Witam serdecznie,
sytuacja w jakiej się Pani znalazła z jednej strony wzbudziła w Pani nadzieję, na poznanie rodziców biologicznych, z drugiej zaś przyniosła ogromne rozczarowanie, poprzez to jakimo okazali się ludźmi i jak zachowali sie wobec Pani brata. W pewnym stopniu można domyślać się, że być może zachowaliby się podobnie wobec Pani, w chwili, gdyby chciała Pani się z nimi spotkać.
To jakby ponowne przeżycie odrzucenia przez nich. Pierwsze nastąpiło w momencie kiedy zostaliście Państwo oddani do adopcji, kolejne teraz, kiedy oboje jesteście już dorosłymi osobami, bardziej świadomymi tego co się dzieje i swoich emocji.
Mierzenie się z tym obecnie jest jakby powracaniem do przeszłości, do faktu że biologiczni rodzice nie zdecydowali sie na wychowywanie Pani i Pani brata. Na pewno wiązało się z tym dla Was dużo przykrych, trudnych i bolesnych emocji. Teraz w tej sytuacji możliwe, że powracają do Pani tamte przeżycia, tamten ból z tym związany.
Nie ma Pani obowiązku pójść i spotkać się z rodzicami biologicznymi. Jest to wyłącznie Pani decyzja. Sugerowałabym nie ulegać np. presji innych osób, czy jakichś swoich wewnętrznych odczuć "że tak się powinna" Pani zachować.
Jeśli nie ma Pani gotowości w sobie na to spotkanie, proszę się nie zmuszać na siłę. Co miałoby Pani dać to spotkanie, wiedząc jak biologiczni rodzice zachowali się wobec brata i jaki mieli do niego stosunek?
Jeśli w miarę upływu czasu, nadal będzie borykać się Pani z emocjami związanymi z tą sytuacją, sugerowałabym bezpośrednią rozmowę z psychologiem, aby zrozumieć bardziej wnikliwie przyczyny Pani emocji.
Pozdrawiam serdecznie,
Katarzyna Włoch
----------------------------------
ZAPRASZAM NA
http://charakterownia.pl
To bardzo przykre i trudne co Was spotkało. Rodzice nie podołali roli, na dodatek kompletne rozczarowanie teraz. Może pomoże Pani takie popatrzenie na nich: To ludzie, których los nie oszczędzał, z pewnością nie chciałaby Pani być na ich miejscu. Jeśli Pani jest w stanie, to proszę starać się ich nie osądzać. Fakt, to Pani rodzice, właśnie tacy, bardzo niedoskonali. Stracili własne dzieci, stracili do nich prawa. Proszę się cieszyć, że ma Pani szansę na lepsze życie i cieszyć się nim. Po prostu. Wszystkiego dobrego.
Witam, dobrym sposobem będzie rozmowa o tej sytuacji, oraz Pana emocjach z tym związanych z psychologiem. Pozdrawiam serdecznie
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Poszukiwanie rodziców adopcyjnych – odpowiada Lek. Tomasz Budlewski
- Dlaczego partner nie mówi o mnie rodzicom? – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Jak wyjść z trudnej sytuacji z rodzicami? – odpowiada Mgr Anna Kic
- Rozwód rodziców - jak go przeżyć? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Jak radzić sobie z agresją u chorej osoby? – odpowiada Mgr Renata Kwiatkowska
- Dlaczego rodzice nie pozwalają mi się wyprowadzić? – odpowiada Mgr Krzysztof Łowigus
- Jak pomóc rodzicom w wychowaniu niepełnosprawnego brata? – odpowiada Mgr Dorota Nowacka
- Ciągłe kłótnie rodziców - czy powinni wziąć rozwód? – odpowiada Magdalena Pikulska
- Wyprowadzka z domu po kłótni z rodzicami – odpowiada Mgr Nina Szalas
- Miłość homoseksualna a konflikt z rodzicami – odpowiada Mgr psychologii Agnieszka Naruszewicz
artykuły
Beata Tadla zszokowana zachowaniem aptekarki. Farmaceutka zapytała, po co jej maseczka skoro koronawirus nie istnieje
Znana dziennikarka Beata Tadla udała się do apteki
Krytyczność, niepewność, brak wiary w siebie... Oto 6 oznak, że wychowywałeś się w toksycznej rodzinie!
Krytyczność, niepewność, brak wiary w siebie... Ot
10 zaskakujących sposobów, żeby zajść w ciążę
Czy ciąża bez stosunku jest możliwa? Większość pow