Od zawsze czułam się niepotrzebna bliskim - co jest ze mną nie tak?

  Witam, Mam na imię Ania i mam 22 lata, od zawsze czułam się niepotrzebna bliskim, moi rodzice tego nie wiedza, ale czuję, że nie jestem im w ogóle potrzebna - zawsze najważniejszy był mój starszy brat, w ogóle moje dzieciństwo nie było takie, jak sobie wyobrażam prawdziwe dzieciństwo. Nigdy nie czułam miłości ze strony rodziców, nie przytulali mnie, nie mówili nic miłego i przez to w tym wieku jakim teraz jestem mój charakter jest taki, jaki jest. Właśnie przez moich rodziców jestem strasznie nieśmiała, boję się powiedzieć coś w większej grupie ludzi, bo myślę, że mnie nie słuchają albo wyśmieją, a tak w ogóle nie mam żadnej bliskiej osoby, z która mogę porozmawiać, przyjaciółki. Mam chłopaka - z nim mogę, ale brakuje mi koleżanki, bratniej duszy, bo nie mogę tylko z chłopakiem spędzać czasu i zamknąć się tylko wokół jego osoby. W ogóle już w tym wieku boję się, że nie poradzę sobie w życiu, nie znajdę pracy, bo nie mam matury, a przez to nie pójdę na studia na kierunek fotografii, a chciałabym pracować w tym zawodzie, ale to już raczej nie realne, a trzeba mieć jakiś dokument na to, że coś potrafię. Poza tym w tym roku mam egzamin zawodowy w studium, a już mi nie poszedł egzamin próbny i boję się, że mi nie pójdzie ten prawdziwy już w ogóle, w technikum podchodziłam już 3 razy do innego egzaminu i do tej pory nie mam dyplomu - co ze mną jest nie tak? Zawsze ważne egzaminy mi nie wychodzą, a matura jest tego dowodem im bliżej końca mojej nauki i wiem, ze ten egzamin jest to chce mi się płakać i nie mam chęci na nic, nawet na to żeby żyć:(, a jak już wiem, że bliżej czerwca i koniec mojej nauki i praca przede mną to się boję, bo nie wiem co chcę w życiu robić - nic nie potrafię jestem taka niezaradna - co ja mam zrobić żeby znaleźć sens w życiu i znaleźć pracę, która mnie zadowoli i będą z tego jakieś pieniądze i na stałe, żeby mieć potem emeryturę i nie pracować do śmierci? Co jest ze mną nie tak, że mam taki charakter i boję się wszystkiego, po prostu życia:(

KOBIETA, 23 LAT ponad rok temu

Witam!
Brak akceptacji ze strony rodziców i poczucie odrzucenia w dzieciństwie mają wpływ nadal na Pani życie. Ma Pani bardzo zaniżoną samoocenę, nie ma Pani pewności siebie i uważa się Pani za bezwartościową. Bardzo dobrze, że ma Pani marzenia. Dążąc do ich spełnienia ma Pani szansę na poprawę swojej sytuacji życiowej.
Myślę, że potrzebna jest Pani psychoterapia. Warto skorzystać z terapii grupowej, gdzie przekona się Pani, że wśród ludzi można znaleźć wsparcie i pomoc, a nie tylko kąśliwe uwagi i brak zainteresowania. Psychoterapia da Pani możliwość pracy nad swoimi problemami. Będzie to także szansa na poznanie nowych osób i otwarcie się na innych. Możliwe, że dzięki terapii będzie Pani łatwiej nawiązywać kontakty i utrzymywać trwałe, wartościowe relacje.
Dzięki pomocy innych osób może Pani poprawić swoje samopoczucie i uwierzyć w swoje możliwości.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty