Męcząca i bolesna terapia psychologiczna

od pięciu lat chodzę na terapie psychologiczną,ktora jest dla mnie bardzo męcząca i bolesna,uniemozliwia mnie normalne funkcjonowanie,jestem inną osobą,w ciagu dnia potrafie być spokojna a za kilka godzin znerwicowana,dlaczego tak sie dzieje?czy nie ma mozliwości,zeby terapia nie była tak bolesna,żebym mogła normalnie funkcjonować?Chciałam zaznaczyć ze przed podjeciem terapii byłam szczesliwa,nie wiedziałam ze mam problemy i nie myślalam o terapii,ktoś mnie to uświadomił,pozdrawiam
KOBIETA, 40 LAT ponad rok temu

Polki palące w ciąży na tle innych mieszkanek Europy

Dzień dobry,

Najlepiej Pani zrobi jeśli o tym wszystkim co tutaj Pani napisała porozmawia uczciwie ze swoją psycholożką.
Jedynie dodam, że w trakcie leczenia, częstym i normalnym zjawiskiem jest właśnie "chwilowe" pogorszenie stanu pacjenta. A także to, że jest spora część osób, którym to inni pokazują i mówią, że mają z czymś problem, gdzie oni sami tego nie dostrzegają.

0

Dzień dobry!

Z jakiego powodu zdecydowała się Pani na terapię? Czy została postawiona jakaś diagnoza? Jak został określony Pani problem? Jaki jest obecny etap terapii? Jakie są obecne cele, założenia? Czy rozmawia Pani z terapeutą o swoich odczuciach, zmianach nastroju, samopoczuciu? Jakie są dalsze ustalenia, plany, np. co do realizacji celów i zakończenia terapii?

Pozdrawiam!

0

Nie bardzo rozumiem po co rozpoczęła Pani terapię, skoro była szczęśliwa? Coś jednak musiało się dziać…Często w procesie terapeutycznym stan pacjenta chwilowo się pogarsza, bo musi on przepracować różne trudne stany i emocje.
Sugeruję aby podzielić się swoimi odczuciami z terapeutą, do którego Pani chodzi. On powinien omówić je z Panią i wytłumaczyć co może być tego przyczyną.

Pozdrawiam serdecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty