Apodyktyczna osoba a próby osiągnięcia porozumienia
Czy możliwe jest porozumienie, osiągnięcie kompromisu z bliską osobą, apodyktyczną, znerwicowaną, z elementami prawdopodobnie psychotycznymi charakteru, raniącą, ale chyba też zakompleksioną? Próbować czy dać spokój? Oczywiście nie muszę dodawać, że tak naprawdę nie chcę dawać spokoju, chociaż niejednokrotnie mam już dosyć. Nie chcę tu wdawać się w szczegóły, ale zaznaczam, że to bliska mi osoba. Osoba ta jest bardzo apodyktyczna, prawdopodobnie nie wszystko z jej zdrowiem psychicznym jest w porządku, chociaż ona sama nigdy się nie leczyła. Czy jest sens podejmować kolejne próby dogadania się z tak apodyktyczną osobą czy może coś lepiej najpierw zrobić, jakoś pokierować rozmowę? Sama nie wiem. Czasami po prostu nie mam już siły... Będę wdzięczna za pomoc i wszystkie porady w mojej sprawie. Pozdrawiam.