Mam pytanie. Od 2000 roku mam torbiel w najądrzu prawym, boli mnie to często. Czy może to być wina masturbacji dziennej? Oprócz tego mam problemy w oddawaniu moczu, pieczenie w cewce moczowej, szybki wytrysk nasienia, ból i zaczerwienieni skóry penisa. Czy jak usunę torbiel to jest szansa, że bólu nie będzie. Czy jest to też inny problem? Mam też bóle pleców, podbrzusza i coraz częściej boli mnie to jądro.

Witam!

Mam problem od kilku dni. Najpierw zaczęło się od jednej większej krosty na wardze sromowej, później pojawiło się ich coraz więcej także od wewnętrznej strony, na początku są czerwone, później końcówka staje się biała jak czasem z maleńkim otworem, który obtoczony jest ropą, mam tam też jedną większą rankę jakby z ropy. Bardzo wszystko boli, nie mogę się dobrze poruszać, siedzieć, piecze przy oddawaniu moczu, który ma ciemniejszy niż zwykle kolor. Jest to bardzo męczące. Mam także powiększone węzły chłonne w pachwinach. Ginekolog będzie dopiero za tydzień, co to może być i czy mogę do tego czasu sama jakoś złagodzić te bolesne objawy? Proszę o poradę.

Witam, od 2 miesięcy piję chińskie zioła na zapalenie pęcherza, walczę z nim od 10 miesięcy. Moje problemy zaczęły się tydzień po poronieniu. Robiłam posiew, wyszedł jałowy i w tym miesiącu od 15 dnia cyklu pojawiło się brązowe plamienie (to już tydzień). Nic mnie nie swędzi, troszkę tylko czuję dyskomfort w podbrzuszu. Mam nadzieję, że to nic poważnego. Mieszkam w Anglii i tutaj nie mają ginekologów, dlatego też nie mogę się zbadać, zostaje mi tylko konsultacja z internistą, boję się, że to coś poważnego. 4 miesiące temu robiłam badania hormonalne i są w normie, USG też. Czy istnieje możliwość, że coś się zmieniło lub macica się oczyszcza - tylko w sumie to po czym? Bardzo proszę o pomoc.

Mam 63 lata, jestem 14 lat po operacji usunięcia macicy wraz z przydatkami. Mam dość dużą nadwagę, około 30 kg. Około roku temu pojawiły się problemy - chyba z pęcherzem. Są to bóle w dole brzucha połączone z parciem na mocz. Urolog po badaniu USG i wywiadzie podejrzewa, że jest to nadreaktywność pęcherza. Zaczęłam przyjmować Vesicere 5 mg raz na dobę. Poprawiło się o tyle, że teraz oddaję mocz co 3, 4 godziny, przedtem co godzinę, a nawet co 40 minut. Bóle nasilają się po dłuższym siedzeniu, mam wtedy problem z ruszeniem z miejsca, muszę trochę postać, rozprostować się i dopiero pójść. Parcie na pęcherz czuję właściwie bez przerwy, chociaż mocz utrzymuję, nie mam popuszczania moczu.

Lekarz zaproponował mi badanie urodynamiczne i cytoskopię pęcherza. Boję się tych badań, podobno czasami dochodzi do przebicia pęcherza. Czy nie ma innego sposobu badania np. tomograf? Teraz mam wykonane badania moczu ogólne oraz na posiew. Badanie na posiew wykazało obecność Proteus mirabilis 10A3 cfu/ml (ta literka A była zapisana mniejszą czcionką w indeksie górnym). Lekarz stwierdził, że tego się nie leczy. Nie wiem czy miał rację. Wykonałam badanie krwi CRP - 2,00mg/l, kreatynina - 0,64mg/dl. Ginekolog stwierdził obniżenie pęcherza i zaproponował zakładać do pochwy na kilka godzin dziennie taką kulkę, która ma podtrzymywać pęcherz, lecz na razie się nie zdecydowałam. Proszę o informację, czy dolegliwości, które opisałam mogą być skutkiem obniżenia pęcherza, nadreaktywności, czy raczej bardziej poważnej choroby. Wiadomo, czego najbardziej się boimy.

Tydzień temu (w środę) w ciągu dnia miałam dość mocno podniesioną temperaturę (ok. 39 stopni). Dzień wcześniej zaczęły boleć mnie plecy (?) pod ostatnimi żebrami. Nie był to mocny ból, tak jakbym się uderzyła (a nie uderzyłam się nigdzie). Od tamtego czasu ból ten był praktycznie permanentny. Nie mam problemów z oddawaniem moczu, nie odczuwam przy tym bólu. Jednak czuję się przemęczona, nie mam apetytu. Od wczoraj ból jednak przeniósł się na przód. Odczuwam ból pod całymi żebrami z przodu. Dodatkowo czasami boli mnie również z tyłu po obu stronach żeber. Odczuwam lekki ból stawów i być może osłabienie (choć ono może być spowodowane tym, że ostatnio bardzo mało jem, nie chce mi się jeść, a potrawy o bardziej intensywnym zapachu drażnią mnie). Co to może oznaczać?

Witam, mam taki problem, otóż gdzieś od mniej więcej 1,5 tygodnia miałem lekki ból przy oddawaniu moczu i w okolicach odbytu przy zaciskaniu zwieraczy. Myślałem, że to samo przejdzie do dzisiaj. Od 5-3 dni temu zaczęła wypływać z cewki moczowej dziwna biało-żółtawa-zielona maź. Dzisiaj mnie to zaniepokoiło, ponieważ tej mazi wypływa coraz więcej z cewki moczowej, przesuwając palcem w wzdłuż prącia za każdym razem ona wypływa. Teraz odczuwam mocny ból przy oddawaniu moczu - krwi nie zauważyłem i mam lekkie pieczenie przy zaciskaniu zwieraczy. Przypadkowy kontakt seksualny miałem 21.06, uprawialiśmy tylko seks oralny - czy mogłem czymś się zarazić, może to chlamydioza albo jakieś zakażenie grzybiczne. Proszę bardzo o pomoc! Czego to jest objaw, co mam zrobić, do kogo się udać i ile to kosztuje? Jak to się leczy, czy też może nic mam nie robić? Bardzo mnie to niepokoi i mam pewien dyskomfort. Pozdrawiam

Witam! Mam 36 lat. Od ponad 3 lat mam problemy z układem moczowym. Przejawiały się one głównie nagłymi stanami zapalnymi (gorączka około 40 stopni, bóle stawów, ogólne osłabienie, pieczenie przy oddawaniu moczu). Wcześniej nawracały one dużo wolniej raz na pół roku, natomiast teraz od dłuższego czasu ból nie ustaje. Do tej pory cały czas lekarze leczyli mnie pod kątem zapalenia dróg moczowych (co dziwne, bo w badaniu moczu, prawie zawsze nic nie wychodziło oprócz podwyższonych leukocytów). A teraz do sedna. Okazało się jednak że problemem było nawracające zapalenie jądra. 2 tygodnie temu dostałem silnego bólu prawego jądra, ból w pachwinie oraz opisane wcześniej objawy. Dodatkowo pojawiła się krew w nasieniu. Lekarz stwierdził (bez żadnych badań), że grozi mi amputacja jądra. Obecnie kończę brać Xyvelam i mam teraz pytanie. W jaki sposób lekarz powinien stwierdzić jakie dalej leczenie powinienem mieć? Czy powinienem po prostu poczekać z wizytą u urologa (terminy dopiero po nowym roku, a prywatnie urolog bez badań i tak mi nic nie powie nowego) czy zrobić posiew nasienia? A może powinienem zrobić inne badania? Pozdrawiam i proszę o odpowiedź.

Witam serdecznie! Moja 7-miesięczna córcia obecnie walczy z zapaleniem dróg moczowych (najprawdopodobniej bakteryjnym - czekamy na wynik posiewu). W czasie zapalenia dróg moczowych wykonałam u córki badanie IGE całkowitego. Wynik ten jest podwyższony do 70 jednostek. Czy jest to sygnał alergii pokarmowej? W jednym z portali przeczytałam, że podwyższone Ige całkowite nie potwierdza 100% alergii - może być bowiem sygnałem toczącego się zakażenia bakteryjnego. Czy w przypadku bakteryjnego zapalenia dróg moczowych mogłyśmy otrzymać taki wynik? Czy jest to ze sobą niezależne. Dodam tylko, że CRP również wyszło podwyższone.

Witam serdecznie! Zwracam się z pytaniem dotyczącym (chyba) grzybicy żołędzia. Zacznę od początku, żeby dokładnie i szczegółowo opisać problem. Jakieś 6 miesięcy temu pojawiło się u mnie niewielkie zaczerwienienie na samym dole żołędzia. Zbagatelizowałem problem myśląc, że jest to jakieś uczulenie na szampon lub proszek do prania. Jakiś czas później zaczerwienie znacznie się powiększyło i przybrało postać plamek podskórnych, które nie swędziały, nie piekły, nie wydawały przykrego zapachu.

Zacząłem szukać informacji w internecie, ponieważ wstydziłem się iść do specjalisty. Doczytałem się że może to być grzybica i dobrym środkiem bez recepty jest Clotrimazolum. Kupiłem, używałem jakiś tydzień, 2 razy dziennie na umytą skórę rzecz jasna, ale nie pomogło. Po odstawieniu Clotrimazolu kilka dni później zauważyłem, że plamki są nieco jakby jaśniejsze, więc pomyślałem że to coś ustępuję. Przeliczyłem się jednak... Wróciło, ze zdwojoną siłą. Wyglądało to okropnie, czerwone plamki, jakby spuchnięte, pojawił się nieprzyjemny zapach, ale ani nie swędziało, ani nie piekło. Plamki były już na niemal cały żołędziu, od dołu aż po sam szczyt. Tylko tylna strona przy wiązadełku nie ulegała zmianie. Poszedłem więc do dermatologa. Musiałem się przełamać bo sprawa tego wymagała. Pani przepisała mi Pimafucort. Kazała używać przez tydzień raz dziennie. Używałem i nastąpiły zmiany. Plamki wprawdzie zeszły, zostało zaczerwienienie. W miejscach gdzie były plamki, skóra jest jakby ciemniejsza. Wystąpiło pieczenie i opuchlizna, lecz niewielka i bezbolesna. Tył przy wiązadełku jakby siwawy. P

oszedłem więc raz jeszcze, skonsultować się, i Pani Dermatolog przepisała mi maść Detromycyna 2%. Kazała używać przez tydzień ze 2 razy dziennie i przyjść jak też nie pomoże. Użyłem tego raz. Skóra zrobiła się buraczkowo czerwona. Odstawiłem automatycznie i poczytałem w internecie na temat tej maści. Z tego co wyczytałem to coś pod oczy, coś zupełnie nie w deseń mojej dolegliwości. I tu skończyła się moja przygoda ze specjalistą, w moim mieście oczywiście. Nie ma u nas więcej dermatologów, a ja już do tej Pani nie chcę iść, bo najzwyczajniej w życiu się boję. Wspominała coś o sterydach, ale nie na razie, bo nie chce mi naskórka niszczyć. Teraz mój żołądź jest zaczerwieniony cały czas, plamek jako takich nie ma, takie mini kropeczki, po tych większych skóra jest trochę ciemniejsza, czy jest ślad, ale trudno zauważalny. Nie piecze już. Najwięcej śladów, i najbardziej zauważalne są na samej górze żołędzia, czyli tam, skąd wylatuje mocz. Nie wiem, jak to się fachowo nazywa. Kieruje pytanie do specjalisty, co dalej? Nie mam pojęcia co robić, a problem dotyka mnie już psychicznie, mam dziewczynę, z którą nie mogę i nie chcę teraz nic robić ze względu na jej bezpieczeństwo i mój komfort, bo nie jest to estetyczne. Bardzo proszę o pomoc!

Witam!

17.03.2012r. miałem ból pachwiny lewej. USG pachwiny lewej. Wynik: kilka podłużnych węzłów chłonnych z wyraźną wnęką naczyniowa najprawdopodobniej odczynowych, wielkość do 33,5 mm, 26,6 mm. Antybiotyki brałem 5 dni - Proxacin 2x500 mg co 12 godz. Dicalac 3X dziennie. Ustąpiło po 5 dniach, lecz wyczuwałem jeszcze parę małych węzłów w lewej pachwinie. 2 kwiecień 2012r. doszły węzły chłonne pod pachami oraz w prawej pachwinie, zacząłem brać antybiotyk Cipronex, wynik USG z 6 kwiecień 2012r. W prawym dole pachowym węzeł chłonny o wym. 17x7 mm. W lewej pasze hypoechogeniczny węzeł chłonny śr. 14 mm. W prawym dole pachwinowym dwa węzły chłonne śr. 8 mm i wym. 12x4 mm W lewym dole pachwinowym kilka węzłów chłonnych największy ma wym. 17x6 mm.

Na dzień dzisiejszy, czyli 8 kwietnia 2012 r. węzły nie znikły tylko czasem się powiększają, czasem maleją, pod żuchwą również są i jak rosną, mam małą temperaturę - 37 stopni. Wyniki badań USG klatki piersiowej oraz moczu i krwi dobre, morfologia tylko robiona była. Po tabletkach boli mnie w brzuchu po prawej stronie. Robiłem USG, wyszło ok, ponoć to od tabletek. Głowa też mnie boli, też ponoć od tabletek. W nocy przechodzę poty lekkie - też od tabletek? Co oznacza hypoechogeniczny węzeł chłonny? Czy możliwe jest, że za krótko brałem antybiotyk za 1 razem i wszystko wróciła od nowa. A teraz następny antybiotyk nie działa skutecznie? Dodam jeszcze, że 15.05.2011r. miałem wycięty pieprz na plecach, po badaniu wyszło coś rakowego i został usunięty w całości. Mam się o co martwić? Mam 24 lata, mężczyzna.

Witam serdecznie! Mam 26 lat. Od jakichś dwóch tygodni zauważam dziwne jakby żelowe, jasnobrązowe grudki w nasieniu. Czym to może być spowodowane? Sperma ogólnie jest biaława. Chciałbym dodać też, że na chwilę przed jak i w trakcie wytrysku odczuwam delikatnie kłujący ból w kroczu. Nie jest mocny, lecz to dla mnie duży dyskomfort. Czy muszę w tej sytuacji skonsultować się z lek. urologiem? Palę papierosy, alkohol spożywam bardzo rzadko. Proszę o pomoc. Z góry dziękuję.

Od dosyć długiego czasu mam problem z wypróżnianiem się. Odczuwam silne parcie na pęcherz, szczególnie mocno po oddaniu kału. Czasami wręcz problem z trzymaniem moczu. Badanie ogólne moczu w normie, posiew nie wykazał zakażenia. Urolog przepisał mi antybiotyk Levoxa przed zrobieniem posiewu. Następnie stwierdził po negatywnym wyniki posiewu, że zapewne zakażenie zostało wyleczone i trzeba tylko stłumić objawy organizmu. Przepisał Uroflow i czopki diclofenac. Jedyne co dostałem od tych leków to podrażnienia odbytu.

Mam 54 lata. Od kilku tygodni wyczuwam palcami jakieś niewielkie zgrubienia wzdłuż cewki moczowej na dolnej stronie w połowie długości penisa. Są one twarde, nie powodują żadnych trudności w oddawaniu moczu i nie odczuwam bólu. Jedynie lekki ból pojawia się podczas wzwodu. Poza tym członek wygląda i funkcjonuje normalnie. Czy to coś groźnego i co powinienem z tym zrobić?

Witam, zacznę od tego że odczuwałam w miejscu intymnym swędzenie, więc kopiłam globulki propolisowe, zaaplikowalam 2 razy i po drugiej, jak wstałam rano do toalety zauważyłam krew na papierze toaletowym - przerwałam stosowanie. Następnego dnia miałam beżowe plamienie, a na trzeci dzień dostałam różowego plamienia. Czwartego dnia dostałam miesiączkę (w terminie), ale jest ona dużo bardziej skąpa niż normalna, trwa już 4 dni, ale krwawienie występuje praktycznie tylko przy oddawaniu moczu, podpaska jest prawie czysta. 2 miesiące temu też miałam skąpą miesiączkę, ale zaniepokoiłam się dopiero gdy zdarzyło się to po raz drugi. O czym mogą świadczyć te plamienia i dużo mniej obfite miesiączki? Dodam, że mam 32 lata i nigdy nie rodziłam, ciąża raczej nie wchodzi w grę. Do lekarza oczywiście się wybiorę, zapiszę się po okresie. Bardzo się martwię, że to coś poważnego.