Towarzyszące poczucie nieszczęścia

Ciagle towarzyszy mi poczucie nieszczescia na tyle, ze utrudnia mi funkcjonowanie. Nie chce mi sie z nikim rozmawiac, nawet z rodzina. Ciezko wydusic mi z siebie kilka slow. Izoluje sie od innych, nie lubie przebywac z ludzmi. W ciagu sekundy zmienia mi sie humor o tyle, ze chce mi sie plakac. Nie mam na co narzekac w zyciu a dobry humor trwa sekundy. Czesto boli mnie brzuch, glowa czasami dochodzi bol w klatce. Tylko gdy moj chlopak, ktoremu duzo zawdzieczam jest obok czuje sie szczesliwa.
KOBIETA, 18 LAT ponad rok temu

Kompleksy, które prowadzą do depresji

Depresja to choroba cywilizacyjna. Wciąż jednak nie jest to dobrze znana choroba. Obejrzyj film i poszerz swoją wiedzę o depresji. Dowiedz się, jakie znaczenie dla rozwoju depresji mają kompleksy.

Witam,
problem w tym,że skoro skarży się Pani na "ciągle"towarzyszące poczucie nieszczęścia,to chłopaka nie ma.Nie pisze Pani z jakich przyczyn tak właśnie się dzieje,zatem proszę spróbować to wyjaśnić/szczególnie jemu/.Miłość uskrzydla i zwykle poprawia kontakt z ludżmi i nastrój.Jeżeli sprawia ból,najlepiej podzielić się nim z osobami,które potraią zrozumieć i pocieszyć.Można pójśc także do psychologa i tam częśc tego cierpienia zostawić.
Pozdrawiam serdecznie

0

Zachęcam Panią do wizyty u psychologa, psychoterapeuty. Z tego co Pani napisała, trudno Pani znaleźć powody utrzymywania się przykrego stanu psychicznego i objawów somatycznych. Specjalista poprzez poszerzony wywiad z Panią, będzie mógł określić czym są opisane przez panią trudności, jaka jest ich przyczyna, określi ewentualne wskazania do psychoterapii, leczenia.
Ważne, że szuka Pani pomocy również poza relacją z partnerem. Konsultacja ze specjalistą wydaje się być niezbędna.

Pozdrawiam serdecznie
Marta Widera-Kędryna

0

Dzień dobry, trudno odnieść się do tego co pani pisze z uwagi na małą ilość informacji. zachęcam do rozmowy z psychologiem - psychoterapeutą. Podczas takiej wizyty opowie pani dokładnie co się z panią dzieje, jak pani rozumie swój stan, jakie myśli towarzyszą stanom przygnębienia. Psycholog zaleci dalsze kroki postępowania. Pozdrawiam.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty