Kłótnie i nuda w związku

Witam:) jestem z chłopakiem 3 lata, ale po tych 3 latach zaczeło sie nie układać , czesto sie klocimy, i wydaje mi sie ze to juz przyzwyczajenie, on sie juz tak mniej stara o mnie, jest nudno w naszym zwiazu, i zaczęli mnie interesowac inni chłopacy a szczegolnie jeden chlopak z ktorym kiedys sie spotykalam ale zerwalismyy kontakt, i kiedys sie spotkalismy i zaczełam czesto o nim myslec, moje pytanie czy moz zwiazek ma jeszcze sens mimo ze tak jestem znim długo ale mysle o innym??
KOBIETA, 21 LAT ponad rok temu

Nikt za Ciebie nie podejmie decyzji oraz nie weźmie odpowiedzialności.........decyduj..... to jest wolność i smak życia kt. czasem bywa gorzki.

0

witam
Trzy letni związek to poważna sprawa. Czy próbowała Pani wnieść w relację, swoje wątpliwości, porozmawiać o problemach, coś zmienić?Jeżeli nie, to może warto dać jeszcze partnerowi szansę? Jeżeli ma Pani wrażenie, że próby zmiany kończyły się klęską i było ich naprawdę wiele, zarówno z Pani jak i jego strony, to raczej nie ma szans, by w dalszej przyszłości nagle się coś się poprawiło.Trzy lata wystarczą na weryfikację tego, czy jesteście w stanie żyć szczęśliwie razem.
Warto tez chyba w zaistniałej sytuacji zapytać samej siebie o uczucia. Czy Pani go jeszcze kocha? Jeżeli już nie,,odpowiedź nasuwa się sama.
pozdrawiam

0

Dzień dobry.

Z całą pewnością relacje w związku, który trwa trzy lata, ulegają zmianie i nie są takie jak na początku. Zmiana ta jednak niekoniecznie musi być objawem pogorszenia jego jakości, a jedynie przeniesienia "środka ciężkości" na inne jego aspekty.
Z Pani opisu wynika, że chciałaby Pani, by związek był cały czas na etapie "romantycznej miłości", by partner wciąż "starał się" o Panią, co kojarzy się trochę z rozczarowaniem nastolatki, że nie ma już "motylków w brzuchu".
O swoich odczuciach warto szczerze porozmawiać z partnerem i podzielić się z nim oczekiwaniami związanymi z jego zabieganiem o Panią.

Pozdrawiam.

0

Witam, nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na Pani pytanie. Oczywiście fakt,że myśli Pani o innym mężczyźnie wskazuje na kryzys w aktualnym związku. Pisze Pani,że partner już się tak o Panią nie stara, to w zasadzie naturalne że z czasem w związku jest mniej tego typu zabiegów. Pojawia się też pytanie, czy Pani stara się o partnera, jak Pani pielęgnuje związek, no i oczywiście,co do siebie czujecie. Co czuje Pani na myśl,że mogłaby Pani stracić obecnego mężczyznę? I może warto porozmawiać z nim o wzajemnych oczekiwaniach. Pozdrawiam sedecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Kłótnie w związku

czy jestem zlym mezem kocham swojo zona bardzo zrobilbym dla niej wszystko a kuci sie ze mna z byle powodu nie wiem czy to wina ciazy czy ze mna jest cos nie tak
MĘŻCZYZNA, 34 LAT ponad rok temu

Dzień dobry.

Ze względu na bardzo enigmatyczny opis trudno jest odpowiedzieć na Pańskie pytanie. Ciąża i wynikające z niej zmiany mogą mieć wpływ na zachowanie Pana żony. Niewątpliwie warto jednak, by porozmawiać z żoną o całej sytuacji i o Pana uczuciach w związku z jej zachowaniem.

Pozdrawiam.

0

Witam. Ciąża może powodować nadmierną nerwowość, ponieważ w organizmie kobiety zachodzą zmiany hormonalne. Może Pan przypomnieć sobie od jakiego momentu żona zaczęła bardziej krzyczeć. Myślę tez, ze warto o zmianie jej zachowania porozmawiać z żoną, może Pan powiedzieć co Pan odczuwa w sytuacji kłótni.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Kłótnie i konflikty w związku

Ciągłe kłótnie w związku przez stwarzanie przeze mnie niestniejących problemów spowodowane brakiem zaufania po pewnych wydarzeniach z przeszłości, ktore juz sa dawno za nami. Ciagle do mnie to wraca, nie umiem zapomniec, a przeciez tak bardzo go kocham. Ciągle robie problemy o cos, co ta na prawde nie zrobil, nie daje mu swobody. Ciagle kontroluje, boje sie ze zrobi znowu to samo i ze go strace, a tego bym chyba nie przezyla. Nie wiem co robic... Ostatnimi czasy to się nasila...
KOBIETA, 21 LAT ponad rok temu

Witam Panią,
Wygląda na to, że ma Pani wiele sprzecznych uczuć do partnera - kocha go ale może mieć też ciągle dużo żalu i złości za to co zadziało się w przeszłości. Być może żal, nieufność i lęk powodują, że nie może Pani poczuć się bezpiecznie w tym związku i nadmiernie go Pani kontroluje. Żyje Pani w ciągłym poczuciu zagrożenia, a to rzeczywiście męczące. To co Pani opisała nasuwa też przypuszczenie, że może być Pani nadmiernie zależna od partnera – pisze Pani, że chyba by nie przeżyła straty. To może nasilać lęk, bo ten związek staje się Pani „być albo nie być”.
Biorąc pod uwagę, że stan się nasila zachęcam Panią do konsultacji u psychoterapeuty. Pomoc specjalisty może Pani umożliwić lepsze zrozumienie siebie i odnalezienie drogi wyjścia ze stanu, który Pani opisuje. Proszę też przyjrzeć się różnym innym obszarom w swoim życiu np. zainteresowaniom, pasjom, relacjom i zastanowić skąd może Pani jeszcze czerpać wsparcie i satysfakcję.
Serdecznie pozdrawiam,
Małgorzata Bukowska

0

Pisze Pani bardzo ogólnikowo, ale to co jest dla mnie jasne to to, że ma Pani trudność z poradzeniem sobie z jakimiś zdarzeniami z przeszłości i odbudowaniem zaufania. Jeśli rozmowa na ten temat z Pani partnerem nie pomaga, to sugeruję skorzystać z pomocy specjalisty zajmującego się terapią par.

http://www.gabinetzmian.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty