Jak wyjść z trudnej sytuacji z rodzicami?

Witam, mam 21 lat, mam duży problem z rodzicami, od września zeszłego roku nie mieszkam z nim, przeprowadziłam się do innego miasta. W każdym razie raz na jakiś czas przyjeżdżam do rodzinnego miasta i jak to młoda osoba oprócz spotkania z rodziną chcę spotkać się z przyjaciółmi. Rodzice mają o to do mnie pretensje. Coraz częściej zaczęli mnie szantażować emocjonalnie, gdy wychodzę gdzieś dostaję sms lub telefon że np. mama źle się czuje i mam wrócić do domu. Co mam zrobić żeby to się zmieniło?
KOBIETA, 21 LAT ponad rok temu
Mgr Anna Kic Psycholog, Szczecin
12 poziom zaufania

Witam,
Wydaje się, ze rodzice chcieliby spędzać z Panią jak najwięcej czasu i nie zaadaptowali się w pełni do zmian, które zaszły w związku z Pani wyprowadzką.
W opisanej przez Panią sytuacji może Pomóc otwarta rozmowa na temat Pani uczuć, potrzeb związanych ze sposobem spędzania czasu wolnego. To, że chciałaby Pani spotkać się ze znajomymi nie oznacza, że rodzice nie są dla Pani ważni. Być może potrzeba jeszcze czasu, by rodzice oswoili się z bieżącą sytuacją i przywykli do tego, ze widują się z Panią rzadziej, co jest nieuniknioną konsekwencją Pani dorosłości. Niezależnie od ich reakcji czy sposobów wywierania na Panią wpływu, Pani potrzeba spotkania z przyjaciółmi jest naturalna i nie ma w niej niczego niewłaściwego.

0

Witam serdecznie,

Pisze Pani o pojawiających trudnościach w relacji z rodzicami. Z reguły jest tak, że gdy dziecko wyjeżdża do innego miasta i wyprowadza się z domu rodzinnego, rodzice tęsknią i pragną, aby było przy nich (syndrom pustego gniazda - dziecko się usamodzielnia, a my zostajemy sami). To jest niezwykle trudne dla rodziców, ale również dla dziecka, ponieważ ich negatywne emocje są rzutowane właśnie na nie. Dodatkowo młoda osoba wracając do domu rodzinnego, zaczyna dostrzegać pewne uciążliwości, których nie zauważała mieszkając tam. To również utrudnia relacje, ponieważ pojawia się złość, irytacja, smutek itp.
Chciałaby Pani zrobić coś, aby zmienić obecną sytuację i zachowanie rodziców, jednakże trudno byłoby wpłynąć na dorosłych, którzy w określony sposób nauczyli się funkcjonować. To, co może Pani zrobić, to zadbać o siebie, o swój komfort psychiczny oraz o lepsze radzenie sobie w opisanych wcześniej sytuacjach. Pomocna może być psychoterapia bądź konsultacje psychologiczne, które pomogłyby Pani uporać się z trudnościami. Warto to rozważyć.
Bycie dzieckiem jest trudne, bo z jednej strony chcemy być niezależni i "odciąć pępowinę", a z drugiej strony martwimy się o rodziców, nie chcąc sprawiać im przykrości. Wszystkie spostrzeżenia i podejmowane decyzje, zachowania, wywołują silne emocje - ale bez nich często nie da się czegoś zmienić.

Zapraszam na rozmowę.
Pozdrawiam serdecznie,
Magdalena Rachubińska
PSYCHOLOG, PSYCHOTERAPEUTA

0

Szantaż emocjonalny nigdy nie jest dobrym rozwiązaniem. Z drugiej strony potrafię zrozumieć, że rodzice chcieliby z Panią spędzać jak najwięcej czasu. Jednak Pani ma prawo spotykać się ze znajomymi. Co więc zrobić? Przede wszystkim porozmawiać z rodzicami, zapytać co się dzieje, dlaczego wysyłają takie smsy. Jeśli nie powiedzą otwarcie może Pani opowiedzieć o własnej teorii, że to być może próba wytworzenia u Pani poczucia winy i szybkiego powrotu do domu. Otwarta, spokojna, szczera rozmowa bez raniących słów, na pewno pozwoli lepiej się wzajemnie zrozumieć. Może też zaowocować stworzeniem kompromisowego rozwiązania, które zadowoli obie strony, np. całą sobotę do godziny 18:00 spędza Pani z rodzicami, od 18:00 ze znajomymi, a niedziela cała dla rodziców. To tylko przykład, jednak myślę, że takie rozwiązanie mogłoby pomóc rodzicom nie stosować już wobec Pani szantażu emocjonalnego, a będzie zaproszeniem do rozmowy z omówieniem wszystkich "za" i "przeciw".
Pozdrowienia.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty