Złe relacje z rodzicami mnie niszczą. Co mam zrobić?
Witam! Mam 20 lat. Zawsze miałam trudne relacje z rodzicami, ale ostatnio jest okropnie. Nie wiem co mam robić, ta sytuacja mnie wyniszcza (chorowałam na ciężką depresję, już prawie mam ją za sobą).
Od dziecka miałam wrażenie, że ojciec mnie nie lubi, kocha tylko najstarszego brata zaś mnie i drugiego nie znosi. Ojciec ma pewne wyobrażenie na mój temat i ciężko go przekonać, że się myli. Zawsze, w każdej sytuacji to ja jestem czemuś winna, nawet jak popsuje się lodówka, to na pewno ja coś zrobiłam. Jeśli ze mną rozmawia to są to tylko i wyłącznie pretensje. Mówi, że jestem głupia i niewychowana, chociaż nie ma do tego podstaw.
Za to moja mama, gdy przyjechałam z zagranicy powiedziała "mogłaś tam zostać, jak cię nie było to mieliśmy porządek". Cokolwiek bym do niej nie powiedziała ona to uznaje za atak na siebie. Jeśli pozmywam naczynia, poodkurzam itp. słyszę tylko "tu nie posprzątałaś, tu źle zrobiłaś, jesteś do niczego". Już nie wiem co mam robić, jak się do nich odzywać, więc przestałam.
Ale to mnie niszczy, czuję, że znowu wraca depresja. Nie mam możliwości wyprowadzenia się, czuję się bezsilna i proszę o pomoc. Przepraszam, że się tak rozpisałam. W moim przypadku chyba nie można mówić o okresie dojrzewania, bo mam to za sobą.