Sprawa rozwodowa a uczucie miłości do męża

Witam, niedługo mam termin pierwszej sprawy rozwodowej, nie mieszkam już z mężem, mamy małą córeczkę. Od momentu gdy z nami nie mieszka cieszę się, bo czuję się spokojna, nie ma ataków agresji, głównie słownych, nie ma ciągłej krytyki mojej osoby co do gotowania, sprzątania, opieki, jestem dobrze zorganizowana i potrafię nas utrzymać. Zastanawiam się jednak czy dobrze robie, wciąż go kocham, jestem do niego przywiązana, ale teraz czuję się lepiej, dostałam skrzydeł, radze sobie, mam 28 lat
KOBIETA, 29 LAT ponad rok temu

Proszę zastanowić się nad zmianą jaką rozstanie wywołało w Pani życiu. Jeśli jest to zmiana pozytywna, czuje się Pani lepiej, czuje "ulgę" jest to wskazówka, że decyzja, którą Pani podjęła jest słuszna. Czasami znajdujemy w sobie siłę, żeby dokonać zmiany, bo wiemy, że tak trzeba (np. w przypadku przemocy), ale nasze uczucia "potrzebują" nieco więcej czasu, by przyzwyczaić się do niej. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego!

0

To piękne i zarazem bardzo trudne - kochać po rozwodzie. Dzięki temu córka, będąc z Panią, będzie mogła kochać ojca. Czasami drogi ludzi się rozchodzą, ale szacunek i miłość pozostają. Życzyłbym tego wszystkim rozwodzącym się. Pozdrawiam.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty