Witam. Odnoszę wrażenie, że bardzo potrzebuje Pani kogoś bliskiego. Myślę, że warto by było udać się do psychologa, psychoterapeuty, żeby poznać własne potrzeby emocjonalne. Proszę odwrócić sytuację, jak by sie Pani czuła, jak by się chciała zachować, gdy ktoś chciał się z Panią spotykać, a Pani nie chciałaby tego, np lubiła tej osoby? Chyba nie ma czego zapominać, bo chyba niczego nie było... on Panią "olewał"
Szanowna Pani, czasami zdarza się tak, że zależy nam na kimś kto niestety nie odwzajemnia naszych uczuć. Wtedy musimy to zaakceptować, ponieważ nikogo nie zmusimy do pokochania właśnie nas i związku z nami. Kiedy uczucie jest nieodwzajemnione a ta osoba ewidentnie nie chce utrzymywać z nami kontaktu (nie odpisuje, nie dzwoni) to odpowiedź na pytanie, czy to ma sens może być tylko jedna. Pytanie jak zapomnieć? Na pewno nie będzie to łatwe. Bardzo często jednak sprawdza się powiedzenie, że "czas leczy rany". Poza tym należy przestać robić sobie nadzieję i zaakceptować ten fakt, co nie jest łatwe, ale tak niestety trzeba. Wtedy także najlepiej znaleźć sobie jakieś zajęcie, hobby, aby wypełnić wolny czas i nie myśleć o tym co się stało. Pozdrawiam, Monika Wysota
Dobrze byłoby się zastanowić dlaczego potrzeba posiadania bliskiej relacji skłoniła Panią do szukania bliskości u kogoś, o kim Pani wie, że miałby dużą trudność do nawiązania tego typu relacji. Odpowiedzi na tego rodzaju pytania odnajduje się na psychoterapii, do której Panią zachęcam.
Mam wrażenie, że chłopak daje sygnały, że nie jest zainteresowany, choć nie robi tego w bezpośredni sposób. Warto się zastanowić czy inwestowanie czasu i zasobów w relację, która jest jednostronna nie przyniesie więcej cierpienia, rozczarowania i frustracji, niż satysfakcji i szczęścia. Choć to trudne, to jednak czasem warto "zmienić inwestycję" na taka, która ma większe szanse przynieść zyski, czyli inaczej mówiąc poczucie szczęścia, spełnienia, satysfakcji z relacji partnerskiej, w której obie strony są zmotywowane i zaangażowane.
zapomniec sie nie da, ale mozna zajac sie soba i swoim zyciem (co moge dzis zrobic dla siebie, abym czula sie dobrze... i tak co dzien od nowa...), wtedy o "olaniu chlopaka" sie nie mysli i ono nie boli...boli tylko jak myslimy i sami ten bol generujemy...a jak zajmiemy sie soba i zyciem, to w koncu spotkamy kogos, kto chce z nami byc....pozdrawiam serdecznie, Violetta Ruksza. ps.narzucanie sie generuje tylko bol...
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Zmniejszenie kontaktu z kolegami – odpowiada Mgr Anna Ingarden
- Co robić, jeśli chłopak nie okazuje miłości? – odpowiada Mgr Magdalena Brabec
- Jak odzyskać chłopaka po zerwaniu? – odpowiada Mgr Anna Ingarden
- Jak zmienić zachowanie chłopaka? – odpowiada Mgr Sylwia Nowak
- Wyprowadzenie się z rodzinnej miejscowości jako próba poradzenia sobie z odrzuceniem przez partnera – odpowiada Mgr Monika Wysota
- Odrzucenie przez chłopaka – odpowiada Mgr Magdalena Brabec
- Nieodwzajemniona miłość do chłopaka – odpowiada Lek. Izabela Ławnicka
- Obojętny stosunek chłopaka po rozstaniu – odpowiada Mgr Anna Mochnaczewska
- Zerwanie kontaktu przez chłopaka a druga szansa – odpowiada Mgr Maciej Rutkowski
- Czy warto za wszelką cenę walczyć o miłość? – odpowiada Mgr Bożena Waluś