Jakie jest źródło tych dolegliwości?

Witam. Będzie trochę tego dużo. Chciałbym po prostu opisać wszystko co mi się dzieje od samego początku moich problemów. Zaczęło się tak, że po skończonej szkole zrobiłem sobie rok przerwy i po tym roku miałem iść do pracy. W zasadzie siedziałem w domu i najczęściej przebywałem przed komputerem. Po tym jak już w polsce otworzyli wszystko (okolice wyborów) postanowiłem że no trzeba się już ogarnąć i iść do roboty i do znajomych się odezwać. Przyszli po mnie i poszliśmy na kilka piw. Wróciłem do domu lekko wypity. Rano dużo, wymiotowałem nawet niczym. Dawni nie piłem i pewnie dlatego. Po 4 dniach we wtorek w mojej małej miejscowości wykryto ognisko koronawirusa. W piątek dostałem kwarantannę był to jakoś 10 lipiec. W sobotę rano źle się poczułem. Miałem stan podgorączkowy 37,3 czułem się rozbity. Wieczorem natomiast poczułem delikatne bóle w klatce piersiowej a później to już piczenie w szerz klatki piersiowej oraz trochę ciężko mi się oddychało. Z racji tego że byłem na kwarantannie nie mogłem opuścić miejsca zamieszkania. Przyjechało pogotowie zmierzyli wszystko co mieli mi zmierzyć i powiedzieli że po prostu jestem mam brać leki że to normalne jakieś przeziębienie a te bóle to że ze stresu tym że mogę mieć wirusa itp. Dostałem jakiś zastrzyk i tyle. Było po tym już dobrze. Dodam że wcześniej wziąłem apap chyba 2 razy ale no nic to nie pomagało dlatego zostali wezwani. U mojej mamy właśnie w pracy doszło do tych wielu zakażeń u niej wynik był negatywny. Został mi pobrany wymaz tydzień po tym incydencie z tym pogotowiem i wynik wyszedł negatywny także nam po odebraniu wyników znieśli kwarantannę. Kilka dni po tym miałem dziwne bicie serca. Miałem podwyższone tętno tak z niczego może nie było bardzo wysokie (105-115) ale było tak po prostu gdy szedłem z kuchni do np łazienki. Czułem wtedy taki niepokuj trwało to jakieś 15 minut. Miałem tak kilka razy co 2-3 dni. Po tym wszystkim miałem raz takie duszności i znowu delikatne bóle klatki piersiowej. Po tym miałem taki jakby zawał było to ok 1,5 miesiąca temu. Mocny ucisk w mostku i duży problem z oddechem. Myślałem że umieram trwało to ok 10 minut po tym wszystko mnie bolało i czułem się słaby. Od tamtej pory cały czas mam dziwne bóle klatki piersiowej i przy mocnym wdechu czuje jakiś ucisk. Lekarz mnie zbadał nawet nie jeden niby tam wszytko ok. Dostałem skierowanie na badanie krwi - w tym tsh, crp, OB, kreatynina - wyniki wyszly dobre. 2 dni później miałem mocny ból głowy i od tamtej pory czyli już 3 tygodnie mam ciągły nieustanny pisk w głowie, czasem jest nie do zniesienia. Jeżeli słabnie to i tak nie do końca bo jest cały czas nie ważne czy śpię czy nie. Już wstając budzę się z tym piskiem /szumem - dziwny dźwięk bardziej taki po prostu jak świetlówki. Ból głowy najbardziej skronie i czoło oraz góra głowy. Niby nerwica mówią mi w domu i jak jednemu lekarzowi powiedziałem o tym to kazał mi odpoczywać i w razie bólów wziąć tabletki. Ale to trwa już za długo, powiedziałem swojemu lekarzowi o tych bólach i piskach dostałem skierowanie do laryngolog. Laryngolog stwierdziła że mam wgl spływający śluz w gardle i że to albo zapalenie zatok albo od zębów bo też z nimi dobrze nie jest. Ale nie bolały bardzo dawno także nie wiem. Dostałem antybiotyki i leki ale pisk jest non stop. Na dniach mam się wybrać to stomatologa by zobaczył czy to nie kd zębów ten śluz. Ale czy piski i ból głowy może być od zębów to nie wiem. Mialem też rtg odcinka szyjnego kręgosłupa i tak jakieś delikatne skrzywienie i nie pamiętam dokładnie ale coś z lordoza ale to delikatne. Wiem że to nie zatoki kataru nie mam nie boli mnie głowa w okolicach zatok. Czasem czuje się słabo. Ciśnienie mam dobre tętno już też. Nie wiem czy po prostu coś się w między czasie wydarzyło czy to ta nerwica jakąś ale dziwne te ciągle piski nie ważne czy jestem że znajomymi czy też w domu. Bóle głowy raz są raz nie. Nie mam mdłości ani wymiotów. Nie mam też żadnej padaczki itp. Boję się że może jakiś guz mózgu czy coś podobnego. Miałem tylko takie czasem ale rzadko mroczki przed oczami i takie światełka ale to bardzo bardzo rzadko. Nie wiem co mam robić w domu mówią że wgl nic mi nie jest i że wgl udaje. A czasem po prostu nie idzie wytrzymać od tych pisków. Ból głowy zasadzie minął ale no nie dziwne jak codziennie biorę tabletki przeciwbólowe bo takie mam też przepisane od ladyngologa. Dodam też że miałem badanie dna oka i wszystko niby po za moją wada wzroku wyszło dobrze i też dodam że mój ojciec miał i dalej ma problemy z sercem i nie wiem czy to może ja mam w coś z sercem i to przez nie te wszystkie dolegliwości. Co powinienem zrobić? Czy to jakiś objaw nerwicy? Czy moze mi coś dolegać? Proszę o możliwie jak najwięcej szczegółów.
MĘŻCZYZNA, 22 LAT ponad rok temu

Badania w RZS

W przypadku podejrzenia reumatoidalnego zapalenia stawów należy poddać się szczegółowej diagnostyce. Profil reumatyczny to badania, które pozwalają zdiagnozować choroby reumatyczne. Na wszelkie pytanie odnoszące się do badań odpowiada dr n. med. Maria Rell-Bakalarska.

redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty