Niska samoocena, wyrzuty sumienia i problemy rodzinne - jak sobie z tym poradzić?

Witam mam 24 lata i mam pewien problem. Zacznę od tego, że nie mogę normalnie funkcjonowac nic mnie nie cieszy, jestem często zdenerowwana nie dbam o siebie tak jak kiedys .Mam niską samoocenę.Ciaglę się czymś martwię Bardzo czuję wyrzuty sumienia, że cos źle zrobiłam że komuś odmówiłam.Nie chce mi się chodzic do pracy. Myślę że to przez problemy rodzinne ostatnimi czasy dużo złych rzeczy wydarzyło się w mojej rodzinie.Samobójstwo jednego z członków rodziny i za tym ciągną się inne straszne rzeczy.Uważam równiez ze mja rodzina mnie wykorzystuje, ale ja nie umiem odmówic, a jak juz odmówię to jest awantura i później nie mogę dojsc do siebie. Męczy mnie juz ta sytuacja, co powinnam zrobić?
KOBIETA, 25 LAT ponad rok temu

Dzień dobry,
Najlepszym rozwiązaniem byłaby wizyta konsultacyjna u psychologa psychoterapeuty celem uzyskania wsparcia. Samobójstwo w rodzinie to bardzo poważna sprawa obciążająca emocjonalnie każdego z jej członków. Ciekawi mnie to, czy ta osoba była dla Pani kimś bardzo bliskim nie tylko z racji pokrewieństwa, ale również emocjonalnie. Zastanawia mnie także to jakich spraw dotyczy odmawianie przez Panią i dlaczego ma Pani poczucie wykorzystywania przez rodzinę. Jeśli odmawia Pani, bo coś jest dla Pani zbyt trudne do wykonania np. od kątem emocjonalnym to może warto wprost mówić o tym najbliższym. Z pewnością terapeuta byłby osobą z którą mogłaby Pani omówić wszelkie trudności.
Pozdrawiam serdecznie,
Katarzyna Kulczycka
http://psycholog-kulczycka.pl/

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Jak sobie poradzić z wyrzutami sumienia?

Od pewnego czasu, a dokładnie od roku, jestem w związku. Mam 16 lat. Jestem z chłopakiem niecały rok. Problem polega na tym, że mam wyrzuty sumienia o małe błahostki. O głupie spojrzenie, myśli, a nawet uśmiech. Wszystko było dobrze, dopóki nie znalazłam swojego starego profilu na portalu. Męczyło mnie, że mój chłopak nie wiedział o moim portalu, mimo że już z nim byłam. Powiedziałam mu, nie był zły, lecz smutny. Od tamtej pory analizuję każdą sytuację z przeszłości, np. wiem, że to iż przytulałam się do innego chłopaka jest niemożliwe, bo należę do osób na prawdę bardzo wiernych, ale ciągle rozmyślam, czy aby na pewno taka sytuacja nie miała miejsca. To dosyć męczące. Mój chłopak się już zaczyna denerwować, że mówię mu o rzeczach z przeszłości, ale ja nie potrafię się powstrzymać. Jeśli mu nie powiem, to nie potrafię normalnie funkcjonować. Nie wiem, co się ze mną dzieję i nie wiem, jak mam sobie z tym poradzić. Proszę o pomoc.

KOBIETA, 16 LAT ponad rok temu
Paulina Witek Psycholog, Warszawa
72 poziom zaufania

Witaj!

Trudno mi napisać coś więcej na podstawie Twojego listu, gdyż znam za mało faktów. Zatanawia mnie jednak z jakiego powodu masz tak duże poczucie winy. Jest coś, co powoduje, że masz potrzebę się tłumaczyć i trudno Ci wytrzymać napięcie. Myślę, że pomogłaby Ci osobista rozmowa z psychologiem. Ta trudność może być wynikiem jakiegoś nieuświadomionego konfliktu, jakichś doświadczeń z przeszłości, które wpływają na Twoje obecne zachowanie. Może się okazać, że rozmowa z psychologiem pomoże Ci do tego dotrzeć i problem rozwiąże się szybciej, niż myślisz. Gorąco namawiam do takiego spotkania.

Spróbuj też oddzielić przeszłość grubą kreską. Symbolicznie "wybacz sobie" to, co mogło być nie w porządku, a co minęło. Zrobiłaś tak, bo inaczej nie mogłaś lub nie potrafiłaś, teraz jesteś tu i teraz, wracanie do przeszłości nie ma sensu. Rozpraw się z tym, zamknij to i skoncentruj swoją uwagę na obecnej relacji i tym, co jest dla Ciebie naprawdę ważne w związku.

