Rozpadł mi się z wiązek przez moja chorobliwa zazdrość. Z którą sobie sam nie radzę, tak jak z moją nieśmiałościa i lękiem...

Dzień dobry. Płeć męska, mam 21 lat. Rozpadł mi się związek, z którym wiązałem nadzieje na przyszłość. Jestem osobą bardzo nieśmiałą, przez co nie mam wielu znajomych (mam kilka osób i jestem bardzo lubianą osobą, jednak nie są to osoby, z którymi utrzymuje stały kontakt), ani nie umiem nawiązywać nowych kontaktów. Jestem osobą zamkniętą na innych, nie umiem poradzić sobie z tym, otworzyć się przed innymi. Trudność sprawia mi nieraz nawet zapytanie o coś drugiej nieznajomej osoby np. bank, sklep itp. - porozumieć się z inną osobą. Nie wiem, czym to jest spowodowane, może tym, że zawsze byłem wychowywany tylko przez mamę i ona pomagała mi we wszystkim i na mnie się skupiała, bo jestem jedynakiem. Związek ten wypełniał mi każdy dzień przez kilka lat, lecz rozpadł się z powodu mojej zazdrości. Tylko z tą dziewczyną umiałem się porozumieć, porozmawiać, tylko na nią się otworzyłem i z nią spędzałem każdy dzień. Ograniczałem ją, bo nie chciałem jej stracić, gdyż jest jedyną i najważniejszą osobą, jaką mam. To znaczy czytałem SMS-y, nieraz zabraniałem wyjść, choć i tak zawsze ją puszczałem, ale zazdrość kipiała we mnie. Nie umiem sobie z nią (zazdrością) poradzić, choć bardzo bym chciał. Nie raz miałem tylko powody do zazdrości, gdy kontaktowała się z poprzednim chłopakiem, co uczyniła też od razu po rozstaniu, co mnie dobiło jeszcze bardziej. Obawiam się, że teraz ze mną będzie jeszcze gorzej, gdyż jestem osobą wrażliwą i wszystko dobieram do siebie i trzymam w głowie, i choć z zewnątrz tego nie widać, to w środku jestem wrakiem psychicznym człowieka, ale sam usiłuję z tym wszystkim walczyć, nieraz z dobrym skutkiem. Nie wiem, czy jest jakieś racjonalne wytłumaczenie tego zjawiska występującego u mnie, ale proszę o odpowiedź, jeśli jest taka możliwa. Co powinienem zrobić z sobą, jak się zachowywać? Czy są na to jakieś lekarstwa lub jakieś spotkania? Proszę o pomoc doświadczoną osobę, gdyż sam nie umiem już. Z góry dziękuję z wyczerpującą odpowiedź, Daniel
21 LAT ponad rok temu

Panie Danielu,

Opisywane przez Pana trudności w nawiązywaniu relacji z innymi ludźmi mogą wskazywać na objawy fobii społecznej. Do typowych objawów fobii społecznej należy np. uczucie dyskomfortu, blokada w sytuacji, gdy trzeba np. porozmawiać z obcymi osobami. Ten typ zaburzenia wpływa bardzo ograniczająco na życie i aktywność. Leczenie polega na psychoterapii oraz przyjmowaniu leków przeciwdepresyjnych (moklobemid oraz leki z grupy SSRI).

Na temat objawów fobii społecznej może Pan przeczytać w podobnych wątkach:

http://portal.abczdrowie.pl/pytania/nie-wiem-czy-to-fobia-spoleczna-czy-niesmi...,

http://portal.abczdrowie.pl/pytania/jakie-cwiczenia-przy-fobii-spolecznej.

Myślę, że do rozpadu Pana zwiazku mogła się przyczynić nie tyle Pana zadrość, co ograniczenie swoich kontaktów do tej jednej bliskiej Panu osoby. Taka relacja może być na dłuższą metę niekomfortowa dla drugiej osoby. Partner najczęściej potrzebuje pewnego zakresu swobody, obszaru tylko dla siebie.

Dlatego polecam Panu przede wszyskim psychoterapię, która pomoże zrozumieć własne emocje i obawy, poprawi Pana relacje z bliskimi, pozwoli odbudować zaufanie do ludzi i samego siebie.

Może Pan skorzystać z psychoterapii indywidualnej lub grupowej, w ramach praktyki prywatnej lub refundowanej przez NFZ. Psychoterapia refundowana przez NFZ często odbywa się w ośrodkach leczenia nerwic - może to być poradnia, oddział dzienny lub całodobowy. Taka terapia trwa zazwyczaj ok. 2-3 miesięcy.

Jest Pan młodym, wrażliwym mężczyzną, który na pewno może zbudować kolejny,  trwały i satysfakcjonujący związek, czego serdecznie Panu życzę.

Z pozdrowieniami

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

portal.abczdrowie.pl
Patronaty