Proszę Pana,
Jakiś stopień ograniczonej ufności nie jest powodem do niepokoju. Zawsze znajdujemy się w którymś miejscu kontinuum miedzy naiwnością a podejrzliwością. Chodzi o bezwiednie dokonującą się ewaluacja emocjonalną - w której dokonuje się ocena tego czy dane zachowanie jest korzystne dla nas czy nie. Jeśli ta ewaluacja jest uporczywie wskazująca na jakiś rodzaj wrogości, to może to utrudniać tworzenie relacji, lub także psucie relacji. Gdyby ta nieufność miała poziom zbyt wysoki, można skorzystać z konsultacji psychologicznej.
Pozdrowienia
Tomasz Furgalski
Witam. Skoro Panu to przeszkadza bądx komuś innemu to znaczy, że jest to problem. Taka przypadłość nie musi być chorobą psychiczną, ale wymagałaby pracy psychoterapeutycznej.
Dzień dobry,
Na tak postawione pytania może Pani uzyskać odpowiedź po konsultacji osobistej ze specjalistą, bo tutaj odpowiedzi mogą być tylko ogólnikowe i niekoniecznie prawdziwe w Pani przypadku.
Witam,
brak zaufania wobec bliskich osób może być wynikiem tego, co się dzieje w relacji (zachowanie bliskiej osoby zawodzi nasze zaufanie). Pan pisze jednak, że nie dostrzega takich sytuacji. W związku z tym problem może wynikać z wcześniejszych doświadczeń, których bolesne ślady wyzwalają lęk w w aktualnej relacji, mimo, iż nie ma realnych przesłanek. Zwykle wówczas są one objawem trudności o charakterze emocjonalnym (podwyższony poziom lęku), a nie przejawem choroby psychicznej. W takiej sytuacji zachęcam do skorzystania z konsultacji u psychologa lub psychoterapeuty, który w razie potrzeby zaleci terapię,
pozdrawiam serdecznie
Anna Gromińska
Dzień dobry!
Tak jak Pan pisze - przyczyny mogą być różne. Nieufność podejrzliwość może być objawem chorób, np. zespół Otella, w zaburzeniach nerwicowych, stanach lękowych itp. Zawsze jednak opiera się także o cechy osobowości, która kształtowała się głównie w okresie dzieciństwa, dorastania, w atmosferze domu rodzinnego, relacji z rodzicami itp. oraz na podstawie kolejnych życiowych doświadczeń, poprzednich związków i innych ważnych relacji.
Pozdrawiam!
Stan nie jest może zaburzeniem lub oznaką/przejawem choroby, jednak skutecznie utrudnia życie. Zalecam wobec tego podjęcie chyba w tym przypadku najskuteczniejszego leczenia - psychoterapii.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Szczerość i zaufanie w związku – odpowiada Piotr Bochański
- Jak leczyć się po śmierci bliskiej osoby? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Problemy z zachowywaniem się wobec bliskich osób – odpowiada Mgr Ewa Czernik
- Strach przed ludźmi i wyładowywanie frustracji na bliskiej osobie – odpowiada mgr Katarzyna Binder
- Objawy psychiczne po rozwodzie – odpowiada Mgr Anga Aleksandrowicz
- Jak radzić sobie z kłamstwami bliskiej osoby? – odpowiada Mgr Maja Suwalska-Wąsiewicz
- Brak zaufania u 30-letniej osoby – odpowiada Mgr Patrycja Stajer
- Jak radzić sobie psychicznie z chorobą bliskiej osoby? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Jak radzić sobie z wybuchami agresji wobec dziecka? – odpowiada Dr n. med. Dariusz Pysz-Waberski
- Jak radzić sobie ze śmiercią bliskiej osoby? – odpowiada Mgr Bożena Waluś