Witam serdecznie!
Niestety, drogą wirtualną nie da się postawić diagnozy i stwierdzić, czy dolegliwości, na jakie się Pani skarży, to już depresja, czy „tylko” obniżenie samopoczucia wskutek przeciążenia emocjonalnego, jakichś problemów czy trudności w życiu. By móc postawić rzetelne rozpoznanie, musiałaby się Pani udać do lekarza psychiatry. Smutek, brak ochoty do działania, obojętność, brak radości, brak motywacji to mogą być oznaki depresji, ale nie muszą. Aby rozpoznać epizod depresyjny, dolegliwości muszą trwać nie krócej niż dwa tygodnie oraz powinny spełniać poniższe kryteria: minimum dwa z tej grupy – nastrój depresyjny, utrata zainteresowań i przeżywania przyjemności, zwiększona męczliwość; minimum dwa z tej grupy – osłabienie koncentracji i uwagi, niska samoocena i mała wiara w siebie, poczucie winy i małej wartości, pesymistyczne, czarne widzenie przyszłości, myśli i czyny samobójcze, zaburzenia snu, zmniejszony apetyt. Zachęcam Panią do konsultacji psychiatrycznej, tym bardziej, że próbuje sobie Pani radzić z problemami w mało konstruktywny sposób, tzn. zaglądając do kieliszka.
Pozdrawiam i życzę powodzenia!
witam,
kwestie, które Pani opisuje są charakterystyczne dla stanu depresji. Jest jednak kilka odmian depresji- nie wszystkie trwają cały czas, nasilając się. Jednak depresja jest niebezpiecznym stanem dlatego radziłabym skonsultować się w tej kwestii z psychologiem,
pozdrawiam!
Samemu nie da się stwierdzić, czy ma się depresję. Można obserwować u siebie typowe dla niej objawy, takie jak: obniżenie nastroju, utrata zainteresowań, spadek energii, a także spadek koncentracji i samooceny. Inne objawy depresji to zmiana masy ciała będąca skutkiem braku apetytu lub przeciwnie, „zajadania” smutku.
Jednak stwierdzenie depresji zależy od ilości i intensywności występowania tych objawów. Trzeba również rozważyć okoliczności, w jakich te objawy się nasilają.
Okresy obniżenia nastroju bywają skutkiem przykrych wydarzeń bądź przeżywanych problemów, niektórzy z nas są natomiast szczególnie wrażliwi na otaczającą nas aurę i w okresie jesiennych szarug łapią tzw. doła.
Podejrzewa Pani, ze zły nastrój mogą powodować problemy i tego tropu również nie należy ignorować, ale jeszcze bardziej alarmująco zabrzmiało wspomniane przez Panią sięganie po wino. Proszę pamiętać, ze zapijanie smutków jeszcze nikomu nie pomogło, a może jedynie doprowadzić do uzależnienia. Wbrew stereotypom alkohol jest groźnym depresantem i należy się go wystrzegać, by nie wpaść w jego pułapkę.
Chyba warto się udać do specjalisty, który pomoże Pani rozpoznać, czy dokuczliwe objawy są oznaką chwilowych stanów obniżenia nastroju, czy mamy do czynienia z depresją.
Dzień dobry.
W oparciu o informacje, które Pani podała, nie można stwierdzić, co Pani rzeczywiście dolega. Generalnie jednak istotne jest, że stan w którym się Pani okresowo znajduje, stanowi jakiś rodzaj dyskomfortu i budzi Pani niepokój.
Proponowałbym konsultację z psychologiem, któremu mogłaby Pani bliżej przedstawić bardziej szczegółowy obraz Pani aktualnego życia oraz wspólnie zdefiniować niepokojące Panią wątki.
Pozdrawiam.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Jakie są objawy i jak wygląda leczenie depresji? – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska
- Smutek, brak motywacji i zmęczenie a depresja i nerwica natręctw – odpowiada Mgr Kamila Drozd
- Czy jeżeli wpadnie się w depresję to można z niej wyjść bez pomocy specjalisty? – odpowiada Mgr Dorota Babrzymąka
- Roztargnienie i smutek to początek depresji? – odpowiada Lek. Seweryn Segiet
- Po czym rozpoznać depresję? – odpowiada Lek. Aleksandra Witkowska
- Rozpoznanie i leczenie depresji – odpowiada Mgr Justyna Piątkowska
- Jak można stwierdzić depresję? – odpowiada Mgr Tomasz Kościelny
- Problemy osobiste a podejrzenie depresji – odpowiada Mgr Kamila Drozd
- Czy to depresja, czy nuda połączona z lenistwem? – odpowiada Agnieszka Jamroży
- Permanentny smutek i zły nastrój a depresja – odpowiada Mgr Magdalena Tylko