Pozdrawiam ciepło

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Jak poradzić sobie z wyrzutami sumienia po zdradzie?

Proszę o pomoc!!!! 2lata temu zdradziłem moja wieloletnią partnerkę jesteśmy ze sobą 18 lat mamy dwoje dzieci wspólne mieszkanie Byliśmy bardzo szczęśliwi były lepsze ale i gorsze chwilę poznałem młodsza od siebie 25 letnia dziewczynę zaproponowała sex a ja głupi zgodziłem się generalnie pierwszy raz doszło do zbliżenia ale nie mogłem sprostać byłem w nie dyspozycji członka nie mogłem do końca wysunąć po kilkunastu ruchach stwierdziła że już skończyła ja powiedziałem to samo wiem że nie miała orgazmu ja go również nie miałem drugi raz nie doszło do niczego a trzecim razem wsunolen się lekko oczywiście nie stałem na baczność jak to z moją partnerką zawsze było ale wsunolen się trochę poczułem ból i odpuściłem. Więcej już żadnych zbliżenie nie było zostaliśmy poprostu kolegami z pracy po jakimś czasie zaczęła mnie szantazowac przychodzić do mnie z moim nowym partnerem strasząc że poinformuję moja partnerkę ja nie chciałem żeby od kogoś się dowiedziała powiedziałem jej to sam wyrzuciła mnie z domu po jakimś czasie przyjechałem w odwiedziny i zostałem na noc uorawialismy sex później płakała nie chciała jakieś 6 tyg po wyprowadzce rozchorowala się przyjechałem pomagałem jej w domowych sprawach podawałem leki opiekował em się po prostu no i tak już zostałem. Byliśmy na jednej terapii później już nie chciała jechać i nie wiem teraz co robić kocham ją nad życie bez przerwy wylewa na mnie Kuby pomyj wyzywa od najróżniejszych od zdrajców itp mówi że nie wybaczy ja naprawdę chcę jej pomóc widzę co się z nią dzieje zaczęła brać psychotropy bo nie daje rady ja również byłem u psychiatry biorę leki na nerwy poprostu nie daje rady wiem że bardzo mnie kocha ale na razie nie chce słyszeć słów kocham cię itp nie chce przytulanka pocałunków uprawiam sex oczywiście od czasu do czasu ale później znów ma gorsze dni i znów dochodzi do klutni sprzeczek właśnie o te zdradę . Proszę o pomoc jak mogę jej pomóc jak jej pomóc dała się przynajmiej namówić na wizytę u psychiatry jeden plus ale jak jej pomóc przezwyciężyć to wszystko ukoic ten straszny ból jak ja namówić na psychoterapię proszę o pomoc . Wojtek 43 lata Monika 36 lat
MĘŻCZYZNA, 43 LAT ponad rok temu

Dzień dobry,
wygląda na to, że rzeczywiście oboje Państwo przeżywacie bardzo trudne chwile. Szkoda, że terapia małżeńska nie może być kontynuowana, ale partnerka ma prawo do takiego wyboru. Takich problemów nie da się rozwiązać jedną internetową poradą. Zachęcam do rozważenia podjęcia własnej psychoterapii, skoro terapia pary jest w tym momencie niemożliwa. Pozdrawiam - Ryszard Chłopek

0

Witam, uważam że problem jest trochę zbyt skomplikowany i niejasno przedstawiony przez Pana. Z tego co Pan pisze można odnieść wrażenie, że czuje się Pan niewinny - to Panu zaproponowano seks, a Pan się opierał ?
Nie podrywał Pan tej dziewczyny ? Nie miał Pan orgazmu - tzn. że co ?
Pisze też Pan, że był szantażowany, dlaczego ? Nie bardzo też wiem jak jest z tym seksem miądzy Wami ? Macie seks ale się nie przytulacie ? Bez pocałunków ?
W związku z powyższym też uważam, że powinien Pan zgłosić się sam do psychoterapeuty, to nie jest przecież problem dla psychiatry i na to nie ma proszków. żona/partnerka powinna też pójć z tym do psychoterapeuty - jeżeli będzie chciała. W partnerstwie czy małżeństwie nie zmuszamy drugiej osoby do niczego - druga osoba nie jest naszą własnością.
Może pomysł z pierścionkiem, który zasugerowała koleżanka ze Szczecina nie jest taki zły... ale może zakończyć się też ciśnięciem tym pierścionkiem o ścianę. Nawiasem mówiąc przyznawania się do zdrady jest czymś gorszym niż sama zdrada. Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty