Problem z zaakceptowaniem własnego ciała - co powinnam zrobić?
Od dłuższego czasu mam ogromny problem z zaakceptowaniem własnego ciała, mam 170 cm wzrostu i ważę 48 kg, wiem, że to mało, mam sporą niedowagę. Mój problem polega na tym, że praktycznie jestem cały czas na diecie, mogłabym jeszcze schudnąć, nie widzę tego, że jestem już za chuda, pomimo uwag rodziców i znajomych. Cały czas wydaje mi się, że zawsze mogę wyglądać lepiej - chudziej. Mam obsesję na kontrolowaniu tego, co jem, na liczeniu kalorii - nie mogą się od tego uwolnić. Przeliczam każdy posiłek. Dziennie jadam od 600 do 1000 kcal. Gdy zjem czegoś za dużo, mam ogromne wyrzuty sumienia i jak najszybciej chcę się pozbyć nadmiaru kcal - intensywnie ćwicząc. Potrafię zrobić 600 brzuszków na raz, 800 nożyc, to również mój ogromny problem, jestem od tego uzależniona. Gdy np. w w jednym dniu odpuszczę sobie ćwiczenia, wydaje mi się, że momentalnie przytyję, zanikną mięśnie.
Jestem świadoma tego, co robię i jakie są tego skutki. Bardzo chciałabym żyć jak normalna dziewczyna, dobrze zjeść, nie mieć wyrzutów sumienia z powodu zjedzenia za dużo słodyczy czy fast foodów. Po przeczytaniu artykułu na temat anoreksji zaczęłam się bardzo niepokoić. Mam prawie wszystkie objawy. Piszę o tym z nadzieją, że pomoże mi Pani/pomożecie w jakikolwiek sposób poradzić sobie z problemem, który mnie przerasta. Wiem, że pewnie powinnam zgłosić się osobiście do psychologa, ale spróbuję najpierw pomocy tutaj. Czekam z niecierpliwością na odpowiedź.