Witam!
Bardzo trudno jest być młodym mężczyzną. Wiek dojrzewania niesie ze sobą problemy, które większości nastolatków dają się we znaki. Dochodzące do tego w Twoim przypadku problemy rodzinne, trudności z adaptacją do zmieniającego się otoczenia i brak wsparcia mogą prowadzić do poczucia zagubienia i wahań nastroju. Ciągle grasz kogoś innego. Sam się w tym pogubiłeś, ciężko jest Ci powiedzieć, które wcielenie jest tym prawdziwym. Warto być sobą i żyć według własnych, wewnętrznych zasad.
Jesteś bardzo wrażliwym mężczyzną - mimo tego, że chciałeś zdobyć szacunek za wszelką cenę, współczułeś swoim ofiarom i nie byłeś przekonany o słuszności swojego wyboru. Jak wspomniałam, wiek dojrzewania to bardzo ciężki czas dla młodych ludzi. Odczuwana silna potrzeba bycia akceptowanym przez rówieśników często powoduje, że nastolatkowie robią rzeczy, które nie są zgodne z ich systemem wartości. Można się wtedy pogubić i poświęcić swoje cele na rzecz przychylnego spojrzenia rówieśników.
Piszesz, że nie czujesz się wartościowy i równy z innymi. Sądzę, że jest to jeden z ważnych czynników wpływających na Twoje relacje z otoczeniem. Chcąc budować zdrowe i trwałe relacje z innymi ludźmi należy na początek zadbać o swoje samopoczucie i pozytywny obraz siebie. Ludzie potrafią wyczuwać, kiedy ktoś nie jest szczery i kiedy źle czuje się sam ze sobą. Dlatego zachęcam Cię do pracy nad swoimi problemami. Warto zacząć od obrazu siebie i samooceny. Spróbuj odnaleźć prawdziwego siebie i zastanów się, co takiego jest w Tobie, że nie chcesz swojego prawdziwego Ja pokazywać otoczeniu. Kiedy Ty polubisz siebie, inni też będą inaczej Cię postrzegać. Lubiąc samego siebie, akceptując swoje wady i zalety masz szansę ustabilizować swój nastrój, poczuć się pewnie i wartościowo.
Brak Ci osób, z którymi mógłbyś rozmawiać. Możesz zacząć udzielać się na forum czy czacie i tam dzielić się swoimi problemami. Jeśli chcesz potrenować swoje umiejętności współpracy z innymi ludźmi, polecam treningi gier zespołowych, gdzie wszyscy gracze muszą nawzajem na sobie polegać. To pozwala tworzyć więzi i uczyć się wzajemnie, jak postępować w trudnych sytuacjach.
W trudnych momentach polecam Ci korzystanie z telefonów zaufania (np. 116 111 dla dzieci i młodzieży). Jeśli natomiast chciałbyś popracować nad swoimi problemami z pomocą drugiej osoby, polecam Ci kontakt z psychologiem lub psychoterapeutą. Uczestnicząc w takich spotkaniach miałbyś możliwość wprowadzania konstruktywnych zmian w swoim życiu oraz efektywnego rozwiązywania problemów psychicznych i społecznych.
Pozdrawiam
Dzień Dobry Panu,
Zacznę od podziękowania Panu za tak obszerne podzielenie się swoja historią osobistą.
Z Pana relacji wynika, ze jest pan mocno świadomy siebie i tego co się wewnątrz Pana dzieje i wokół Pana.
I co dzieje się od kilku już lat .
Znalazł się Pan w takim miejscu, że podjął decyzję by się zatrzymać i zobaczyć że to co było dotychczas obecne w Pana życiu, już przestało Panu służyć i nie służy...
Istotne jest, żeby przyznał się Pan sam przed sobą, że nie jest łatwo i że potrzebuje Pan wsparcia w zmianie dotychczasowych nawyków.
Jeśli to Pan zrozumie i przyjmie jako prawdę, to już krok do zmiany, gdy weźmie Pan odpowiedzialność za swoje myśli i emocje oraz za to, jak Pan postępował wobec samego siebie i Innych.
Stare programy, które powstały po wcześniejszych przeżyciach dyktują Panu obecne lęki, ale też marzenia, pragnienia- ważne byłoby, aby dotrzeć do ich źródła.
I w zależności, jaki mamy filtr na oczach, tzw. klapki na oczach, w ten sposób postrzegamy siebie ( wielobarwnie lub jedno barwnie).
Chcę Panu powiedzieć, że...
Często wydaje się Nam, że wiele Osób, Które spotykamy są szczęśliwe, ma wszystko. Wszyscy Ludzie doświadczają bólu, Każdy z Nas doświadczył, doświadcza albo będzie doświadczał lęku, strachu, smutku, wstydu i straty.
Większość Ludzi nosi w sobie bolesne tajemnice, przywdziewa szczęśliwe maski, udając, że jest wszystko jak najbardziej w porządku (tak, jak to czynili Pana Koledzy i Pan).
Ludzie rzadko mówią o Swoich trudnościach, wątpliwościach, kryzysach, a jeśli mówią to po to, by stworzyć mit własnego, szczęśliwego życia, żeby pochwalić się, co posiadają, jaką i gdzie maja władzę- a pozorny kontakt tworzy pustkę wewnętrzną...
Podsumowując jest to dla Pana dobry moment, by zatrzymać się (tak jak Pan teraz tego doświadcza) i sięgnąć po rozwojową pomoc i wsparcie psychologiczne, by dotarł Pan do samego siebie, poczuł swoje zasoby i nie chciał naśladować Innych, bo to Pan jest wyjątkowy...
Życzę Panu wewnętrznej siły i dotarcia do samego siebie,
irena.mielnik.madej@gmail.com
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Nie lubię przebywać wśród ludzi ze szkoły – odpowiada Mgr Kamila Drozd
- Jak postępować, aby ludzie mnie szanowali? – odpowiada Mgr Agnieszka Glica
- Czuję się samotna wśród ludzi... – odpowiada Mgr Katarzyna Kapral
- Nowa szkoła, niezgrani ludzie - zostać, czy się przepisać? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Dlaczego, chociaż mam przy sobie rodzinę, czuję się bardzo samotna? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Jestem samotny i nieszczęśliwy, nie potrafię zaufać ludziom - co mam zrobić? – odpowiada Mgr Magdalena Brudzyńska
- cierpię na bezsenność, czuję się, jakby moje życie było karą i cierpieniem – odpowiada Mgr Katarzyna Kulczycka
- Jak zacząć nowe życie i jak zmienić siebie, aby nie popełniać tych samych błędów? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Dlaczego mam takie myśli, dlaczego cierpię, dlaczego czuję się samotna? – odpowiada Mgr Arleta Balcerek
- Czuję niechęć do ludzi - co mam robić? – odpowiada Magdalena Pikulska
artykuły
Jednego dnia jest się panem życia, a następnego pacjentem po udarze
- Najgorszy moment był wtedy, gdy obudziłem si
Smutek skrywany pod płaszczem męskości
O zaburzeniach nastroju pisze i mówi się najczęści
"Przeszłam przez depresję, byłam w szpitalu psychiatrycznym". Rozmowa z Martą Kieniuk Mędralą #ZdrowaPolka
"Szpital psychiatryczny kojarzy się z wariatami, k