Robienie uniku w momencie, gdy ktoś podchodzi od tyłu lub od boku

Mam taki problem ze w sumie nieświadomie, gdy ktoś do mnie podchodzi od tylu lub od boku to ja uciekam tz. robie unik i odchodzę krok zeby nie być zbyt blisko tej osoby jednak jesli ktoś pochodzi do mnie od przodu to nie mam z tym żadnego problemu, dlaczego tak sie dzieje i co z tym robić, co robić zeby tego nie robić, czy lepszym wyjściem jest uprzedzenie osoby zeby tego nie robiła ? Bardzo mi to przeszkadza w codziennych relacjach. Ponieważ gdy tak odejdę to czuje sie dziwnie i druga osoba tez
KOBIETA, 39 LAT ponad rok temu

Warto przyjrzeć się, co jest rzeczywista przyczyna podobnego zachowania- może jakieś wspomnienie? Lęk z wcześniejszych etapów życia? Jakaś trauma?
Zachęcałabym do przyjrzenia się temu w procesie psychoterapii. Specjalista pomoże Panu nie tylko zrozumieć, ale także zmienić zachowanie w relacjach.

0

Wytłumaczenia tego mogą być dwa (a przynajmniej tak mi się wydaje po przeczytaniu tego krótkiego posta):
1. "tak Pani ma" i jest to uwarunkowanie Pani układu nerwowego, który działa mając niski próg pobudzenia. To znaczy, że wszelkie nieoczekiwane (a takim jest podejście kogoś gdy go Pani nie widzi) sytuacje pobudzają Pani układ bardzo szybko i bardzo mocno.
2. przeżyła kiedyś Pani jakąś sytuację, która Panią zlękła i lęk ten został uwarunkowany i przez ciało "zapamiętany". Jeżeli tak jest, dotarcie do tego źródła pomoże pozbyć się problemu.
...I tak myślę,że może być jeszcze trzecia przyczyna - mianowicie zbyt duży, chroniczny stres, który jest w Pani kumulowany. Skumulowane emocje stresu, napiecia, lęku cały czas pobudzają układ nerwowy, przez co człowiek jest bardziej pobudliwy. W sytuacji nieoczekiwanej włącza się wtedy szybciej reakcja "walcz lub uciekaj" - i wtedy właśnie Pani się odsuwa lub odskakuje na bok. W takim wypadku pozbycie się nadmiernego stresu pomoże pozbyć się też reakcji odskakiwania :)
Proszę obserwować problem - czy narasta w sytuacjach stresowych, czy są momenty w których nie występuje itd. I ewentualnie udać się na konsultację z psychologiem, który pokaże Pani metody jak sobie poradzić z nadmiernym stresem, czy też pomoże odnaleźć problemowy "zaczątek" z Pani przeszłości. Pozdrawiam.

0

Może Pani poćwiczyć z kimś zaufanym, żeby do Pani podchodził w stałych odstępach czasu w sposób który prowokuje Panią do niepożądanej reakcji. Niech na początek gdy próbuje Pani odejść przytrzymywał Panią za ramię aby uniemożliwić Pani ucieczkę. Pani powinna ćwiczyć przy tym obracanie się do tej osoby i pytanie np. "słucham?". Pół godziny dziennie takich ćwiczeń przez tydzień już powinno przynieść sukces. Jeżeli nie to zalecam wizytę u psychoterapeuty i pracę najlepiej w grupie.
Pozdrawiam.

0

Witam,

jeśli poinformowanie bliskich osób/współpracowników o nie zachodzenie Pani od tyłu wystarczy, to po prostu proszę to zrobić bez wahania – nie ma sensu narażać się na nieprzyjemne sytuacje, gdy można ich uniknąć.

Jeśli natomiast chodzi o Pani reakcje, proszę zdecydować, czy są na tyle niekomfortowe, by przyjrzeć się im pod okiem specjalisty. Jeśli tak, polecam konsultację z psychologiem/psychoterapeutą. Być może jakieś wydarzenie wyzwoliło w Pani taki odruch/lęk. Nic nie pisze Pani na temat od kiedy to się zaczęło, czy też było tak zawsze, jest to Pani swoista cecha osobowa.

Pozdrawiam,
Elwira Chruściel

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty