Mam dość mocno obniżoną odporność i zastanawia mnie w związku z tym jedna kwestia: czy bardzo wysiłkowy sport (w tym przypadku karate) może wpłynąć na to, że będę łatwiej łapać infekcje? Dodam, że po karate byłabym nadal „w trasie” – muszę jechać na uczelnię. Zastanawiam się czy mocne wymęczenie może sprawić, że mój organizm łatwiej zachoruje. Jeśli tak, wybrałabym łagodniejszą formę sportu, przy której za bardzo się nie zmęczę (przynajmniej dopóki moja odporność się nie poprawi). Proszę o radę.

Witam, Mam dziecko w wieku przedszkolnym - 3 latka. W tym roku poszła do przedszkola. Do tej pory nie miała zbytnich problemów z odpornością. Jednak odkąd poszła do przedszkola, w zasadzie większość jej nie mam w tym przedszkolu jak jest. Od września chorowała ze 20 razy jak nie więcej. W kółko katar, kaszel, temperatura. Teraz dodatkowo jeszcze zapalenie spojówek. Moje pytanie jest takie: jakie badania powinnam jej zrobić? Czy może mieć np. niski system odpornościowy? Jakie badania można wykonać, żeby się o tym dowiedzieć. Niestety leki typu syropki, preparaty na kaszel, katar, przestają już działać. Jak dla mnie nie jest to normalne, żeby dziecko chodziło do przedszkola tydzień, a potem 3 tygodnie było w domu chore. Z góry dziękuję za odpowiedź.

Witam, Od kilku lat mam mocno osłabioną odporność. Podejrzewam, że powodem może być fakt, że kiedyś dość nieracjonalnie się odchudzałam, przyjmowałam antybiotyki w dużych częstotliwościach lub to, że cierpiałam na anemię spowodowaną bardzo obfitymi miesiączkami. Przez te parę lat chorowałam bardzo często, tzn. raz na miesiąc - dwa miesiące. Zanim ten feralny okres obniżonej odporności nastąpił, chorowałam raz, góra dwa razy w roku. Obecnie jest coraz gorzej - od grudnia bieżącego roku jestem chora już po raz piąty. Oprócz tego przebieg moich przeziębień jest dość osobliwy (przynajmniej odnoszę takie wrażenie) - nie mam gorączki, kaszlu czy kataru. Jestem tak okropnie osłabiona, że praktycznie nie ruszam się z łóżka, dokuczają mi bóle mięśni, oczu, głowy i gardła. Wyniki moich badań krwi wychodzą bez zarzutu (cały czas przyjmuję żelazo, kwas foliowy i wit. b6, aby moje miesiączki nie doprowadziły mnie znowu do anemii). Lekarze nie potrafią mi pomóc. Od jakiegoś czasu jem dużo owoców i warzyw, bo słyszałam, że to pomaga. Spożywam również pyłek kwiatowy. Co jeszcze powinnam zrobić, aby odzyskać zdrowie? Jaki może być powód mojej zniszczonej odporności i czy można jakoś ten powód wyeliminować? Jak dotąd miałam robione badania na tarczycę, ogólną morfologię, żelazo, badanie moczu, posiew z gardła (wszystkie wyniki ok). Czy powinnam zrobić badania na coś jeszcze, aby dotrzeć do źródła problemu? Proszę o pomoc. Ciągłe choroby sprawiają, że nie mogę normalnie funkcjonować, odbierają mi one całą radość życia i entuzjazm. Zdrowie jest moim największym marzeniem. Z góry dziękuję.

Witam, moja córka ma 2 lata i 2 miesiące. Od 7 miesiąca uczęszcza do żłobka. Do 6. miesiąca w ogóle nie chorowała. Karmiłam córkę do 3. miesiąca. Teraz bardzo często choruje, różnego rodzaju infekcje objawiające się katarem, kaszlem, czasami gorączką. Lekarz przepisuje jej lekarstwa, rzadko antybiotyki (brak wskazań do antybiotykoterapii). Co może powodować tak częste infekcje? Czy jest jakiś sposób żeby zwiększyć jej odporność? Dostaje Bioaron C. Podczas ciąży, na samym końcu stwierdzono u mnie obecność paciorkowca "Streptococcus agalactiae". Nie brałam żadnego antybiotyku. Córka po porodzie miała drobną infekcję, ale nie było wskazań do dłuższego pobytu w szpitalu. Czy to mogło jakkolwiek wpłynąć na obniżoną odporność mojej córki? Jej infekcje kompletnie dezorganizują nasze życie (ciągłe zwolnienia z pracy itd.). Jak mam jej pomóc?

Witam, mam córeczkę, która ma 2 latka i 9 miesięcy. Od ponad roku choruje mi na częste infekcje gardła z gorączką co 2 tygodnie. Pół roku temu okazało się, że córka ma refluks żołądkowy, dostaje leki pół godziny przed śniadaniem, mimo to infekcje powracają co miesiąc. Daję jej nawet szczepionkę typowo na infekcje górnych dróg oddechowych - trochę pomogło ale nie dużo, 3 miesiące temu po infekcji gardła dostała zapalenia stawów, tydzień temu też od infekcji gardła doszło do zapalenia węzłów chłonnych, z córką jestemu u lekarza 2-3 razy w miesiącu. Miała też robiony wymaz z gardła (czysto). Ja zaczynam się bać o moje dziecko, ona ciągle jest na lekach, jak nie antybiotyk to leki miejscowe. Córka przestaje mi normalnie jeść, co mam robić w tym przypadku? Jakie badania mam zrobić mojej córce, żeby tak nie chorowała?

Witam, Mój synek ma obecnie 14 miesięcy. Od 3 miesiąca życia często nam choruje. Zaczęło się od zapalenia ucha, później było zapalenie płuc, które było leczone 2 miesiące 4 różnymi antybiotykami, następnie miesiąc przerwy i ospa wietrzna, a do tego zapalenie gardła. Zapalenie gardła praktycznie co miesiąc powraca, teraz właśnie też jest po zapaleniu płuc. Już nie wiem co mam robić by wzmocnić jego odporność, proszę o pomoc.

Witam, odkąd mój syn poszedł do przedszkola zaczął częściej chorować. Zaczynało się od kataru, kaszlu a później kończyło się antybiotykiem. Syn przez ostatnie 3 miesiące brał 3 różne antybiotyki: najpierw na zapalenie oskrzeli, później na tego migdała, a teraz ostatnio na ropną anginę. Załamuję już ręce, bo syn nie ma odporności, boję się co to będzie, wróci do szkoły. Po tych wszystkich infekcjach lekarze pediatrii przypisywali różne syropy, które nic nie pomagały. Dopiero wizyta u 2 laryngologów pokazała co (albo kto) jest sprawcą tych częstych, nawracających się infekcji (dziecko ciągle miało katar ropny i kaszel). Laryngolog stwierdził u syna przerost migdała gardłowego. Pierwszy z nich proponował by pojechać do kliniki i tam zbadać czy migdał nadaje się do usunięcia, czy możliwe jest wyleczenie. Drugi zaś również zdiagnozował przerost migdała, ale nie polecał go usuwać, lecz wyleczyć katar, kaszel poprzez stosowanie naświetleń na okolicę nosa, no i antybiotyk. Wydawało się nam, że teraz powinno być dobrze, migdał miał się zmniejszyć. Po tym wszystkim nie minął miesiąc jak syn zachorował tak poważniej już trzeci raz. Był zaledwie tydzień w szkole i od razy ropna angina, przy czym na wieczór skarżył się na ból gardła, następnego dnia rano też mówił, że go boli gardełko, a ja to zlekceważyłam dając mu tylko tabletkę do ssania. Jak syn wrócił ze szkoły miał już ponad 38 stopni Celsjusza. Tego samego dnia wylądowaliśmy na izbie przyjęć, bo lekarz pediatrii przypisał mu zastrzyki (14 bo dziecko waży 26 kg). Dziś już synek wybrał ostatni zastrzyk, ale kaszle (uporczywy, suchy) i od czasu do czasu pojawi się katar (zielony). Jeśli ktoś wie jak mi pomóc, bardzo proszę o wskazówki. Przede wszystkim jak uodpornić dziecko po tych wszystkich lekach, jakie preparaty stosować, aby tak często już nie chorował, a jeśli chodzi o ten migdał to już nie wiem, czy w tym przypadku był sprawcą anginy czy może brak odporności u dziecka. Podejrzewam jeszcze że mógł zachorować od mleka, które szkoła dzieciom daję w buteleczkach (mogło być dla niego za zimne) a jemu wiele teraz nie trzeba. Bardzo proszę o rady, pomóżcie mi jak mam dalej postępować? Pozdrawiam

Od roku bardzo często choruję z małymi przerwami. Ogólne osłabienie organizmu, gorączka, bolące stawy, senność. Antybiotyki nie pomogły. Po badaniach krwi wyszło, że winny jest układ odpornościowy. Lekarz przepisał leki wzmacniające odporność, które nie pomagają. Stan zdrowia nic a nic się nie polepszył. Jak można sobie poradzić z tym? Z góry dziękuję  

Jestem mamą 10 miesięcznego dziecka i po pierwszych przykrych doświadczeniach z chorobą chcemy z mężem zadbać o naszą odporność. Pediatra odradził nam dodatkowe suplementy w przypadku dziecka – powiedział, że mleko pepti, którym synek jest karmiony i witamina D w zupełności wystarczą. Jeżeli chodzi o nas, mam zamiar zadbać o dietę (cytrusy, czosnek, cebula, imbir, szpinak itp.) ale myślałam również o suplementach. Przeczytałam na waszej stronie, że Echinaceę należy stosować w przypadku infekcji, jednak na opakowaniu jest informacja, że przez 20 dni można stosować ją zapobiegawczo – kto ma rację? Czy suplementy typu Ecomer lub Iskial (olej z wątroby rekina) można stosować długoterminowo i czy nie ma tu jakiś ukrytych niebezpieczeństw?