Objadanie się i wymioty

Nie daję już sobie rady... Proszę o pomoc! Mam dopiero 16 lat, a już nie radzę sobie z życiem. Moi rodzice są bardzo wymagający, zwłaszcza mama, ciągle czuję, że coś muszę, że coś powinnam, wiecznie są w domu awantury. Moje młodsze rodzeństwo daje sobie chyba lepiej radę, ale to na mojej głowie jest wszystko. Nie wiem, jakie wybrać studia, nie wiem, co mnie interesuje, wszystko mnie irytuje, jestem ciągle zaspana, zmęczona, poddenerwowana. Najgorzej jak mam stres, wtedy przysysam do lodówki i jem, i jem, i jem... Potem czasem to zwracam, mam takie straszne wyrzuty sumienia... Czasem nienawidzę siebie za to, ale nie mogę przestać, to się zdarza coraz częściej, a najgorzej, że zaczynam czuć ulgę, kiedy wyrzucam z siebie to, co zjadłam, nie mam już nad tym kontroli.

Moje życie to ciągnące się pasmo nieszczęść. Nie mam nawet chłopaka, czuję się samotna, chociaż mam koleżanki... Odsuwam się w cień. Mam w liceum fajnego pedagoga, chodzę do niego czasem, pomaga mi to, ale nie na długo, jak są jakieś święta, weekendy, to jest najgorzej. Teraz są wakacje, a ja znowu wiem, że moja mama ciągle będzie czegoś ode mnie chciała. Nie wiem, co robić, proszę o radę, jak z tego wyjść? Chodzi mi o to, czy dam radę sama, bo nie chcę iść do psychiatry czy neurologa, nie wiem, moi rodzice by mi sie załamali, że mają córkę wariatkę, a ja się wstydzę leczyć, wolałabym sama. Proszę o radę co mogę zrobić..

KOBIETA ponad rok temu
Paulina Witek Psycholog, Warszawa
72 poziom zaufania

W przypadku zaburzeń odżywiania u osób w Twoim wieku konieczna jest terapia całej rodziny. Nie tylko Twoja, ale również Twoich rodziców. Powinni mieć świadomość, że masz trudności z radzeniem sobie z sytuacją w domu. Częste awantury, napięcie, brak zrozumienia ze strony rodziców itp. rodzą poczucie winy, złości, smutku i innych nieprzyjemnych uczuć. Żeby lepiej siebie zrozumieć powinnaś zacząć mówić o tym, co czujesz. Aby taka komunikacja była odpowiednia, a nie raniąca uczucia drugiego człowieka, dobrze byłoby ją przećwiczyć z psychologiem. Zastanów się, jakie uczucia chcesz z siebie "wyrzucić" razem z jedzeniem? Wypisz je na kartce, naucz się je wyrażać. Spróbuj nazwać je poprzez sztukę - taniec, malarstwo, muzykę i in.

Czas wakacji natomiast, to dobry moment na zorientowanie się co tak naprawdę lubisz robić. Możesz podjąć jakąś pracę sezonową, zdobyc praktyczną wiedzę z jakiegoś przedmiotu, wybrać się na ciekawą wycieczkę - jednym słowem, wykorzystac ten czas jak najlepiej, spędzając go na przyjemnościach, a nie w domu. Nastawiając się, że w domu będą awantury i nieprzyjemna mama możesz nieświadomie zachowywac sie tak, że taka sytuacja rzeczywiście się zdarzy. Postaraj się mysleć pozytywnie.

Wracając do Twojego pytania: potrzebujesz pomocy osoby, która zna się na leczeniu zaburzeń odżywiania, a z tym masz problem. Nie jestes "wariatką", a w wizycie u psychiatry nie ma nic strasznego. Jest to lekarz jak każdy inny, tyle, że w psychikę trudniej nam zajrzeć (tak jak żołądek czy gardło), stąd psychiatria może się wydawać trochę "groźna". Kompulsywne jedzenie i zwracanie spożytego pokarmu stało się już Twoim małym nawykiem, dlatego nie warto zwlekać na dalsze skutki tego zachowania. Gorąco namawiam Ciebie do wizyty u lekarza. Jeśli trudno Ci będzie przekonać rodziców do wspólnej wizyty u specjalisty, poproś o pomoc w rozmowie osobę, z której zdaniem się liczą. Możesz też poprosić o wsparcie zaufanego pedagoga, o którym wspomniałaś. Spróbuj poszukać ośrodka dla osób z bulimią i anoreksją, gdzie specjaliści są skoncentrowani dokładnie na tym typie zaburzeń. Życzę powodzenia! pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty