Witam,
Jeden rok znajomości to subiektywne pojęcie. Dla jednych to bardzo krótki czas na to żeby się dobrze poznać, sprawdzić w różnych sytuacjach, poznać swoje nawyki, potrzeby czy oczekiwania. Dla innych to wystarczający czas na to, by zdecydować się na zamążpójście. Warto jednak przeczekać pierwsze miesiące, aż pierwsze zauroczenie minie. Będzie wtedy miejsce na budowanie bliskości i intymności między Wami. Na początku główną rolę odgrywają emocje, dlatego dobrze byłoby poczekać aż trochę opadną. Decyzje podejmowane pod ich wpływem często nie są trafione. Daj partnerowi i sobie czas na zbudowanie dojrzałej i trwałej relacji. Zaręczyć się jest łatwo. Trudniej związek utrzymać.
Życzę wytrwałości i cierpliwości!
Pozdrawiam
Witam,
według słownika języka polskiego oświadczyny definiowane są jako złożenie Ukochanej propozycji zawarcia związku małżeńskiego. Zaręczyny z kolei definiowane są jako wzajemne przyrzeczenie sobie małżeństwa, zwykle połączone z niewielką uroczystością w rodzinnym gronie.
Tylko Pani może ocenić czy 1 rok znajomości to dużo, czy mało w kontekście oświadczyn!?
pozdrawiam serdecznie
A.Aleksandrowicz
https://www.facebook.com/pages/Psychoterapia-Anga-Aleksandrowicz/849652415108571?ref=hl
Miłość i jej odczuwanie jest ciągłym procesem między partnerami i zachodzą w niej ciągłe zmiany. Na początku partnerzy są zauroczeni, nie widzą niczego poza sobą, "wchłaniają się" wzajemnie. Z czasem pierwsze zauroczenie mija i zaczyna się dostrzegać zarówno zalety, jak i wady drugiej osoby - i wtedy dopiero okazuje się czy potrafimy się na prawdę dogadywać, czy też nie (w tej fazie właśnie pojawia się u niektórych osób chęć zmieniania nawyków partnera, by stał się on bardziej "idealny" - a w związku z tym również kłótnie, bo partner nie chce na te zmiany na siłę się zgodzić). Później dochodzi jeszcze przyzwyczajenie , z którym również należy sobie wspólnie radzić tak, aby uczucie cały czas się żarzyło.
Czy rok czasu jest wystarczającym, aby przejść z fazy zauroczenia do dalszych etapów związku - trudno oceniać z zewnątrz, nie znając dynamiki waszej relacji, ilości czasu jaką ze sobą spędzacie, zajęć którym się poddajecie. Jednakże nie można decyzji o małżeństwie podejmować pod wpływem impulsu, chwili - taka decyzja ma słabe fundamenty i może mieć swoje negatywne konsekwencje w (nie tak odległej) przyszłości. Raczej bym się zastanowiła co Panią popędza? Dlaczego chce Pani jak najszybciej doprowadzić do ożenku? Czy ten pośpiech wynika z ogromnego uczucia, którym darzy Pani partnera, z zauroczenia jego osobą (w tym wypadku dobrze jest poczekać aż "różowe okulary" opadną i sprawdzić czy rzeczywiście jest to TA osoba na dobre i złe), czy też z jakichś dotychczasowych frustracji w dziedzinie relacji? Proszę dokonać małej analizy, która da Pani kilka odpowiedzi, a przede wszystkim powinna uzbroić w cierpliwość. Pozdrawiam.
Witam,
To jest bardzo indywidualna sprawa czy rok znajomości to długo czy nie. Być może Pani i Partner macie odmienne zdania na ten temat. Warto wykorzystać ten czas żeby się dobrze poznać biorąc pod uwagę kontekst spędzenia razem wielu lat.
Pozdrawiam serdecznie,
Agnieszka Balicka
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Życie ze starszym od siebie mężczyzną – odpowiada Mgr Sylwia Nowak
- Dlaczego mój partner nie chce mi się oświadczyć? – odpowiada Mgr Anna Ingarden
- Dlaczego partner nie chce się oświadczyć? – odpowiada Mgr Iwona Barabasz
- Czy można kochać po dwóch miesiącach znajomości? – odpowiada Mgr Magdalena Romaniuk
- Problem z uporządkowaniem stanu emocjonalnego z powodu romansu – odpowiada Mgr Joanna Pacuła-Kargol
- Wątpliwości co do uczuć wobec partnera – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Brak satysfakcji z małżeństwa u 36-latki – odpowiada Artur Brzeziński
- Czy taki związek z partnerem ma sens? – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Jak odzyskać równowagę w związku? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Strach przed związkiem z chłopakiem poznanym za granicą – odpowiada Mgr Adam Horak