Adopcja a porozumienie w związku
Myślę o adopcji dziecka. Jak powiedzieć to mężowi żeby nie przeżył szoku?
Witam serdecznie
Nie jest łatwo odpowiedzieć na Pani pytanie. Kwestia komunikacji w związku jest bardzo indywidualna i nie ma jednoznacznych schematów, jak należy komunikować swoje potrzeby. Należałoby się zastanowić, co powoduje, że obawia się Pani reakcji męża. Skąd te ewentualne obawy? Czy wcześniej mieliście Państwo okazję do rozmów na temat adopcji i mąż nie był przychylny Pani pomysłowi?
Te odpowiedzi bardzo ukierunkowałyby pomoc dla Pani. Pomocny również się może okazać psycholog, którzy wskaże jak inaczej, bardziej efektywnie można się z mężem komunikować na różnych płaszczyznach.
Pozdrawiam serdecznie.
Witam. Powiedzieć tak, jak właśnie to Pani napisała do wielu osób, czyli, że "myśli o adopcji dziecka".
Magdalena Brabec
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Trudności z porozumieniem w związku – odpowiada Mgr Magdalena Golicz
- Brak porozumienia w małżeństwie – odpowiada Mgr Kamila Drozd
- Jak żyć z mężem, którego nie kocham? – odpowiada Mgr Marta Belka-Szmit
- Jak radzić sobie w alkoholiźmie? – odpowiada Mgr Agata Hensoldt-Jankowska
- Narzekanie i krytyka ze strony teściowej – odpowiada Mgr Przemysław Mućko
- Problemy w związku a depresja – odpowiada Lek. Marta Mauer-Włodarczak
- Ciąża i strach przed rozpadem związku – odpowiada Mgr Krystyna Kozłowska
- Staranie się w związku po ślubie – odpowiada Mgr Zuzanna Starczewska
- Rozmowa o kryzysie wieku średniego – odpowiada Mgr Monika Wysota
- DDA a problemy w związku – odpowiada Lek. Marta Mauer-Włodarczak
artykuły
Strażak "Norek" walczy z rakiem. "Widzę, jak mąż umiera na moich oczach"
Za młody na raka jelita grubego? Im też tak się wy
Jak kondycja jelit wpływa na naszą psychikę? (WIDEO)
-Jest z nami psychodietetyk Pani Elżbieta Lange,
Beata Tadla zszokowana zachowaniem aptekarki. Farmaceutka zapytała, po co jej maseczka skoro koronawirus nie istnieje
Znana dziennikarka Beata Tadla udała się do apteki