Zrywy miokloniczne

Witam serdecznie. Mam 24 lata, od dziecka jestem bardzo stresującą się osobą, w dodatku hipochondryczką. Dwa miesiące temu, pod wpływem dużego stresu, zaczęłam odczuwać podczas zasypiania zrywy miokloniczne. Początkowo mi nie przeszkadzały, jednakże później tak ich się wystraszyłam, że zaczęłam odczuwać przed nimi lęk. Od tego momentu bardzo się nasiliły, występują przed każdym zaśnięciem, czasem podskoczę cała, czasem ręka, noga, głowa lub tułów. Czasem jest to kilka razy przed zaśnięciem, czasem kilkadziesiąt razy. Występuje to zawsze w momencie wpadania w sen, czyli wtedy, kiedy powieki same po prostu opadają. Byłam u lekarza, dostałam neurbenzodiazepinowy lek nasenny i zalecenie psychoterapii. Obecnie, od 1,5 miesiąca przyjmuję ten lek oraz preparat t***. Gdy przyjmuję benzodiazepiny, zrywy się zmniejszają, jednak nasilają się z powrotem po ich odstawieniu.Męczy mnie już i bardzo stresuje ta sytuacja. Niedługo wykonam EEG mózgu, jednak mój psychiatra także uważa, że jest to związane z nerwicą i z lękiem przed zasypianiem. Czy istotnie takie zrywy miokloniczne może powodować nerwica i ewentualnie, jak je skutecznie leczyć? Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź, pozdrawiam.  
KOBIETA, 24 LAT ponad rok temu

Witam serdecznie,

Mioklonie hypnagogiczne należą do zaburzeń snu związanych z przejściem ze stanu czuwania do stanu snu. Zazwyczaj nie wymagają leczenia.

Jeśli problem jest uporczywy, to wskazana jest przede wszystkim diagnostyka różnicowa. Wykluczenie napadów padaczkowych jest możliwe po wykonaniu EEG. Obecnie przyjmowane leki mogą wpływać na zapis EEG, dlatego należy pamiętać o ich odstawieniu przed wykonaniem badania.

Najprawdopodobniej przyczyna jest związana z Pani aktualną sytuacją stresową, jednak należałoby również wykluczyć ewent. przyczynę organiczną i wykonać badanie CT mózgu.

Uważam również, że należy odstawić stopniowo lek uspokajający i nasenny - z kilku powodów.

Benzodiazepiny działają wyłącznie objawowo (rozluźniają mięśnie, działają nasennie). Jednak już po ok. 6 tygodniach pojawia się tolerancja i potrzeba zwiększania dawki w celu uzyskania dotychczasowego efektu, ponadto pojawiają się problemy z odstawieniem (m. in. nasilenie niepokoju, drażliwości, bezsenności, wzrost napięcia mięśniowego).

Ryzyko uzależnienia od benzodiazepin jest większe w przypadku leków krótko działających - takich jak lek, który Pani obecnie stosuje.

W tej sytuacji doradzałabym przeliczenie dawki alprazolamu na preparat benzodiazepiny o dłuższym okresie półtrwania (diazepam, klorazepat), a następnie - jego stopniowe odstawienie w ciągu ok. 3-4 tygodni. Stopniowe zmniejszenie dawki i zmiana na preparat długo działający zmniejszą nasilenie objawów odstawiennych.

Na temat uzależnienia i odstawiania leków piszę obszerniej w wątkach:

http://portal.abczdrowie.pl/pytania/jakie-sa-objawy-uzaleznienie-od-benzodiazepin

http://portal.abczdrowie.pl/pytania/leki-uspokajajace-i-uzaleznienie-od-nich

Ponadto, zażywanie leków uspokajajacych jest sporą przeszkodą w psychoterapii, duża część terapeutów nie kwalifkuje takich pacjentów do psychoterapii. Leki uspokajające pogarszają pamięć i koncentrację, co sprawia, że leczenie wymagające zaangażowania funkcji poznawczych jest mało efektywne.

Myślę, że jeśli przyczyną obecnych dolegliwości jest jedynie trudna, stresująca sytuacja oraz lęk przed zasypianiem, leczenie powinno opierać się przede wszystkim na psychoterapii oraz tzw. higienie snu. Na temat higieny snu może Pani przeczytać np. na łamach naszego portalu:

http://portal.abczdrowie.pl/jak-poprawic-jakosc-swojego-snu

Serdecznie pozdrawiam i życzę szybkiej poprawy samopoczucia.

0
Magdalena Mroczek
83 poziom zaufania

Mioklonie (myoclonus), inaczej zrywania mięśniowe – ruchy mimowolne powstałe przez zmiany o różnym umiejscowieniu (rdzeń kręgowy, pień mózgu, kora mózgu i ośrodki podkorowe). Istotą zaburzeń są krótkotrwałe skurcze (szarpnięcia) pojedynczego mięśnia lub całych grup mięśniowych. Zrywy miokloniczne mogą być fizjologiczne lub mogą występować jako jeden z objawów choroby.
Zrywy mioklonicze fizjologiczne występują w okresie snu, szczególnie u dzieci i młodych dorosłych. Należy różnicować je z napadami padaczki. Dlatego warto jest wykonać EEG, aby stwierdzić czy nie dochodzi do napadu padaczkowego. W takim przypadku leczenie jest inne.

Benzodiazepiny, nawet jeśli przynoszą doraźną ulgę, nie są najlepszym wyborem jeśli chodzi o terapię. Mają duży potencjał uzależniający, już po 6 do 8 tygodniach może dojść do uzależnienia i rozwoju tolerancji. Dlatego można używać ich tylko przejściowo.

Warto pamiętać o higienie snu-trzeba chodzić spać regularnie, o stałych porach. Poza tym należy unikać czytania w łóżku czy oglądania telewizji. Przed snem można wypić rumianek. Ważna jest też psychoterapia. Psychoterapeuta pomoże poznać przyczynę lęku i poradzić sobie z nim oraz rozładować napięcie emocjonalne. W razie czego można uciec się też do farmakoterapii, nie trzeba jednak koniecznie używać benzodiazepin.

Może Pani zgłosić się do poradni zaburzeń snu jeśli ta istnieje w Pani mieści labo do lekarza psychiatry i do psychoterapeuty. Jeśli psychiatra lub neurolog są zdania, że warto wykonać EEG, w takim razie proszę je wykonać, żeby wykluczyć napad padaczki. W nerwicach ważna jest higiena snu i leczenie poprzez psychoterapię. Żadne leki nie dadzą bez tego optymalnego efektu.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty