Dzień dobry. Mam 11 lat i od 2 dni bardzo swędzą mnie wargi sromowe mniejsze. Obawiam się, że to grzybica? Czy inne choroby itp. mają takie objawy? Tydzień temu brałam antybiotyk na przeziębienie. Gdzie mam z tym iść? Do ginekologa? Dodam, że nie mam jeszcze miesiączki, ale od kilku miesięcy mam upławy. Z góry dziękuje za pomoc.

Witam. Borykam się z problemem gęstej wydzieliny z pochwy o kwaśnym aromacie i żółtawym zabarwieniu od ponad 5 lat. Byłam już u wielu ginekologów i żaden z nich nie potrafił sobie poradzić z tym zjawiskiem. Brałam leki związane z grzybicą, zapaleniem pochwy, szczepionki odbudowujące florę bakteryjną pochwy i wiele innych. Nic jak do tej pory nie pomogło ani na chwile. Zmieniało się jedynie nasilenie woni oraz ilości upławów jednak nigdy nie zniknęły. Miałam w międzyczasie nadżerkę,która została skutecznie zamrożona. Brałam również pigułki antykoncepcyjne w związku z problemami z miesiączką (zaczęłam 1 rok po pojawieniu się upławów) ale nie wpłynęły one na upławy. Owe problemy pojawiły się po ustabilizowaniu cyklu miesiączkowego i polegały na tym,że krwawienie się wydłużało, a okres oczekiwania na nie skracał, gdzie w pewnym momencie miesiączka trwała nieprzerwanie 3 tygodnie a przerwa od niego ok tygodnia. Mam stałego partnera,z którym współżycie zaczęłam również po pojawieniu się upławów. Proszę o pomoc, jestem już zmęczona szukaniem kolejnego lekarza, który znowu poda mi te same leki i rozłoży ręce w akcie niewiedzy przed moim problemem :(

Mam mały problem, miesiączkuje co 26 dni, ostatnia miesiączka trwała 4 dni, przed miesiączką miałam plamienia co dwa dni, po okresie miałam przerwę 2 dni i znowu pojawiły się plamienia. Nie wiem co mam robić, jaka może być tego przyczyna? Po każdym współżyciu z chłopakiem plamie. robiłam test i wyszedł negatywnie.  

Witam, mam 25 lat i od 31 grudnia 2009 roku nie miałam miesiączki, byłam u endokrynologa, który przepisał mi plastry f*** c*** oraz zalecił zrobienie badań. Dzisiaj otrzymałam wyniki badań. Do endokrynologa mam się zgłosić w połowie czerwca, a do tego czasu mam już zacząć stosować wyżej wymienione plastry. Dlatego zwracam się z prośbą o interpretację wyników oraz wskazówki czy plastry przepisane przez endokrynologa mam zacząć stosować, czy zaczekać do wizyty (dopiero 21.06.2010). Czytając w internecie na temat tych plastrów, trochę się przestraszyłam, ponieważ, z informacji wynika, że są to plastry dla kobiet w wieku menopauzy, niestety nie znalazłam żadnych informacji o stosowaniu ich przez kobiety w moim wieku, stąd moje pytanie. Będę bardzo wdzięczna za rozjaśnienie mi tego tematu. Dziękuję. Badania: FSH 3,82 mlU/ml; Luteotropina 6,55 mlU/ml; Prolaktyna 9,44 ng/ml - po godzinie 276,91 ng/ml; Estradiol 40,74 pg/ml; TSH 2,72 µlU/ml; Bilirubina całkowita 0,49 mg/dl; ASPAT 20,0 lU/l; ALAT 17,0 lU/I; GGPT 12,0 lU/l; sód 144,0 mmol/l; potas 4,1 mmol/l.

Dzień Dobry. To niemożliwe, żebym miała bulimię. Nie wymiotuję, ani nic. Ja chcę po prostu bardzo schudnąć. Źle się czuje w towarzystwie szczupłych koleżanek, też bym chciała taka być. A to prawda, że soja pomaga w uregulowaniu miesiączki? Brałam luteinę, ale nic mi nie pomaga. Znowu muszę iść do ginekologa. Tylko słyszałam, że po tabletkach hormonalnych można przytyć. To prawda? Jak tak, to się załamię. Pozdrawiam.

Witam, od roku borykam się z nawracającą grzybicą pochwy. Początkowo było to raz na dwa trzy miesiące, ale teraz jest to prawie co miesiąc. Lekarz, do którego chodziłam, przepisywał mi różne antybiotyki, które zażywałam i po których przechodziło. Pierwszy raz pojawiła się, z tego co pamiętam, po moich problemach z nerkami, gdzie dość długo zażywałam antybiotyk. Przeszło i nie było 3 miesiące, potem pojawiło się znowu i po wyleczeniu po dwóch miesiącach znowu. Wówczas zrobiłam wymaz i wyszło, że to jakiś paciorkowiec bezmleczny i candida albiensis, mało pałeczek kwasu mlekowego. Lekarz ponownie przepisał antybiotyki i było okej. W pewnym momencie (ok. miesiąca) poczułam, że coś jest nie tak i zrobiłam ponownie wymaz, który był czysty (ani jednego ani drugiego). Ale po tygodniu od wymazu dostałam normalnej grzybicy po raz kolejny tuż przed miesiączką. Potem już co miesiąc i nie robiłam wymazu (leczone antybiotykiem jeszcze dwa razy). W Internecie znalazłam taki preparat C*** i biorę już 4,5 miesiąca. Po ostatniej grzybicy, którą wyleczyłam antybiotykiem i wtedy też zaczęłam brać C***, nie miałam grzybicy dwa miesiące, potem pojawiła się tuż przed miesiączką, dwa dni przed tym jak miałam zacząć po raz kolejny C***. Zniknęło, brak objawów ok. półtora miesiąca i teraz znowu miałam (zniknęło po C***). Brałam tabletki antykoncepcyjne ok. roku i przestałam w styczniu, od tego czasu nie biorę, rzadko jem słodkie, zmieniłam bieliznę na 100% bawełnę, dodatkowo biorę od ponad roku dzień w dzieńL***, teraz od pół roku P***. Stosuję Lactacyd femina do podmywania, wycieram się ręcznikiem jednorazowym, mieszkam sama i sprzątam dokładnie, uprawiam seks, ale jak tylko mi się coś dzieje, mój partner (stały od 2 lat) też się leczy i używamy prezerwatyw. Wcześniej nigdy nie miałam tego problemu. Jest jeszcze jeden problem. Rozpoznana torbiel okołocewkowa, która ostatnimi czasy, czyli przez ten rok, bardzo urosła, znajduje się ona jakiś centymetr nad wejściem do pochwy. I staje się coraz większa po każdej infekcji. Zastanawiam się, czy infekcje powodują wzrost, czy ona też powoduje infekcje...? Już nie mogę i nie nadążam z pieniążkami na leczenie. Proszę o pomoc.

Mam bardzo poważny problem, który mnie wykańcza psychicznie i waży na moim współżyciu. A mianowicie, od ok 2 lat leczę się na nawracające zapalenia narządów rodnych kobiety, oprócz tego mam mikrogróczolaka, ale się nie leczę. Najgorsze są dla mnie te zapalenia, brałam już mnóstwo leków na grzyby, mimo nawet jeśli pomagały one na jakiś czas, a po leczeniu za każdym razem ginekolog stwierdzi „jest lekki stan zapalny”. Mieszkam z chłopakiem daleko od siebie i się masturbujemy czasem. Lubiłam to, nadal lubię, ale po każdym razie boli mnie podbrzusze, kują jajniki. Ale te objawy nie są tylko po masturbacji, występują niezależnie od dnia cyklu. Mój chłopak jest moim pierwszym chłopakiem, z którym współżyłam, ja też byłam jego pierwszą dziewczyną i seks (widujemy się ok co 2 miesiące) po długich pieszczotach, czasem na początku przez chwile bolesny, ale ostatnio wzięłam takie tabletki przed wyjazdem do niego i nie bolało! To było w lutym. Po przyjeździe od niego nie miałam objawów. W styczniu nawet miałam dobra cytologie, ale miesiąc temu kłucie w podbrzuszu, bóle wszystko wróciło, a pójdę do ginekologa to wzruszy ramionami - jak każdy widząc, oglądając moją teczkę z wynikami badań usg pochwy. Miałam torbiel ale się wsiąkła. Moje pytanie: czy mogę mieć np. chlamydie – podkreślę, że mam jednego chłopaka i on tylko współżyje ze mną, albo endometriozę? Kochamy się bez gumki, on też był leczony. Te bóle i ta głupia niewiedza. Mam dość psychicznie wymiękam. Błagam o pomoc, co mi jest??!!

Witam. Jestem kobietą, mam 26 lat. Zacznę od tego, co się dzieje. Od dwóch lat żyję w stresie (separacja, wyprowadzka, nowy związek, brak pracy, opieka nad 4-letnią córką, mieszkanie u rodziców). W tym czasie mój cykl poprzestawiał się o 180 stopni. Cykle zrobiły się od skrajnego 29-dniowego do 36-dniowego. Wcześniej z reguły było to 32-34 dni. We wrześniu zeszłego roku miałam robione usg, które wyszło dobrze. Jakoś w grudniu robiłam badania odnośnie nerek i wykazały podwyższone OB i alat. Z powodu zaniedbania nie skonsultowałam już tego dalej :( Od początku tego roku moje cykle zrobiły się 31, 32, 33-dniowe. Ostatni okres miałam 15 kwietnia, normalną miesiączka 4-5 dni, bez plamień, z lekkimi zakrzepami. Teraz czekam już 4 dzień :( i nic. Jeśli chodzi o sprawy seksualne to z nowym partnerem kochamy się zawsze w prezerwatywie ze środkiem plemnikobójczym lub tymi grubszymi. Partner nigdy nie kończy we mnie, chyba że już pod koniec cyklu przed okresem, ale zawsze potem szybko wyjmuje i sprawdzamy gumkę (nawet wodą). Nigdy nie pękła ani nie miała dziurek, jak również nie zsunęła się. Czy dużym prawdopodobieństwem tego cyklu może być ciąża? Dodam jeszcze, że pod koniec tego cyklu zauważyłam dziwną rzecz. Z reguły jajeczkowanie wyczuwam i teraz pod koniec cyklu miałam dwa dni boleści jajników i płodny, ciągnący, przeźroczysty śluz. Mogło nastąpić przesunięcie owulacji i opóźnienie tym samym okresu ? :( 

Witam, dość nietypowa sprawa. Kochaliśmy się z narzeczoną 2 tygodnie temu w niedzielę, narzeczona nie wprowadziła członka do pochwy bez zabezpieczenia, tylko 1 raz przeciągnęła członek po waginie, seks odbył się normalnie z gumką i była cała. W ten piątek uprawialiśmy seks 2 razy, przy każdym stosunku gumka, po stosunku obie były całe i nie były pęknięte! Otóż problem polega na tym, że w niedzielę pod wieczór narzeczona dostała okresu, a we wtorek okres minął. Powiedziała mi, że miała lekkie kropelkowanie (kropelki krwi, nie jak przy normalnym okresie). Oznajmiam od razu – nie doszło do pęknięcia gumki ani wytrysku przy 1 "przeciągnięciu" penisa przy pochwie. Czy jest możliwość, że narzeczona jest w ciąży? Partnerka przeziębiła się w poniedziałek, wyzdrowiała w środę, Czy "choroba" może mieć jakieś znaczenie? Czy mogę się spodziewać ciąży lub czy duży stres i choroba mogły być przyczyną przerwania okresu?

