Witam, miesiączkę miałam 21 stycznia, a 29-30 współżyłam z moim mężczyzną i dodam, że to był mój pierwszy raz, ale od następnego dnia odczuwam do tej pory, już to trwa kilka dni, ból w podbrzuszu z prawej i lewej strony, takie dziwne nieprzyjemne nudności i skurcze macicy oraz nacisk na pęcherz moczowy. Na początku był to stosunek bez zabezpieczenia, a wytrysk skończony był na moim brzuchu. Czy takie objawy we wczesnym stadium mogą być oznaką ciąży, czy to raczej jest spowodowane zapaleniem pęcherza i przydatków po pierwszym razie, a na test ciążowy jest, z tego co wiem, jeszcze za wcześnie? Dodam iż miesiączkuję regularnie, a tydzień przed współżyciem byłam na antybiotykach (angina, zatoki). Bardzo proszę o odp. Pozdrawiam

Witam. Jeszcze raz bardzo proszę o odpowiedź na pytanie j.w., gdyż od 18 lutego, póki co, nie otrzymałam odpowiedzi na to pytanie, a sprawa jest naprawdę dokuczliwa dla mnie i niepokojąca. Proszę serdecznie o pomoc. Jestem kobietą, mam 44 lata. Od listopada zeszłego roku mam problem z pieczeniem i szczypaniem w kroczu. Gdzieś na początku listopada wyczułam zgrubienie (kulka wielkości fasolki, groszku) w sromie. Ginekolog zdiagnozował zapalenie gruczołu Bartholina, twierdząc, ze kobiety zgłaszają się dopiero, jak ten gruczoł jest wielkości co najmniej orzecha i nie mogą usiąść. Dostałam antybiotyk na 5 dni i globulki. Gruczoł się wchłonąl, ale dolegliwości pozostały. Lekarz rodzinny zalecił zrobienie posiewu moczu. Okazało się, że jest bakteria e-coli. Dostałam znów antybiotyk na 14 dni, na 10 dni lek oraz od ginekologa globulki, a lekarz rodzinny dał antybiotyk, który musiałam odstawić ze względu na skutki uboczne. Kłopoty ze szczypaniem i pieczeniem nadal trwały. Ginekolog powtórnie zaordynował globulki. Po około dwóch miesiącach od 1 listopada – czyli na koniec grudnia 2009 r. - zaczęłam domagać się wymazu z pochwy. Wyszła e-coli, w ponownym posiewie moczu także. Urolog zalecił zaprzestać jakiegokolwiek leczenia farmakologicznego, doustnego lub dopochwowego, łykać żurawinę i robić nasiadówki z rumianku - aby organizm odpoczął. Dolegliwości j.w nadal nie ustępowały. Zrobiłam znowu badania (połowa stycznia 2010 r.) - posiew moczu – flora mieszana, wymaz z pochwy - e-coli i enterococcus spp. Wówczas urolog stwierdził, że on na razie nie ma nic do roboty, a ginekolog zaordynował lek na 12 dni. Po tym czasie znowu zrobiłam badania (początek lutego 2010 r.) – i tym razem wyszło: posiew moczu - e-coli, wymaz z pochwy – corynebacterium spp. W międzyczasie zrobiłam też (z własnej inicjatywy) inne badania jak: USG - żadnych kłopotów oprócz jednego mięśniaka (istnieje od lat), badanie per rectum - brak hemoroidów, badanie krwi na pasożyty (2 razy) - wynik ujemny, badanie krwi na chlamydie trachomatis - wynik ujemny, oraz badania krwi: hormony płciowe (w 12 dniu cyklu) FSH 14,63, estradiol 71,41 i PRL 8,26, oraz hormony tarczycy :TSH 2,35, fT3 3,94 i fT4 10,23. Biorąc te ostatnie wyniki, obecnie urolog zalecił: ******* (cefuroxim) 500 mg przez 5 dni, potem ******* 3 razy po 2 tabletki przez 5 dni i dalej 2 razy 2 tabletki na noc – łącznie 120 tabletek. Po tej kuracji – szczepionka Uro-Vaxom przez 3 miesiące. Dodam, że przez ten czas (teraz już 4 miesiące) nie współżyję oraz zaczęły mi się skracać cykle miesiączkowe – ostatnio kolejno 20 dni, 23 dni, 16 dni i 20 dni. Miewam też pobolewania w podbrzuszu, ale niewielkie i czasami. Moje pytanie brzmi – czy zostałam właściwie zdiagnozowana, czy też należało poszukać ewentualnie innej przyczyny i czy w obecnej sytuacji jestem właściwie leczona? Bardzo proszę o odpowiedź, gdyż mój problem trwa już 4 miesiąc i dolegliwości – pieczenie w kroczu – niestety nadal nie ustępują.

Witam. Mam na imię Daria i mam 15 lat . Od pewnego czasu miewam czasem nawet silne bóle brzucha, ponadto podczas oddawania moczu bardzo często czuję ból, rzadko jednak czasem jest mi również słabo. Występują u mnie również kłucia nad biodrami, co skutkuje tym, ze nie mogę złapać powietrza . Czy konieczna będzie długotrwała wizyta w szpitalu i proszę oszacować co tak naprawdę mogłoby mi dolegać . Pozdrawiam Daria.

Witam, mam jeszcze jedno pytanie: mam 26 lat, urodziłam prawie 3 lata temu Córeczkę. Moim problemem jest to, że od ok. pół roku mam problem z oddawaniem moczu, tzn. załatwię się i za chwilę znowu muszę. Zrobiłam sobie badanie moczu. Wynik był fatalny. Lekarz ginekolog przepisał mi odpowiednie leki, ale tylko przez tydzień czułam ulgę, bóle się nasilały. Kupiłam sobie urinal i nospę, ale pomogło tylko na chwilę. Zrobiłam sobie również usg jamy brzusznej (badanie trwało nie dłużej niż minutę). Pan stwierdził, że zmian nie widzi nawet w nerkach (ok. 6 lat temu robiłam sobie usg nerek, ale u innego Pana, i maleńki kamyczek był - kazano mi tylko dużo pić), no i nie wiem, co mam teraz zrobić. Bóle są coraz silniejsze, na prawym boku nie mogę leżeć, na lewym też ciężko. Bardzo proszę o podpowiedź, co powinnam zrobić. Pozdrawiam

Witam! Od kilku lat mam następujące objawy: - kiedy próbuję oddać mocz, to nie następuje to od razu, lecz po kilku/kilkunastu sekundach, - jak przetrzymam moment oddania moczu, to mimo dużego parcia strumień oddawanego moczu jest słaby, - nie mam potrzeby częstego oddawania moczu ani w dzień, ani w nocy, - nie odczuwam bólu podczas mikcji, - pomimo zakończenia oddawania moczu, ponowna próba po kilku minutach jest skuteczna - trochę moczu udaje się oddać, ma to miejsce zawsze np. po oddaniu stolca, - robiłem badanie moczu - wynik prawidłowy, - badanie PSA - wynik 0,44. Proszę o interpretację mojego przypadku. Pozdrawiam.

Małgorzata ,59 lat witam, nie wiem jak najprecyzyjniej to przedstawić...wiec tak jakieś 2 m-ce temu dopadło mnie rzekomo zapalenie pęcherza, najpierw kilka dni leczenia w domu na własną rękę i nic lepiej wiec wizyta u lekarza, jeden antybiotyk drugi i nic praktycznie lepiej:-(oprócz tego oczywiście u*** itd,) teraz jest jakby odrobinę lepiej (mogę spać w nocy i juz nie mam aż takiego parcia na pęcherz) ale zaczęła mnie boleć nerka. Są dni kiedy wszystko jest dobrze i czuje się  dobrze a czasami objawy się  nasilają dodam ze mocz (badanie ogólne i 2razy posiew nic nie wykazują) co to może być? Pozdrawiam i dziękuję

Witam, od kilku tygodni odczuwam ból w podżebrzu oraz w okolicy lędźwiowej, mam stany podgorączkowe (ok. 37,7), w małych ilościach oddaję mocz i najwięcej 2-3 razy dziennie mimo przyjmowania płynów (ok. 1,5 litra dziennie). Przyjmowałam przez 10 dni lek, ponieważ w wynikach pojawiły się nieprawidłowości: ślad białka, leukocyty: pola luźno usiane oraz dość liczne bakterie. Lekarz rodzinny dał mi skierowanie do nefrologa, jednak kazał poczekać, czy infekcja nie minie. Oto moje kontrolne wyniki badań: Barwa: słomkowa. Odczyn: zasadowy. Ciężar właściwy: 1,032. Nabłonki: pł. dość liczne. Krwinki białe: 8-10 wpw. Krwinki czerwone: 0-1 wpw (świeże). Liczny śluz. Fosforany bezpostaciowe. Badania krwi: Crp: 19,5 mg/l (norma 0-5), kreatynina: 1,04mg/dl (norma 0,6-1,1 mg/dl), mocznik: 21,19mg/dl (norma 10-50mg/dl). Posiew: proteus mirabilis 10^5. Czy moje dolegliwości i wyniki mogą świadczyć o zapaleniu nerek bądź kamicy nerkowej? Czy powinnam się wybrać do specjalisty?

Witam, zaczęło się u mnie bólem jajników (myślałam, że to na zbliżającą się miesiączkę, która powinna już być), zażywałam v*** lecz zgłosiłam się  z tym do ginekologa, który potwierdził, że jest wszystko w porządku i najprawdopodobniej spóźnienie się miesiączki może być spowodowane zajściem w ciążę. Zrobiłam test ciążowy i wyszedł z grubą linią na [c] i jasno różową na [t], lecz nastąpił ból nerek i gorączka. Poszłam do rodzinnego lekarza i stwierdził zapalenie układu moczowego i chorobę nerek (tym bardziej wydawało mi się to prawdopodobne bo taką chorobę już przechodziłam). Postanowił, że musimy temu zaradzić bo stan zapalny i ból jest silny, oraz stwierdził że miesiączka właśnie z tego powodu może się opóźniać. Lekarz powiedział że nie mogę brać pod uwagę tego testu ponieważ mam silny stan zapalny. Ale chciałabym poradzić się państwa i co o tym sądzicie?

Witam:) Mój 20-miesięczny synek ma od 9 dni stan podgorączkowy. Byliśmy u lekarza osłuchowo czysto. Zrobiliśmy badanie moczu na posiew i okazało się, że dziecko ma bakterie ENTEROCOCCUS FAECALIS 10 DO POTĘGI 7 KOM/ML MOCZU. Stan podgorączkowy to się wacha między 37,2 a 37,8. Lekarz przepisał F***. Bardzo proszę o odpowiedz czy ta bakteria jest niebezpieczna? i czy i jak długo może utrzymywać się stan podgorączkowy/ i czy należy podawać dziecku środki przeciwgorączkowe. Z góry dziękuję za odpowiedź.

Siedem miesięcy temu wykryto u mnie gronowca w moczu. Leczyłam się antybiotykami. Podczas ich brania nie czułam bólu przy oddawania moczu, skończyłam je brać i od nowa bolał mnie pęcherz. Dostałam następne antybiotyki, ale też nie pomogły. Byłam u 3 urologów, ale do tej pory nie czuję jakiejkolwiek poprawy, pomimo kontrolnych badan moczu i posiewów, które wyszły dobrze (nie wykryto bakterii). Dzisiaj odebrałam posiew i znowu mam jakąś bakterię o nazwie enterococcus faecalis. Dodam, że mialam zrobione usg i wszystko dobrze. Oprócz tego badam się ginekologicznie. Czym może być spowodowane nawracające bakteryjne zapalenie pęcherza?

Witam, moja 7 letnia córka ma problemy z oddawaniem moczu. Badanie ogólne moczu LEU 70 Leu/ul, Uro o2 mg/dL, ph 5.5 sg 1.020. Barwa słomkowa niezupełna. Na błonnik 2-3 wpr. Krwinki białe 40-60 wpr. krwinki czerwone świeże 1-3 wykryto 6-8 wpr. składniki mineralne liczne bakterie wpr. Nie ma gorączki, nie boli ją brzuch, przy siusianiu też nie odczuwa żadnych dolegliwości. Czy to tylko infekcja? Czy powinnam pokazać jej wyniki lekarzowi o specjalizacji neurologicznej? Z góry dziękuje i pozdrawiam. Sylwia.

Witam! Od pewnego czasu odczuwam ból podczas stosunku, pojawia się przy wprowadzeniu penisa do pochwy, na samym wejściu jakby z prawej strony ścianki. Mam zrobione badania mikrobiologiczne pod kątem bakterii tlenowych, beztlenowych, grzybów i pH. Pani lekarz ginekolog stwierdziła, że nie ma żadnych bakterii, stanów zapalnych, grzybów itd., prawidłowe jest pH, wyniki cytologii też prawidłowe. Lekarka doradziła stosowanie żelu nawilżającego, jednak to nie pomaga, próbowałam też kilkutygodniowej abstynencji, aby wykluczyć podrażnienie mechaniczne. Pomimo żelu i abstynencji po przerwie również odczuwałam ból. Nie wiem co mam robić, ponieważ wykluczyłam infekcje i brak nawilżenia, a partner jest delikatny i dobrze na mnie wpływa, współżyjemy od półtora roku, a problem pojawił się ok. 4 miesiące temu i nie ustępuje.

Dodam, że pieczenie utrzymuje się chwilę po stosunku, nie mam dodatkowych dolegliwości takich jak pieczenie, swędzenie czy wydzieliny do momentu stosunku. Od półtorej roku przyjmuję tabletki antykoncepcyjne. Czasami odczuwam pieczenie podczas oddawania moczu i często muszę korzystać z toalety. Czy możliwe, żeby problem z układem moczowym i np. cewką moczową powodował takie problemy? Czy powinnam pójść do urologa, skoro ginekolog wykluczyła wszelkie infekcje? Proszę o radę co mogę zrobić, aby usunąć problem. Mam 24 lata i nie byłam w ciąży. Pierwszy raz przyjmuję tabletki antykoncepcyjne przez taki czas, lekarka powiedziała, że nie widzi przeciwwskazań do dalszego stosowania po zrobieniu badań mikrobiologicznych, krwi itd. W ostatnich miesiącach byłam narażona na bardzo dużo stresu. Proszę o radę, gdzie szukać pomocy w tej kwestii i co może być przyczyną powstałej sytuacji, jeżeli nie jest to infekcja ani uraz mechaniczny? Dziękuję. Pozdrawiam.