Staranie się w związku po ślubie

Witam, Z mężem jestem po slubie 2 miesiące znamy się znacznie dłużej. W ostatnim czasie zaczęło się między nami psuć.maz twierdzi ze juz nie musi się starać bo po co.Non stop w nasze życie mieszają się jego rodzice niestety nie potrafi się przeciwstawić swojemu ojcu juz nie mówiąc o odmiennym zdaniu.To powoduje ciągle klotnie.Ostatnio mi powiedział żebym wypi...do pracy to zobaczę co to życie.mam juz dosc
KOBIETA, 21 LAT ponad rok temu

Witam,
dość wcześnie jak na "kryzys małżeński". Odnoszę wrażenie, że pani mąż nie chce pogodzić się z faktem, że jest już "zaobrączkowany". Proponuję aby spróbowała pani przekonać męża do wizyty u terapeuty małżeńskiego, bo to zaczyna wyglądać niebezpiecznie.
Pozdrawiam

0

Witam Panią. Mam wrażenie, że doświadcza Pani dużej różnicy między okresem przed ślubem a obecnie po ślubie. To z pewnością trudne i bolesne usłyszeć od osoby bliskiej, że nie musi się starać w związku. Czytając to co Pani napisała obawiam się, że dochodzi do zaburzenia równowagi w Pani związku. Proszę być czujną i uważną na sytuacje z mężem. Mogą one wskazywać, że dochodzi do wykorzystywania przewagi sił jego nad Panią. To jedno z kryteriów przemocy w rodzinie. Pani mechanizmy obronne mogą powodować, że trudno będzie Pani uwierzyć, że osoba bliska może wyrządzić Pani krzywdę. Tak, trudno w to uwierzyć, ale przemoc w rodzinie jest faktem i ma miejsce w różnych rodzinach niezależnie od wykształcenia, wieku, statusu społecznego i ekonomicznego. Poza tym autonomia Waszego związku jest zagrożona przez ingerencję innych osób. Proszę zajrzeć pod tym linkiem na spis instytucji w Pani mieście http://www.niebieskalinia.pl/pomoc/instytucje/?option=com_instytucje
Jeśli sytuacja będzie się powtarzała proszę skontaktować się z wybranym miejscem. Pozdrawiam Panią
www,piotrantoniak.pl

0

Witam Panią serdecznie. Jest Pani bardzo młodą osobą i pomimo, że nie znam wieku Pani męża wiem, że małżeństwo również jest bardzo świeże. Znaliście się Państwo wcześniej, ale obecnie mieszkacie razem, rodziny pochodzenia uczestniczą w Waszym życiu, dzielicie wspólnie sprawy finansowe itd. Nieporozumienia na każdym etapie małżeństwa są czymś naturalnym, należy się nauczyć je rozwiązywać. Każda para wypracowuje sobie swoje sposoby, a Państwo jesteście w takim momencie, kiedy macie się "dotrzeć", czyli nauczyć się przechodzic przez tego typu momenty. Myli się Pani mąż (ponieważ jeszcze tego nie wie), że już nie trzeba się starać. W małżeństwie staramy się cały czas, bo inacze jalbo się rozpadnie, albo będzie związkiem w którym żadna ze stron nie dozna satysfakcji. Dla pocieszenia powiem, że sytuacje które Pani opisuje w mniejszym lub większym stopniu dotyczą każdej pary.
Zachęcam do otwartych, ciepłych rozmów na temat np. Pani pracy, co to oznacza dla Pani, co dla męża? Jak oboje widzicie ten temat? Czy mąż może Pani pomóc? Jak ustalicie jeden obszar dyskutujecie o drugim np. rodzice, bez pretensji, ale starając się zrozumieć i wziąć pod uwagę racje drugiej strony. Potem np. seks, potem dzieci, potem pieniądze. Proszę słuchać siebie wzajemnie i starać się rozmawiać spokojnie, z miłością. Jeżeli z jakiegoś powodu czuje Pani, że to się nie uda może Pani skorzystać z wizyty u doświadczonego terapeuty par. On zaproponuje kilka spotkań, które uwrażliwią Państwa na siebie wzajemnie, pomogą Państwu zacząć się komunikować. Skoro Pani pisze maila tutaj, oznacza to, że ma Pani pragnienie starania się w tym związku. To bardzo dobrze. Niech Pani to spokojnie powie mężowi i sporóbuje go nakłonić do pracy nad tą bardzo ważną w życiu relacją. Powodzenia.

Małgorzata Danielewicz
www.terapia-psycholog.com.pl
www.psychoterapia.lublin.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty