Problem z relacjami pomiędzy babcią a partnerem

Proszę o pomoc.Mieszkam z babcią,która ma 80 lat. Nie potrafimy sie dogadać,niestety moja mama jest za granicą. Chodzi o to,że babcia ma do mnie stale pretensje,o to,że za często zmieniam skarpetki,za często robię pranie,za często się przebieram o to,że mój chłopak je dwa kawałki mięsa a nie jeden,wyzywa go(choć jak potrzebuje żeby jej po zakupy jechać to jest miła).Ja mam dosyć traktowanie mnie przez Nią jak śmiecia,nie wiem co mam robić.Wiele rozmów było i nic. Pomocy! Nie daję rady już sobie
KOBIETA, 20 LAT ponad rok temu

Potrzebujecie dużo cierpliwości i wytrwałości w działaniu - przede wszystkim i Pani i Pani partner musicie postawić jasną, wyraźną granicę na co pozwalacie, a co jest przez Was nie do przyjęcia. Radzę prosto z mostu mówić co myślicie o pretensjach babci nt. prania, jedzenia itd. wtedy, kiedy są one wyrażane ("nie podoba mi się gdy w ten sposób mówisz" itp) i nie brnąć w kłótnie, lecz np. wychodźcie jeżeli babcia naciskałaby bardziej. Podczas rozmow starajcie się nie mówić "ty zawsze, wszystko, nigdy, nic, wszędzie" itp. Takie duże kwantyfikatory tworzą generalizację, która jedynie wzmaga emocje, a jest trudna do przetrawienia i analizy. Wskazujcie konkretne momenty, konkretne sytuacje, które Wam się nie podobają. Granica musi być wyraźna i klarowna, tak aby każdy z Was mógł jej przestrzegać. Powodzenia!

0

Babci młodość przypadła na okres, kiedy był raczej powszechny niedostatek i takie przesadnie ekonomiczne podejście do wielu kwestii może być zrozumiałe w tym kontekście. W okresie starości, czy (ładniej mówiąc) pożnej dorosłości ludzie często się mentalnie troszkę cofają do okresu swojego dzieciństwa.
Myślę, że nia ma co na siłę zmieniać człowieka, który ma 80 lat. Poglądy, przekonania, przyzwyczajenia w tym wieku jest bardzo trudno zmienić. Układ nerwowy człowieka w tym okresie jest mniej elastyczny, a poza tym - z wiekiem - podlega przecież stopniowej degradacji - u jednych szybciej, u innych wolniej.
Myślę, że trzeba unikać sytuacji i tematów konfliktowych, a jak do nich dojdzie, to trzeba asertywnie robić swoje, z poszanowaniem oczywiście babci. A może, żeby nie było ciągle tego kontekstu relacji Pani z babcią i kłótni... Może byście zrobili jakąś jednodniową wycieczkę z babcią i Pani chłopakiem na piknik na przykład? Nad Prosnę? Nowa sytuacja i może nowe pozytywne emocje między Wami?

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty