Trudności związane z wychowywaniem 3,5-latka

witam, mam kilka problemów i nie wiem który jest źródłem, który jego skutkiem. Stałam się bardzo nerwowa, ponieważ nie radzę sobie z wychowaniem 3,5 letniego syna. Starałam się tłumaczyć, rozmawiać ale to nie działa. Bije nas i dzieci w przedszkolu. Stałam się nerwowa, coraz częściej na niego krzyczę, po czym mam duże wyrzuty sumienia. Mąż jest zwolennikiem klapsów, ale ja nie pozwalam dziecka bić, choć sama czasem już nie potrafię się opanować. Jestem złą matką- nie wiem co robić?
KOBIETA, 30 LAT ponad rok temu

Dzień dobry.

Z całą pewnością poczucie, że jest Pani złą matką, nie pomaga w wychowaniu synka - wręcz przeciwnie - pozbawia Panią zarówno pewności siebie, jak i konsekwencji w postępowaniu, dodatkowo wzbudzając poczucie winy. Nie pomaga też Pani narastające zdenerwowanie, które - jak można przypuszczać - ma wpływ nie tylko na postępowanie z synem, ale i z mężem.
Warto mieć na uwadze, że trzylatek, przekraczając granice, w taki właśnie sposób eksploruje i poznaje świat. Pokazanie, których granic w danym momencie nie powinien naruszać, należy właśnie do rodziców i - generalnie - do osób dorosłych. Mówiąc inaczej - zachowanie synka ma charakter rozwojowy i nie ma powodu, by uważać, że jest "nieznośny". Z kolei Pani nerwy wskazują mu tylko, że coś się złego z Panią dzieje, w związku z czym może czuć się w danej sytuacji mało bezpiecznie, a jego reakcją może być narastanie agresji.
Ważne jest też, by rodzice byli spójni w postępowaniu z dzieckiem - nic bowiem tak go nie "rozstraja", jak różnice w postępowaniu z nim.
Warto więc, by spróbowała Pani konsultacji z pedagogiem bądź psychologiem dziecięcym , który mógłby Pani przedstawić zarówno aktualny etap rozwojowy Pani synka oraz podpowiedzieć adekwatne metody postępowania z nim.
Na koniec uwaga, że klapsy istotnie nie mają ani uzasadnienia ani nie stanowią skutecznej metody wychowawczej.

Pozdrawiam.

0

Witam,
Nie sądzę że wydawanie sądów na swój temat "jestem zła matką" może być pomocne, raczej zwiększy poczucie winy i własnej nieadekwatności. Nie ma w tym nic złego że rodzice potrzebują wsparcia. Zachęcam do kontaktu z psychoterapeutą rodzinnym lub dziecięcym. Można skorzystać z Poradni Zdrowia Psychicznego w Pani miejscowości.
Powodzenia

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty