Każdy stres powoduje u mnie myśli i próby samobójcze. Co robić?
Witam mam na imię Maciek. Mam 23 lata i poważne problemy ze swoją osobą... Zacznę możne od dnia wczorajszego.Zerwała ze mną dziewczyna. Wiem, że to moja wina, bo bez sensu podnosiłem na nią głos i denerwowałem się bzdurami . Mam bardzo porywczy charakter, nie potrafię zapanować nad tym co mówię, gdy jestem wściekły.
Chwilę po tym jak to zrobiła (mieszkamy nadal razem) poszedłem do sypialni i napisałem jej sms-a "żegnaj" po czym zawiązałem pętlę na klamce od szafy, zrobiłem pętlę na szyi i powoli się osuwałem w doł. Mój wzrok skupiony był na jakimś czerwonym światełku, które robiło się co raz jaśniejsze, aż nagle wbiegła do pokoju i spojrzała na mnie z przerażeniem i szybko zdjęła mi pasek z szyi, zaczęła płakać...
Od wczoraj cały czas mam ochotę targnąć się na życie. Mailem kiedyś również z tym problemy, również po miłosnej porażce, wtedy chciałem popodcinać sobie żyły, ale pociąłem tak głęboko ręce, że gdyby nie powrót mojego taty do domu to bym się pewnie wykrwawił.
Kilka lat temu, będąc w wojsku, uderzyłem wyższego rangą żołnierza, po czym wywieziono mnie na obserwację do szpitala psychiatrycznego - stwierdzono tam że posiadam cechy dezadaptacji. Proszę o jakakolwiek pomoc, bo czuję, że w środku powoli umieram i możne się stać to i na zewnątrz.