Mój mąż jest za granicą i pije, boję się, że wpadnie w nałóg - co robić?
Witam, mam bardzo poważny problem. Mam 24 lata, mój mąż także, od 4 lat jesteśmy małżeństwem. Mój mąż jest za granicą, w Niemczech, jest tam też mój tata - wcześniej mieszkał z nim w mieszkaniu i problem ten nie był aż tak istotny, bo wiedziałam, że istnieje jeszcze jakaś kontrola. Mój mąż mieszka z kilkunastoma mężczyznami w miejscu, gdzie bardzo często się pije. Bardzo się martwię, bo wydaje mi się, że mój mąż ma problem z alkoholem. Mówi, że nigdy nie wychodzi pijany do pracy, pracuje na 3 zmiany, więc jak np. po nocy o 6 rano wraca, to pije z kolegami po czym idzie spać i wstaje trzeźwy, sytuacja się powtarza, nie wiem czy codziennie, ale wydaje mi się, że często nie potrafi odmówić. Pije z nimi, bo twierdzi, że to z tęsknoty i żalu - bardzo się o niego boję, bo jest młody, mamy określony czas jego powrotu na jesień, bo mąż chce zacząć studia, ale nie wiem czy to dojdzie do skutku. Prosiłam go wiele razy by nie pił, ale nie zawsze słucha. Nie ma żadnej pasji poza komputerami i pije z nudów.
Kiedy przyjeżdża do domu też pije, ale potrafi się opanować, choć nie zawsze - ostatnio dzień przed przyjazdem pił w nocy, następnego dnia bardzo się pocił, nie wiem czy to dlatego, że nie pił kolejnego dnia. Martwię się, bo nie chcę by się uzależnił. Jego tata pije, on wie jak to jest, mówi mi, że ma problem, ale czasem nie wiem czy mówi to na serio, czy nie. Nie wiem też czy jest w stanie się opanować, bo go nie kontroluję, a on twierdzi, że wtedy zapomina o tęsknocie. Czasem dzwoni, mówi, że chce wrócić, ale nie wiem czy tak jest, bo wiem, że jest tam po to by odłożyć pieniądze. Przysięga, że nie chodzi pijany do pracy, ale ja się boję, że jemu coś się stanie.
Nie wydaje mi się, że on tam dba o dietę, nie chcę, by zachorował - co mam zrobić? Jak go przekonać by nie pił? Nie raz z nim gadałam, ale on słucha 2-3 dni i jest to samo. Dzwoni do mnie trzeźwy, czasem zdarza się, że zadzwoni po alkoholu, ale nie chcę, by pił po pracy ani w weekendy - co mam zrobić, jak mu pomóc? Tak się martwię, już próbowałam wszystkiego - działa kilka dni. Powiedzieć mu żeby wracał? Jak go przekonać by nie pił? Proszę o poradę. Jest młody, mamy dziecko, nie chcę go zostawiać. Jak przyjeżdża jest ok, owszem, wypije, ale nie codziennie. Mąż jest w kraju co miesiąc na tydzień czasu - wtedy jest miły i jest OK, ale nie wiem co on tam robi, nie mogę go sprawdzić, a nie wiem jakich mam argumentów użyć - proszę o pomoc! Podkreślę, że mąż jest na kontraktach od 3 lat i wyjeżdża bardziej z przymusu, chce wrócić - może mu powiedzieć, żeby wracał?