Mama nie akceptuje mojego wyglądu - co powinnam zrobić?

Jestem dziewczyną, mam 15 lat. Otóż, przyznam, nie jestem dzieckiem ustępliwym i mam swoje zasady i swój własny styl. No i w tym jest problem. Moja mama tego nie akceptuje. Zawsze ma z czymś problem. Często jest on związany z moim wyglądem. Bardzo często słyszę, że jest mi niedobrze w tym kolorze włosów, jak ja się ubieram, i często, że jestem za gruba (mam 156 cm wzrostu i ważę 53 kg). Nie miałabym z tym problemu, gdyby to były po prostu jej rady, ale ona robi to w sposób nachalny, porównuje mnie do innych dziewczyn, często moich koleżanek, czym daje mi do zrozumienia, że jestem od nich gorsza, bo np. "one są szczuplejsze, one są bardziej naturalne" itp., itd. Mówiłam jej, że i tak nie zmienię się, dlatego że jej się tak podoba, oraz że, owszem, może wyrazić swoje zdanie na mój temat, ale żeby tym samym nie sprawiała mi bólu. No niestety to nie pomogło, oczywiście ona mówiła, że tak, że rozumie i ok. Ale zawsze za jakiś czas jest to samo. Ta sytuacja po prostu mnie przytłacza, jest mi bardzo smutno, że moja własna matka ma o mnie takie zdanie i chce koniecznie mojej zmiany. Ale również dlatego, że pomimo moich próśb nadal krytykuje mój wygląd. Bardzo często przez to myślałam o ucieczce lub o zamieszkaniu w internacie. Oczywiście z czasem te myśli przechodzą, ale czuję, że po prostu nie dam dłużej rady. Bardzo proszę o poradę, co powinnam zrobić. Z góry dziękuję i pozdrawiam.
KOBIETA, 15 LAT ponad rok temu

Witam!

Nie ma jednego prostego rozwiązania dla Twojego problemu. Trudne relacje z matką mogą wywoływać chęć ucieczki od niej. Tylko zastanów się, czy to coś zmieni, a przede wszystkim czy będą to zmiany na lepsze. Warto rozmawiać z mamą na temat jej zachowania i Twoich odczuć. Piszesz, że mama się nie chce zmienić. Ale czy Ty chcesz się dogadać? Na początki listu podkreśliłaś, że nie ustępujesz. Nieustępliwość ze strony Twojej mamy, ale również z Twojej strony, może powodować brak zmian i porozumienia. Może wspólnie usiądźcie i spiszcie razem zasady postępowania, które będą obowiązywały Was obie. Spisując takie zasady i umieszczając je w widocznym dla wszystkich domowników miejscu, zawsze będziecie mogły się do nich odwoływać, jeśli któraś z Was będzie postępować niezgodnie z nimi. Może to być jedno z możliwych rozwiązań tej sytuacji. Relacje międzyludzkie opierają się głównie na komunikacji, dlatego tak ważne jest, by ze sobą rozmawiać.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Mama nie akceptuje mojego chłopaka - co powinnam zrobić?

Mam 22 lata, jestem studentką 2. roku, wysoką i zadbaną. Mój problem polega na tym, że po prostu nie widzę swojej przyszłości. Zacznijmy od tego, że kierunek, jaki "ja" wybrałam, w ogóle mnie nie interesuje. Kolejna rzecz to to, że jako studentka zaoczna szukam pracy już od 2 lat i po prostu nikt mnie nie chce zatrudnić - jedyna praca, jaką mi oferowano, to przedstawiciel handlowy. Największym problemem jest dla mnie stosunek mojej mamy do mojego chłopaka. Jest on o wiele biedniejszy ode mnie, ale pracuje i porobił sobie uprawnienia na koparki oraz kompletne prawo jazdy. Chociaż jesteśmy razem już ponad 5 lat, moja mama ciągle nie potrafi się z tym pogodzić. Kiedy mówię, że jadę do niego na weekend, zadaje głupie pytania typu "a po co?" i wyzywa mnie. Sama oświadczyła mi, że nigdy się z tym nie pogodzi i że nigdy nam nie pomoże. Biorąc pod uwagę jej słowa, uważam, że moje życie po prostu nie ma sensu, bo nie możemy być razem, bo sami na mieszkanie nigdy nie zarobimy, a najgorsze jest to, że jeżeli chcemy miło spędzić weekend, to muszę wybrać: albo spędzić z nim czas i wysłuchiwać darcia i wyzywania mnie, albo zostać w domu i nie mieć ani jego, ani krzyków swojej matki. Ja już nie wiem, co mam robić, nie widzę już sensu życia. Rozmawiałam z nią już setki razy na ten temat, ale ona tego nie rozumie.

KOBIETA, 22 LAT ponad rok temu

Witam!

