Samotny tryb życia i brak potrzeby przyjaciół

Od dawna prowadze samotny tryb życia. Można powiedziec ze jestem tylko ja i tyle. Jestem bardzo zamknięty w sobie, mimo tego że mam 20 lat. Zależy mi na fachowym podejściu do tej sprawy, dlatego nie chce odpowiedzi typu "wyjdź do ludzi" "przełam się". Oczywiście po za rodziną , prowadze samotny tryb życia. CNie chce mieć przyjaciół bo juz wiele razy się zawiodłem na nich. Zalezy mi naprawde na fachowej odpowiedzi. Jesli taka się pojawi będe neizmiernie wdzięczny. Pozdrawiam.
MĘŻCZYZNA, 20 LAT ponad rok temu

Witam serdecznie,
Po przeczytaniu Pana wypowiedzi nasunęło mi sie następujące pytanie - czy samotny tryb życia stanowi dla Pana problem? Jeżeli taki styl funkcjonowania Panu odpowiada, nie widzę podstaw żeby coś zmieniać. Natomiast jeśli samotność rodzi u Pana uczucie dyskomfortu, jeśli chciałby Pan być "bliżej" ludzi, ale obawia się zawodu czy zranienia, można nad tym pracować. W przypadku drugiego wariantu, sądzę, że warto zastanowić się nad podjęciem terapii indywidualnej. Może się Pan zgłosić do poradni zdrowia psychicznego (są w każdym większym mieście) lub jeżeli ma Pan taką możliwość, rozważyć pomoc specjalisty w gabinecie prywatnym. Proszę dać sobie czas, życzę dokonywania słusznych wyborów. Pozdrawiam!

0

Witam,
Zachęcam do podjęcia psychoterapii. Skoro wiele razy zawiódł się Pan na ludziach i w efekcie tkwi Pan w urazie i wycofaniu, uniemożliwiając sobie tym samym rozwój osobisty i nawiązanie bliskich relacji, i trwa to już długo, i nie znajduje Pan drogi wyjścia, powinien się Pan zwrócić po fachową pomoc. Pozostanie w tym miejscu w jakim Pan jest, utrwali tylko problem a samo nic raczej się nie zmienia, cuda też zdarzają się rzadko. Istnieje pewne prawdopodobieństwo, że Pana osobowość ukształtowała się nieprawidłowo ale ponieważ jest Pan bardzo młody podjęcie psychoterapii daje Panu dużą szansę na zmianę, im później się Pan za to zabierze tym będzie to trudniejsze.
Proszę zapoznać się z kryteriami diagnostycznymi DSM -IV i poszukać tam hasła: osobowość schizoidalna, czy przypadkiem nie spełnia Pan opisanych w tej kategorii kryteriów diagnostycznych? Jeżeli tak, psychoterapia realizowana w systemie co najmniej 1 raz w tygodniu w perspektywie długoterminowej - prowadzona np. w orientacji psychodynamicznej będzie dla Pana dobrym rozwiązaniem.
Śmiało, proszę wykonać pierwszy krok w kierunku zmiany, szkoda życia!
pozdrawiam

0
Sylwia Osada Psycholog, Konin
46 poziom zaufania

Witam,
Tak naprawdę nie napisał Pan jaki jest Pana problem. Między wierszami można wyczytać, że czuje się Pan samotny, brakuje Panu bliskich przyjaciół. Rozumiem, że w przeszłości przeżył Pan rozczarowania, ktoś zawiódł Pana zaufanie. Wyobrażam sobie, że to musiało być bardzo dla Pana trudne. I teraz jest Panu trudno zaufać komukolwiek. Nie chce Pan odpowiedzi w stylu "wyjdź do ludzi", ale prawda jest taka, że to jedna z niewielu innych możliwości nawiązania relacji z drugim człowiekiem. Jeśli nie wyjdzie Pan z domu, nie pokaże się światu, bardzo trudno będzie światu zapukać do Pana drzwi. To Pan musi mieć w sobie przekonanie, że jest w stanie dużo temu światu od siebie zaoferować, że jest Pan ważny, dla siebie innych. W odpowiedzi dostanie Pan to zwrotnie. Świat to ludzie. Różni, to prawda. Ale czy naprawdę w imię kilku nieudanych relacji warto rezygnować z całej reszty? Pozdrawiam.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty