Psychoterapia indywidualna u 28-letniej osoby

Kilka tygodni temu zakończyłam psychoterapię indywidualną. W krótkim ogólnym skrócie moim problemem było to, że "źle przeżywałam daną emocje". Jestem bardzo zadowolona, ponieważ zmieniłam się, odzyskałam siebie, nabrałam dystansu do świata. Przestałam się irytować. Efekty nadal się utrzymują ale np. często mam spadki samopoczucia, odczuwam smutek, nie mam takiego zapału ani dobrego samopoczucia jaki miałam bezpośrednio po psychoterapii . Wtedy czułam się świetnie," mogłabym góry przenosić",
KOBIETA, 28 LAT ponad rok temu

Każdy ma prawo do lepszego i do gorszego samopoczucia. Niestety nie da rady utrzymywać się cały czas na najwyższych obrotach. Każdy przeżywa lepsze i gorsze chwile. Uznanie tego i pogodzenie się z tym pozwoli na prawidłowe przeżywanie emocji. Gdyby cały czas świeciło słońce to zrobiłaby się sahara.
Proszę pozwolić sobie na chwile gorszego nastroju. Uczucia są jak chmury na niebie. Przychodzą i odchodzą. Są dni słoneczne i deszczowe. Jesteśmy cząstką przyrody.
Pozdrawiam.
P.S Też miewam gorsze chwile i to jest w pełni normalne.

0

Witam, efektem zakończonej psychoterapii nie jest stałe dobre samopoczucie, pisze Pani, ze wiele dobrego sie zadziało na terapii i Pani sposób patrzenia na zycie uległ przemianie. Psychoterapia działa jeszcze długo po zakończeniu relacji z terapeuta, wiele w Pani bedzie sie jeszcze układało. Nie pisze Pani jak długo trwała ta terapia, byc moze nie przepracowała Pani wszyskiego i nowy obszar, nad ktorym Pani nie zdążyła pracować sie otworzył i należy wrócić na terapie. Pozdrawiam

0

Witam Panią serdecznie. Przyznam, że nie rozumiem co znaczy zwrot, że "źle przeżywała Pani daną emocję", ale rozumiem, że mail jest zbyt krótką formą, żeby wszystko wyjaśnić. Pisze Pani, że kilka tygodni temu zakończyła terapię. Może więc być tak, że reakcja "depresyjna" jest adekwatna w stosunku do tego, co się wydarzyło. Przecież jak rozstajemy się z kimś ważnym w swoim życiu, któremu jeszcze jesteśmy wdzięczni (bo tak opisuje Pani swojego terapeutę), to naturalnie odczuwamy smutek i obniżone samopoczucie. Ciekawe jest to, czy przed zakończeniem pracy omawiała Pani te uczucia z terapeutą. W moim przekonaniu powinny być one omówione, a już na pewno terapeuta powinien zaznaczyć, że mogą się takie pojawić. Moja rada byłaby taka, żeby pozwoliła sobie Pani przeżyć te uczcia, ponieważ uczucia przykre są tak samo ważne w naszym życiu, jak te przyjemne. Jeżeli jednak trwało by to bardzo długo lub natężenie emocji byłoby dla Pani bardzo uciążliwe należałoby zgłosić się do terapeuty i jeszcze to omówić, przepracować. Pozdrawiam. Małgorzata Danielewicz

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty