Witam. Żeby być razem w parze, muszą obydwie osoby tego chcieć. A ponadto bardzo często człowiek dąży do tego co nie osiągalne albo trudne do osiągnięcia, a co łatwe, to mało atrakcyjne. więc nie bez powodu mówi się, aby nie okazywac uczuć i żeby chłopak zdobywał. Jednak nie zupełnie polecam teraz udawać, że Pani nie zależy bo to by było sztuczne i łatwe do wyczucia. Za to szczerość i pogodzenie się z faktem odrzucenia jest szacunkiem wobec siebie i drugiej osoby i może wzbudzać owy szacunek oraz podziw.
Magdalena Brabec
Witam,
Jeżeli czujesz się z tego powodu na tyle nieszczęśliwa,że zaburzyło to pozostałe kontakty z rówieśnikami,to warto zapisać się na wizytę u dobrego terapeuty .Przyjrzycie się Twojej samoocenie i jej żródłom a następnie będziecie szukać innych dróg i ścieżek, które wiodą do satysfakcjonującego życia i poczucia siły.
Serdecznie pozdrawiam
Dłuższy czas była Pani zakochana, trudno zatem się spodziewać, że "przejdzie" w parę dni. Chłopak dał dość jasne sygnały, nie tylko teraz, ale przez cały ten czas. Dla Pani trwanie w oczekiwaniu to coś, co już Pani "przetestowała" i nie zadziałało w pożądany przez Panią sposób. Może warto- zamiast marnować zasoby na coś, co ma małe szanse na sukces- dać sobie czas i zainwestować zasoby w coś, co ma większe szanse przynieść Pani satysfakcje i szczęście?
Witam. Zbierając doświadczenia, obserwując koleżanki i bieżące potrzeby sercowe, pomogą w nauce uwodzenia, ale powoli... lepiej być po prostu sobą. Uwodzić w sposób naturalny - uśmiechem serca i ducha. Warto zastanowić się, bo jeśli była to fajna znajomość, to chyba lepiej ją kontynuować niż tracić. Dobre koleżeństwo opiera się na szczerych rozmowach. Korzystna byłaby zapewne także psychoterapia, podczas której mogłaby Pani poznać swoje potrzeby emocjonalne i dowiedzieć się z czego wynikają takie a nie inne. Pozdrawiam
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