Pani sytuacja jest trudna, jednak to od Pani zależy, jak będzie wyglądała Pani przyszłość. Pani matka nie będzie żyła z Pani partnerem, a czasy wyboru męża kobiecie przez jej rodzinę już się skończyły. Dlatego od Pani zależy, czy chce się Pani z tym konkretnym mężczyzną spotykać, czy nie. Sądzę, że jeśli jesteście razem i chcecie tworzyć wspólnie przyszłość, to warto zacząć się usamodzielniać. Wsparcie materialne ze strony rodziców jest ważne, ale warto porozmawiać z partnerem, czy nie dacie sobie wspólnie rady we dwoje. Jest Pani młodą kobietą i ma jeszcze wiele możliwości przed sobą. Brak pracy jest frustrujący i może wywoływać poczucie bezsensu. Warto rozmawiać z partnerem i wspólnie zastanawiać się nad przyszłymi posunięciami i decyzjami. Razem możecie się wspierać w trudnych momentach i wspólnie szukać rozwiązań problemów.

Pozdrawiam

0

Witam,

proszę zastanowić się nad psychoterapią, zalecałabym odbudować poczucie własnej wartości czyli samoocenę trzeba kształtować, tak żeby była optymalna i stabilna. Wiele czynników składa się na poczucie własnej wartości, takich jak; postrzeganie samego siebie, wiara w siebie, własna skuteczność, samoakceptacja, poczucie własnej godności. Ogólnie mówiąc jest to opinia nas samych o sobie, inaczej mówiąc negatywne automatyczne myśli dotyczące siebie, wysoki krytycyzm w stosunku do siebie.
Przydałaby się pomoc psychologa/psychoterapeuty, proces terapeutyczny umożliwi Pani zrozumieć swoje zachowanie w określonym kontekście (sytuacji) i umożliwi zmodyfikować wzory myślenia, to wpłynie na poprawę funkcjonowania społecznego.
Pozdrawiam serdecznie

0

Witam serdecznie,

Zauważyłam, że ważną decyzję w Pani życiu (wybór studiów) dokonał ktoś inny. Natomiast wybór partnera życiowego został zanegowany przez mamę.
Nie może sobie Pani poradzić z nieprawidłową komunikacją z mamą oraz lekceważeniem przez nią Pani zdania i potrzeb. To bardzo trudne, gdy ktoś przez całe życie decyduje za nas. Nawet napisała Pani, że NIE MOŻE PANI BYĆ Z PARTNEREM. To tak, jakby zrezygnowała Pani z własnego szczęścia na rzecz oczekiwań mamy. To jest problem, który utrudnia Pani życie i obniża nastrój.
W celu zmiany tej uciążliwości niezbędne jest podjęcie psychoterapii. Naprawdę Panią do tego zachęcam. Z uwagi na trudną sytuację finansową, zachęcam do zapoznania się z miejscowymi Poradniami Zdrowia Psychicznego na NFZ (aby dostać się na psychoterapię niezbędne jest skierowanie od psychiatry bądź lekarza rodzinnego - w zależności od wymagań stawianych przez daną placówkę).

Pozdrawiam serdecznie,
Magdalena Rachubińska
PSYCHOLOG, PSYCHOTERAPEUTA

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Co zrobić, jeśli mama nie akceptuje mojego partnera?

Witam. Mam 30 lat, wychowuje 5 letnia corke,mieszkam ze swoja mama, niestety nie potrafimy sie dogadac. Spotykam sie z kims od roku,Ale w klotni wyszlo ze mama nie akcptuje mojego partnera,zawsze mi powtarzala ze lepiej jak bede sama. Grzesiek trzyma dyscypline i pomaga mi w wychowaniu corki, latwo mu nie jest bo nie nigdy ni mial stycznosci z dzieci, a mojej mamie sie to nie podoba, jak rowniez to ze po pracy siada i wypije sobie piwo bo to dla niej od razu patologia. Co moge zrobic ?
30 LAT ponad rok temu

Dzień dobry
Jest Pani dorosłą osoba i sama ma Pani prawo decydować o sobie i swoim życiu. Mam musi Pani decyzje życiowe akceptować. Zachęcam do szczerej rozmowy z mama bez kłótni i niepotrzebnych pretensji. Pani musi być odpowiedzialna za siebie i własne życie i swoje dziecko, mama musi ten wybór zaakceptować. Być może rozpoczęcie samodzielnego życia z dzieckiem i partnerem byłoby jakimś rozwiązaniem sytuacji i poprawą wzajemnych stosunków.
Pozdrawiam serdecznie
Karolina Cwynar
psycholog
Gabinet Pomocy Psychologicznej dla dzieci i dorosłych
mgr Karolina Cwynar
Opole ul. Ligonia 7/1.

0

Dzień Dobry Pani,

Proszę dać sobie przestrzeń, by nie śpiesząc się poprzyglądać się partnerowi..

Mama prawdopodobnie zauważa to, czego być może Pani nie widzi.

Myślę, że rozmowa z osobą zaufaną na ten temat byłaby dla Pani pomocną.

Życzę Pani tylko dobrych wyborów,
Irena Mielnik-Madej

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty