Boję się, że skończę w psychiatryku. Co mam robić?

Witam, Nie wiem nawet, jak najkrócej opisać to, co się ze mną dzieje... Boję się samej siebie, a najbardziej - swoich myśli. Jestem niestabilna emocjonalnie, izoluję się, unikam ludzi. Najgorsze są jednak moje myśli, które sprawiają, że myślę o sobie w kategoriach "wariatka". Boję się, że wyląduję w kaftanie. Aby było prościej, podam przykłady moich chorych myśli, których już sama się boję: robię sobie kanapkę, trzymam nóż. Wyobrażam sobie, że zabijam tym nożem osobę, która akurat jest koło mnie. To mnie paraliżuje, doprowadza do paniki. Tak samo np. wyobrażam sobie śmierć najbliższych, wypadki. Nie pozwala mi to normalnie funkcjonować, bo ciągle się boję. Ciągle "odpływam", tracę kontakt ze światem zatapiając się w swoich myślach, wyobrażeniach i po prostu boję się tego wszystkiego... Potrafię wpaść na kogoś na ulicy, bo nie jestem świadoma, co dzieje się dookoła. Mam dziwne sny, bardzo nierealistyczne, intensywne, które bardzo przeżywam po przebudzeniu. Wmawiam sobie, że nie jestem nic warta, nic nie potrafię, poniżam sama siebie, czasami zadaję sobie ból fizyczny - do tej pory poprzez obgryzanie paznokci do krwi, teraz przerzuciłam się na obgryzanie policzków "od środka", generalnie mam różne sposoby żeby bolało, a nie było widać, że robię sobie krzywdę. Ból przynosi mi ulgę, a zaraz potem poczucie winy. Mam wrażenie, że posiadam dwie osobowości - z jednej strony jestem miła i dobra, z drugiej chcę krzywdzić ludzi, zadawać im ból, robić niemoralne rzeczy. - nie potrafię się na niczym skupić, przeczytać jednej strony bez "odpływania", ciągle o czymś zapominam, gubię drogę, jestem jak dziecko we mgle. Boję się samotności, dlatego tkwię w związku, w którym jestem poniżana i pozbawiona szacunku. Mam napady, kiedy np. wmawiam sobie, że jak np. położę coś w złym miejscu albo zrobię coś nie tyle razy, ile sobie wymyśliłam to coś złego się stanie. Chodzi np. o wykonywanie czynności jakiejś nieparzystą ilość razy. Parzyste liczby są złe. Mam obsesję na punkcie czcionek, kolorów, wielkości, symetrii... - ciągle myję ręce, ciągle czuję się brudna, nieustannie poprawiam włosy, potrafię robić makijaż i zmywać tak długo, aż spuchną mi powieki, byle było równo. Tyle zdołałam sobie na szybko przypomnieć, proszę o jakąś radę, boję się, że skończę w psychiatryku, bardzo się tego boję. Co mam robić?
ponad rok temu

Leczenie choroby afektywnej dwubiegunowej

Witam serdecznie,
Opisywane objawy z dużym prawdopodobieństwem wskazują na zaburzenia obsesyjno- kompulsywne.
Leczenie szpitalne zazwyczaj nie jest konieczne. Skuteczna terapia tego zaburzenia to psychoterapia i leki przeciwdepresyjne z grupy SSRI. Polecam Ci konsultację u lekarza psychiatry.

Serdezcnie pozdrawiam i życzę szybkiej poprawy samopoczucia

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty