Były mąż mówi, że się zabije. Co robić w tej sytuacji?

Witam, mój problem dotyczy mojego byłego męża. Jest alkoholikiem, nigdzie nie pracuje, ma 42 lata. W ubiegłym roku rozwiedliśmy się, jednak mieszkamy we wspólnym domu (kredyt hipoteczny).

Po zakończeniu roku szkolnego zamierzam razem z dziećmi wyprowadzić się, i tego tyczy mój problem. Otóż były twierdzi, że mnie kocha, ale pije dalej – podobno przeze mnie, bo chcę odejść. Nic nie je, dużo pali, przy wzroście 175 waży 50 kg (!). Mówi też, że się zabije. Co robić w tej sytuacji? Nie chcę mieć go na sumieniu, ale nie chcę dłużej z nim żyć, chcę odejść i zacząć wreszcie spokojne życie, czego dotychczas nie miałam.

Jak z nim rozmawiać, żeby zrozumiał? Dodam, że jest ktoś w moim życiu, z kim wiążę plany na przyszłość. On o tym wie. Proszę o pomoc, sprawa jest bardzo poważna.

ponad rok temu

Witam serdecznie,

Proszę pamiętać, że obecnie nie ponosi Pani odpowiedzialności za eksmęża. Po rozwodzie nie ma Pani możliwości prawnych zobowiązania go do leczenia odwykowego ani do leczenia psychiatrycznego wbrew woli, jeśli faktycznie miałby depresję. Możliwości takie ma rodzina pacjenta: jego rodzice, rodzeństwo lub dzieci, jeśli są one pełnoletnie.

W tej sytuacji może więc Pani powiadomić rodzinę byłego męża o jego deklaracjach i zachowaniu i o możliwości uzyskania porady i pomocy w najbliższej poradni leczenia uzależnień (odwykowej). W takiej poradni udzielana jest pomoc nie tylko alkoholikom, ale i ich rodzinom: często matkom i żonom borykającym się z problemami współuzależnienia.

Rozmowa z osobą, która jest pod wpływem alkoholu lub w zespole abstynencyjnym jest trudna i zazwyczaj nie przynosi wymiernych efektów. Może Pani zapewnić byłego męża o możliwości uzyskania pomocy lekarskiej i psychologicznej w poradni leczenia uzależnień lub w szpitalu psychiatrycznym oraz o wsparciu jego rodziny. Może Pani też zostawić w widocznym miejscu adresy takich placówek z numerami telefonów.

Ma Pani prawo do spokojnego życia i nowego, szczęśliwego związku. To prawo mają również Państwa dzieci.

Polecam Pani również grupy wsparcia Al- Anon: https://al-anon.org.pl/.

Serdecznie pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty