Mam paniczny strach przed jedzeniem z powodu problemów z jelitami

Dzień dobry, cierpię na zaburzenia odżywiania, ale nie jest to anoreksja i bulimia. Nigdzie nie mogę znaleźć medycznej nazwy na mój problem, jakim jest paniczny strach przed jedzeniem z powodu problemów z jelitami (IBS) a dokładniej z biegunkami i przelewaniem się w jelitach, które dosłownie rujnują moje życie. Każdy kto mnie nie zna uważa, że się odchudzam i jelita są tylko wymówką, ale tak nie jest. Boję się najeść lub skosztować dań, po których kiedyś się rozchorowałam, do tego stopnia, że w tej chwili ważę 48kg na 168cm wzrostu i widok wystających kości w lustrze mnie przeraża i wpędza jeszcze w większą nerwicę i depresję. Przebadano mnie od stóp do głowy i poza niedoborem witamin B12 i D, Hashimoto i endometriozą i IBSem niczego więcej nie stwierdzono. Nie chciałabym brać żadnych leków antydepresyjnych bo oprócz natrętnych myśli o niedowadze, która jest wyznacznikiem mojego szczęścia, nic mi więcej nie dolega. Proszę o pomoc, czy to zjawisko ma jakąś swoją nazwę? Czy jest szansa się z tego wyleczyć? Pozdrawiam
KOBIETA, 33 LAT ponad rok temu

Serdecznie Pani współczuję. Niedobory witamin będzie można wyrównać przy odpowiedniej diecie i stylu życia. Suplementy wit D sa moim zdaniem mocno przereklamowane, dużo łatwiej i bez strachu o jelita będzie korzystać ze słońca, nawet teraz, zimą, wychodzić na spacer mozliwie najczęściej. Witaminę B12 znajdzie Pani w ... ziemi :-) warzywa z odrobiną ziemi, w której rosły, lekko opłukane zioła wyhodowane samodzielnie w doniczce - to będzie najmniej dla jelit inwazyjne źródło. Jeśli chodzi o Pani lęk przed szkodzącymi Pani potrawami, to o ile lęk i jego natężenie sa z pewnoscią dla Pani szkodliwe i niepotrzebne, o tyle spokojna decyzja o tym, aby nie jeść tego, co szkodzi jest już jak najbardziej na miejscu. Pozostaje zatem dobranie produktów, z których będzie Pani mogła komponować smaczne, pożywne i bezpieczne dla siebie posiłki. To jest jak najbardziej temat dla zaangażowanego dietetyka, który spojrzy na Pani problem całościowo, na podstawie krótkiego wpisu nie jestem w stanie okreslić jakie produkty będą dla Pani wskazane w tej chwili, do tego potrzeba wywiadu. Wierzę, że w miarę poprawy stanu odżywienia a przede wszyskim stanu jelit, które są obecnie do leczenia, będzie Pani mogła zacząć stopniowo rozszerzać dietę, chociaż prawdopodobnie pozostaną też takie produkty, których nie będzie Pani jadać już nigdy. Proszę sobie pomyśleć o tym, że to przecież nic dziwnego, ani nic strasznego. Większość ludzi ma rzeczy, których nie jada, o nie może lub po prostu nie chce. Jestem przekonana, że dobrze dobrana dieta, porada psychoterapeuty, a także wypracowanie wewnętrznego spokoju, w ciągu kilku miesięcy pozwolą Pani poczuć się znacznie lepiej.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty