Zaburzenia lękowe i złe samopoczucie po zażyciu amfetaminy

pewnie mysli pan że jestem narkomanem ale to wcale nie tak zdarzyło sie to nad ranem po moim wieczorze kawalerskim ok 3 mies temu. Wziąlem amfetamine ok 0.5 g i po jakis 5 min zaczął sie mój koszmar z którym sie zmagam do dzis. Utrudnia mi to w życiu codziennym mam dobrą pracę dom żone i synka. Najgorsze jest to ze przez pierwsze 2 mies mialem ataki lekowe serce które wariowało omdlenia... a od ok miesiąca mam to caly czas. Nie wiem jak sobie z tym radzić.
MĘŻCZYZNA, 25 LAT ponad rok temu

Niestety tym bardziej to niepokoi, że już po incydentalnym zatruciu skutki są tak długo...
Dla informacji podam, że dawka tabletki amfetaminy, gdy była dostępna w Polsce w aptakach - wynosiła 5mg, a Pan podaje, że wziął 0,5 grama, czyli 500mg. 100 razy większa dawka od używanej w medycynie!
Osobiście mam wątpliwości, czy to była amfetamina, czy nie jednak "dopalacz" o działaniu amfetaminopodobnym...
Megadawki substancji neurotoksycznej i kardiotoksycznej działają różnie u różnych osób.
Osoby przewlekle używające amfetaminę adaptują się nawet do dużych dawek, takich jakie dla "nowicjusza" są letalne, czyli śmiertelne.
Zgony po amfetaminie na imprezach są najczęściej spowodowane zaburzeniami wodno-elektrolitowymi, nie chce sie pić wody, pite jest piwo, kawa, red-bulle - a to diuretyki, środki moczopędne. W tańcu traci się wodę - pocenie.
Zdarzają się imprezowe zgony 18-letnich, wysportowanych ludzi...
Organizm ma jednak duże zdolności regeneracyjne, mam nadzieję, że stopniowo wróci Pan do równowagi psycho-fizycznej. Powinien jednak Pan być pod opieką internisty-kardiologa oraz specjalisty psychiatrii.
Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia. JW

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty