W tym, o czym Pani pisze, wysuwa się na plan klika rzeczy w zachowaniu męża:
- niski poziom tolerancji frustracji (szybkie wpadanie w złość gdy coś idzie nie tak, jak mąż by chciał),
- impulsywność (czyli gwałtowne, szybkie reagowanie w takich sytuacjach),
- skłonność do manipulacji i lekceważenie norm (podawanie się za prawnika czy lekarza, przekręcanie)
Takie zachowania są charakterystyczne dla osób z tzw. rysem dyssocjalnym albo inaczej mówiąc dla psychopatów. Nie twierdzę, że Pani mąż zalicza się do psychopatów, ale opisane zachowania wskazują na to, że jakieś cechy tego zaburzenia ma.
W internecie znajdzie Pani sporo informacji jak radzić sobie w relacjach z taką osobą. Na pewno zalecałbym żeby umówiła się Pani na spotkania z psychoterapeutą żeby nauczyć się jak zdrowo reagować na takie zachowania męża.
Pozdrawiam!
Z tego co Pani pisze, to Pani mąż ma trudności kontrolą emocji, zwłaszcza złości. Żeby skutecznie poradzić sobie z tym, powinien zgłosić się specjalisty - psychologa bądź psychoterapeuty. W tej sprawie ważna jest motywacja Pani męża - ważne, żeby chciał i widział taką potrzebę. Jednocześnie, w związku z sytuacją, o której Pani pisze, zastanawiam się, jak Pani radzi sobie z napadami złości męża. Może warto, żeby pomyślała Pani o pomocy i wsparciu także dla siebie.
Droga Pani,
nie wolno się nam wypowiadać na temat osoby trzeciej, natomiast możemy stwierdzić, że w wyniku zachowania męża znajduje się Pani w sytuacjach zagrożenia zdrowia lub życia (wspomniana jazda samochodem). Przede wszystkim proszę zadbać o siebie. W tym celu najsensowniejszym, moim zdaniem i najprostszym rozwiązaniem byłaby konsultacja z lekarzem psychiatrą, uważam, że psychoterapeuta to zbędny etap w konsultacjach, po pierwsze dlatego, że nie dysponuje kompetencjami do pełnej diagnostyki (zatem i tak odeśle Pani męża do lekarza psychiatry), po drugie większość gabinetów psychologicznych nie spełnia wymogów bezpieczeństwa w przypadku agresywnego zachowania klienta, jak pani to określiła "szału", po trzecie wreszcie, jeśli mąż się zgodzi na konsultacje, to nie warto tego zapału wyczerpać dla wizyty u psychologa, bo na następną u tego czy innego specjalisty może się już nie zgodzić.
Chyba, że obydwoje uznacie, że spotkanie z psychologiem może męża do dalszego działania zachęcić.
Ważna jest próba rozmowy z mężem o Pani odczuciach, obawach, lęku i strachu, a także trosce o niego.
Jeżeli mąż nie uzna Pani argumentów proszę pamiętać o sobie, swoim szczęściu a przede wszystkim bezpieczeństwie.
Dla sytuacji zagrożenia zdrowia lub życia istnieją specjalne procedury interwencyjne.
Moim obowiązkiem jest prosić Panią, aby zadbała Pani o siebie.
Serdecznie pozdrawiam
KRN
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Co mam zrobić, jeśli były mąż mi grozi? – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Napady szału i agresja po szkole u 7-latka – odpowiada Mgr Tomasz Furgalski
- Jak pomóc bliskiemu uzależniomemu od alkoholu? – odpowiada Mgr Aneta Dom
- Co zrobić, jeśli mąż mi ubliża? – odpowiada Mgr Michał Bielecki
- Mąż jako przyczyna nerwicy – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Ataki szału u 4-latka – odpowiada Mgr Dorota Babrzymąka
- Konflikt w związku i pobyt w szpitalu psychiatrycznym a rozwód – odpowiada mgr Jakub Pyka
- Czy to możliwe, że mój mąż mnie zdradza? – odpowiada Mgr Kamila Drozd
- Załamanie nerwowe i depresja a alkoholizm męża – odpowiada Mgr Katarzyna Garbacz
- Co zrobić, gdy mąż odsunął się od żony chorej na raka? – odpowiada Dr Tomasz Krasuski
artykuły
"Przeszłam przez depresję, byłam w szpitalu psychiatrycznym". Rozmowa z Martą Kieniuk Mędralą #ZdrowaPolka
"Szpital psychiatryczny kojarzy się z wariatami, k
Tajemnice pracy psychologa - wywiad z psychologiem i psychoterapeutką Magdaleną Nagrodzką
Rozumienie ludzkich zachowań to zadanie, przed któ
Najczęstsze błędy psychoterapeutów, czyli jak nie marnować czasu i pieniędzy
Decyzja o szukaniu pomocy psychologicznej jest zwy