Zakochałem się w przyjaciółce: co robić?

Witam serdecznie. Zakochałem się, mam 16 lat i wiem, że zaraz będą odpowiedzi typu: "Masz na wszystko czas, życie przed tobą, lecz moje życie co chwila, a szczególnie z roku na rok się rujnuje, ponieważ zakochałem się w przyjaciółce. Ale zacznę od początku, a zaczęło się od roku 2008, gdy po pobycie za granicą przez 8 miesięcy musiałem (niestety) wrócić na jakiś czas do Polski. Ten czas się przedłużył do kilku lat i w przeciągu tych kilku lat spotkało mnie tyle nieszczęść, że długo by wyliczać. Piszę tutaj, by uzyskać jakąkolwiek pomoc, bo byłem już u kilku psychologów i to była chyba jednak tylko strata czasu i pieniędzy. Zaczęło się od tego, że po przyjeździe rodzice zapisali mnie w Polsce do niezbyt odpowiedniego gimnazjum. Jednym słowem piekło. Nieprzyjemni uczniowie, nauczyczyciele z dziwnym podejściem, itd. Teraz jestem w lepszym gimnazjum, ale nerwica po poprzednim została lub sie nasiliła. Po 2 latach nie mogę się przyzwyczaić do polskich gimnazjów, ale to już inna kwestia. Całe moje życie mam problem z przedmiotami ścisłymi, a szczególnie mam na myśli matematykę. Żeby dostać chociaż ocenę 2- muszę wykonać mnóstwo pracy. Wstyd, ale tak bywa. Nie widzę pozytywnych myśli, ponieważ nie wiem, co to będzie pod koniec roku szkolnego. Jestem załamany. Jedynym problemem były u mnie kłopoty w szkole, lecz kolejny kłopocik doszedł na początku roku 2010. Zakochałem się i to doszło do problemu głównego. Otóż po kilku latach braku kontaktu z pewną koleżanką, nagle dostałem od niej wiadomość. Odezwała się, co było czymś, o czym nawet nie pomyślałem nigdy. W końcu minęło tyle lat. Po odnowieniu kontaktów spotkaliśmy się kilka razy. Później zaczęło się robić gorzej i gorzej. Zapraszałem ją do kina, ona odmawiała. Zawsze uczyła się świetnie, ponieważ to Azjatka, więc rewelacyjne oceny to nie przypadek. Poczułem coś do niej, coś, co czuję do tej pory od prawie roku, a mianowicie zakochałem się. Teraz ona nawet nie odpowiada na moje wiadomości. Próbowałem nawet porozmawiać z moimi rodzicami na ten temat, w końcu się odważyłem, lecz odpowiedzi były niezbyt zachęcające i przez tę rozmowę, czułem się gorzej. Zakochałem się i teraz w szkole chodzę smutny, zamyślony, itp. Ciężko mi żyć. Nie wiem, co zrobić, bo ona cały czas siedzi mi w głowie. Aż mi żal to mówić, ale zakochałem się i przez te ciągłe zamyślenia porzuciłem własne pasje i być może początki kariery! W tym przypadku mogę się pochwalić, że byłem bardzo dobrze zapowiadającym się kierowcą kartingowym. Niestety, może to dziwne, nawet dla samego siebie, ale zrobiłbym wszystko dla tej dziewczyny. Wykonując rzeczy, które lubiłem zaczynały się myśli o niej. To, że może mnie nie chce, itd. Sprawa jest tak poważna, że byłem kilka razy u psychologów, którzy jak to wszyscy, mówili, że mam na wszystko czas i takie tam. Moje życie ciągle stoi pod znakiem zapytania. Zakochałem się, nie mogę bez niej żyć i normalnie funkcjonować. Już miałem tysiące prób samobójczych. Wiem, może jak tchórz, ale nie mam żadnych optymizmów, przynajmniej ich nie widzę. Wiem, że w sytuacjach uczuciowych trzeba sobie jakoś samemu poradzić, ale naprawdę się w to wplątałem. Może jednak jest jakaś pomoc? Dziękuję za uwagę i informuję, że rozpisywanie się, to moja cecha. Pozdrawiam.
MĘŻCZYZNA, 16 LAT ponad rok temu

Witaj.
Obawiam się, że nie powiem Ci nic innego niż mówili Ci psychologowie. Musisz przeczekać ten stan. Wspominasz, że przez jakiś czas mieszkałes poza Polską. Może masz możliwość powrotu lub nawet wyjechania w inne miejsce. wyjazd mogłby pomóc Ci wrócić do normy, zapomnieć o wszystkim  i na nowo zacząć żyć. Czy masz jakieś pasje? Piszesz, że jesteś kartingowcem. Rozwijaj swoje pasje. Być może poznasz kogoś w najbliższym czasie, jesteś młody w świetnmy wieku do nawiązywania nowych znajomości. Nie możesz się zamykać przed światem.
Wszystkiego dobrego.
Pozdrawiam.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty