Witam Pana,
czy Pana wyobrażenia dotyczą utraty wsparcia od mamy? Czego tak naprawdę obawy dotyczą? Tego, że straci Pan bliską osobę, czy zaplecze pomocowe? Na czym bardziej Panu zależy? Dobrze byłoby dopracować sobie ten obszar, w którym jest Pan niewydolny i który kompensuje mama. Nie opisuje Pan szczegółów, więc trudno się do tego odnieść. Życie jest procesem, który kończy się śmiercią, wcześniej, czy później i pewnie jest Pan tego świadomy. Wysoki poziom lęku napędzają myśli związane z faktem odejścia bliskiej osoby. Ludziom często trudno jest pogodzić się z utratą "skarbonki" nawet 99letnie osoby, które mają doskonałe zaplecze finansowe - w formie emerytury chcieliby wskrzesić, wykłócają się z zespołem ratunkowym, irracjonalnie. Jeśli kogoś się kocha, trzeba tej osobie zapewnić godną śmierć, w spokoju, z szacunkiem, z miłością, ponieważ to jest etap końcowy życia. A nie do końca zamartwiać się tym, co ja stracę, jak ja sobie poradzę, co będzie ze mną? Dorosły człowiek, dobrze funkcjonujący, jest wstanie przystosować się do życia, w każdej sytuacji.
Pozdrawiam serdecznie
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Jak leczyć się po śmierci bliskiej osoby? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Śmierć bliskiej osoby – odpowiada Mgr Karolina Matlak
- Dlaczego myślimy o śmierci bliskich osób? – odpowiada Mgr Ludmiła Kulikowska-Kubiak
- Jak radzić sobie ze śmiercią bliskiej osoby? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Śmierć bliskiej mi osoby - jak sobie poradzić? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Smutek po śmierci mamy – odpowiada Mgr Kamila Drozd
- Trauma po śmierci bliskiej osoby – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Jak poradzić sobie ze śmiercią bliskiej osoby? – odpowiada Mgr Dorota Nowacka
- Dlaczego boję się śmierci bliskich? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Jak sobie poradzić po śmierci babci? – odpowiada Mgr Katarzyna Kulczycka