Ataki agresji, myśli samobójcze - co jest ze mną?
Witam! Mam 15 lat. Od dłuższego czasu zauważyłam u siebie jakieś dziwne zachowania i reakcje, zastanawiam się czy jest to jakiś poważny problem. Jestem osobą bardzo nerwową i agresywną, a częste nerwy objawiają się nerwobólami stwierdzonymi przez lekarzy. Potrafię zadać ból fizyczny nawet swoim znajomym, np. pewnego dnia w szkolę gdy dostałam nagłego napadu złości, wbiłam koleżance kluczyk od szafki, który trzymałam w ręce w nogę. Na szczęście nie było to nic aż tak poważnego. Nie lubię ludzi, nie ufam im i nie bardzo lubię z nimi przebywać, choć to zależy od mojego nastawienia na dany dzień. Czasami po prostu mam ich dość, a czasami wolę spędzić dzień ze znajomymi, bo wtedy czuję się mniej samotna i szczęśliwsza - przez trochę. Od najmłodszych lat byłam osobą, którą inni gardzili, przezywali i znęcali się po prostu. Przez to mam bardzo dużo kompleksów na swoim punkcie i nie ufam ludziom, więc nie mam przyjaciół, a wszystko duszę w sobie. Chciałabym zostać fotomodelką i zajmuję się fotografią od 6. roku życia. Często daje mi to szczęście, niestety nie na długo. Czuję się okropna, wstrętna i znienawidzona przez ludzi i potrafię siedzieć i całymi wieczorami płakać z tych powodów. Mam duże problemy z myślami samobójczymi. Jeszcze niespełna rok temu dzień w dzień podcinałam sobie żyły zatapiając tak swoje smutki. Dwa razy również trafiłam do szpitala po przedawkowaniu tabletek. W dzieciństwie miałam już takie myśli i często płakałam, gdyż zdarzało się w moim domu, że były awantury z powodu pijanego ojca wracające do domu. Często słyszałam, że jestem niewystarczająco dobra, nawet od rodziców, a mój brat był ich przytulanką i nadal jest. Czuję się odrzucona przez nich i nawet gdy poprosiłam mamę czy poszłaby ze mną do psychologa zaśmiała się i powiedziała, że coś sobie wmawiam i nie potrzebuję przecież psychologa. Boje się rozmawiać już z nią na tego rodzaju tematy. Nie wiem co mam robić. Czekam na odpowiedź i pozdrawiam!