Czy warto do siebie wracać po rozstaniu?
Witam, charakter partnera na podstawie Pani opisu określiłabym raczej jako "wiecznie niezadowolony krytykant" a nie "przywódca".W Pani opisie rzeczywiście trudno zobaczyć miłość partnera.Skoro rola "przynieś-podaj -pozamiataj" Pani nie odpowiada-czemu się absolutnie nie dziwię :) proszę zacząć stawić partnerowi granice, podzielić odpowiedzialność na różne sprawy w domu i protestować w obliczu niesprawiedliwej krytyki.Nie pozwalać też na manipulowanie sobą poprzez obrażanie się, tego rodzaju zachowania do niczego dobrego nie prowadzą. Pozdrawiam
Moim zdaniem Partner przekracza granicę Pani suwerenności oraz ma skłonności do zachowań infantylnych i agresywnych. Zachęcam do poważnej rozmowy z Partnerem oraz jasnego określenia własnej podmiotowej pozycji w związku.
Dzień dobry!
Każdy człowiek jest inny, różne są typy osobowości, cechy, skłonności, różne role przyjmujemy w życiu i w związkach. Pytanie, jak partner ocenia swoje zachowanie? Czy zauważa, że może nim sprawiać ból, przykrość? Czy wie, jak jego zachowania wpływają na związek i jaka relacja buduje się na takim fundamencie? Czy odczuwa wyrzuty sumienia, żal do siebie, postanawia, że chciałby coś w sobie zmienić? Jeśli tak - może zacząć to robić, np. podczas własnej psychoterapii lub terapii partnerskiej.
Niestety (albo na szczęście) każdy z nas odpowiada za siebie i kierowanie własnym życiem. Nie zmusi Pani do zmiany osoby, która tego nie chce, nie zauważa potrzeby zmiany, ma korzyści ze swojego aktualnego zachowania i nie widzi żadnych potencjalnych korzyści po ewentualnej zmianie. Odpowiada Pani za siebie i swoje reakcje - to, jakie Pani stawia granice, na co się zgadza, jak pozwala siebie traktować.
Pozdrawiam!
Witam Panią,
wygląda to tak, jakby Pani partner miał nie tylko przywódczy charakter, ale też był bardzo krytyczny. Zaś obrażanie się i nie odzywanie to forma przemocy i wymuszania na Pani określonych zachowań.
Myślę sobie, że w tej sytuacji warto bronić się mówiąc partnerowi, jak odbiera Pani jego zachowania i co to Pani robi. Dobrym narzędziem do tego jest tzw. KOMUNIKAT JA. Proszę poszukać w internecie - znajdzie Pani sporo tekstów na ten temat. Może też Pani odwiedzić mój blog - www.psychowiedza.com - i poczytać teksty o komunikacji.
Gdyby wiedza o komunikacji nie pomogła, warto rozważyć konsultację terapeutyczną i zajęcie się tym tematem wspólnie z terapeutą.
Trzymam za Panią kciuki! :)
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Czy związek może funkcjonować bez zobowiązań? – odpowiada Mgr Barbara Szalacha
- Niespodziewane przyjazdy partnera do samotnej matki – odpowiada Mgr Agnieszka Nepelska
- Silne relacje partnera z jego matką – odpowiada Mgr Anna Ingarden
- Jak uwolnić się od toksycznego partnera? – odpowiada Mgr Kamila Drozd
- Wtrącanie się do życia codziennego przez rodziców partnera – odpowiada Mgr Magdalena Brabec
- Trudności w podjęciu decyzji dotyczącej związku – odpowiada Mgr Joanna Ostrejko-Sochal
- Zazdrość czy cecha charakteru? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Jak uwolnić się emocjonalnie od byłego partnera? – odpowiada Mgr Kamila Drozd
- Czy wrócić do partnera, którego kocham? – odpowiada mgr Anna Demarczyk
- Jak poradzić sobie z niską samooceną i despotycznym charakterem męża? – odpowiada Mgr Anna Mochnaczewska
artykuły
Syndrom DDA - rodzina, związki z osobami uzależnionymi, relacje z rodzicami, role DDA, kariera, terapia
Syndrom DDA - Dorosłych Dzieci Alkoholików to zbió
Łatwo powiedzieć: "Nie pracuj tyle!", czyli wszystko o przepracowanych polskich lekarzach
O problemach m.in. z wypaleniem zawodowym polskich
Jak sobie radzić ze złością?
Gniew, irytacja, złość, furia, wściekłość - tych u