Utrata bliskich osób i poczucie monotonii
Witam mam na imię Kaja mam 19lat. Przez jakiś czas czuję się słabo,wszystko jest dla mnie monotonne,nudne,nic mnie nie cieszy chyba że jest to szczęście ulotne,nie potrafie cieszyć się życiem wszystko jest dla mnie bez sensu, martwię się na zapas o jutro, żyje cały czas wspomnieniami i nie radzę sobie. W szkole jakoś sobie radzę,mam wspierających rodziców,kilku znajomych,ale i tak po powrocie do domu potrafie rozpłakać się w poduszkę,czuje w sobie taką pustkę.Mialam przyjaciółkę lecz odkąd ma chłopaka pozmieniało się nie jest tak jak wcześniej mniej rozmawiamy,wychodzimy. Przez to też tematy do rozmów zabrakło. Jeszcze tak niedawno temat za tematem i nieskończąca się rozmowa. Poprostu nie ma dla mnie czasu. Pare miesięcy temu straciłam kontakt z osobą przeciwnej płci na której mi zależało brakuję mi tego że kontakt się urwał nie rozmawiamy itp nie był to związek ani przyjaźń coś pomiędzy. Nawet za bardzo nie wiem czemu tak się stało że to wszystko z dnia na dzień się skończyło. Tak bez wyjaśnienia. Z tą osobą łączył mnie dłuższy kontakt nie widzieliśmy się codziennie ponieważ trochę km utrudniały to. Z media społecznościowych też mnie usunął żeby nie mogł widziec to co ja dodaje. Od samego początku znajomości coś miedzy nami zaikrzyło. Boli mnie to chodź minelo już trochę czasu dalej mi zależy. Próbuje zapomnieć chodź i tak mi to nie wychodzi i ląduje w łóżku z łzami. Po prostu cierpię nie jest to czasami tylko codziennie. Nie potrafie z żadnych sytuacji się cieszyć i wyciągnąć coś dobrego.