Dzień dobry, mam wielki problem i nie umiem sobie z nim poradzić. Od jakiegoś pół roku co miesiąc w trakcie miesiączki lub po miesiączce dostaje grzybicy pochwy, przechodzi mi, gdy wezmę f***, ale za każdym razem wszystko wraca. Byłam u dwóch ginekologów i żaden jeszcze mi nie pomógł. co mam robić żeby nie mieć tego problemu? Mam 18lat, do tego mam małą niedoczynność tarczycy, biorę tabletki antykoncepcyjne od dwóch lat i nic się wcześniej takiego nie działo. Dodam, że od dwóch miesięcy moja miesiączka nie jest obfita. Miesiąc temu trwała dwa dni,w tym miesiącu trwała 3dni, lecz tak jak wcześniej pisałam, nie była obfita. Co może być przyczyną, czy grzybica może spowodować w późniejszym czasie problem zajścia w ciąże,lub inne problemy? Za każdym razem, gdy byłam u ginekologa, prosiłam o cytologię, lecz nikt nie widział takiej potrzeby. Od dwóch lat chodzę do ginekologa i ani razu nie byłam dobrze zbadana. Proszę o odpowiedź, jestem bardzo zaniepokojona.

mała_mi1 Mam bardzo poważny problem, który mnie wykańcza psychicznie i waży na moim współżyciu. A mianowicie, od ok 2 lat leczę się na nawracające zapalenia narządów rodnych kobiety, oprócz tego mam mikrogróczolaka, ale się nie leczę. Najgorsze są dla mnie te zapalenia, brałam już mnóstwo leków na grzyby, mimo nawet jeśli pomagały one na jakiś czas, a po leczeniu za każdym razem ginekolog stwierdzi „jest lekki stan zapalny”. Mieszkam z chłopakiem daleko od siebie i się masturbujemy czasem. Lubiłam to, nadal lubię, ale po każdym razie boli mnie podbrzusze, kują jajniki. Ale te objawy nie są tylko po masturbacji, występują niezależnie od dnia cyklu. Mój chłopak jest moim pierwszym chłopakiem, z którym współżyłam, ja też byłam jego pierwszą dziewczyną i seks (widujemy się ok co 2 miesiące) po długich pieszczotach, czasem na początku przez chwile bolesny, ale ostatnio wzięłam takie tabletki przed wyjazdem do niego i nie bolało! To było w lutym. Po przyjeździe od niego nie miałam objawów. W styczniu nawet miałam dobra cytologie, ale miesiąc temu kłucie w podbrzuszu, bóle wszystko wróciło, a pójdę do ginekologa to wzruszy ramionami - jak każdy widząc, oglądając moją teczkę z wynikami badań usg pochwy. Miałam torbiel ale się wsiąkła. Moje pytanie: czy mogę mieć np. chlamydie – podkreślę, że mam jednego chłopaka i on tylko współżyje ze mną, albo endometriozę? Kochamy się bez gumki, on też był leczony. Te bóle i ta głupia niewiedza. Mam dość psychicznie wymiękam. Błagam o pomoc, co mi jest??!! Pani doktor napisała, że mam podać wiek - mam 19 lat, miałam usg dopochwowe i jamy brzusznej i cytologie wykazuje jakiś stan zapalny. Gdy moja ginekolog mnie bada mówi „w środku narząd rodny jest zaczerwieniony”- ale jak pisałam powyżej nic więcej mi nie pomaga- a to jest najlepszy ginekolog, którego spotkałam, a byłam już u 7 ginekologów i jeden gorszy od drugiego. Kiedyś miałam pod mikroskopem wymaz-JAK TRAFILAM z powiększonym węzłem pachwinowym miałam wtedy 17 lat- na początku mojej choroby- lekarka mi powiedziała i zapisała że tam czystość pochwy była IV stopień, a teraźniejsza ginekolog nie ma mikroskopu w gabinecie - no ale jak już pisałam, cytologie mi robiła = mam II stopień teraz.