Co mam o tym wszystkim myśleć?

Dzień dobry, postanowiłam napisać, ponieważ mam problem i myślę, że nie jestem w stanie poradzić sobie z nim sama. Jestem kobietą, 22 lata. Jestem w związku, bardzo kocham mojego chłopaka. Ale zdaża mi się oglądać filmy pornograficzne: trójkąty, seks grupowy itp. Podobało mi się to i sprawiało przyjemność, nie zwracałam nigdy na to większej uwagi. Jednak od pewnego czasu dziwnie się z tym czuję, mam wyrzuty sumienia. Kiedyś oglądałam takie filmiki od czasu do czasu i przyjemnie było na to popatrzeć ale tylko popatrzeć na ekranie. Nigdy nie pomyślałam, że chciałabym brać w tym udział, aż do pewnego momentu, gdy przez głowę przeszła mi taka myśl i wtedy zaczął się mój problem. Zauważyłam, że ta myśl o mnie partnerze i osobie trzeciej przez chwilę wywołała u mnie podniecenie. Złapała mnie straszna panika, ręce mi się trzęsły i łzy napływały do oczu. Raczej nigdy nie zdecydowałabym się na trójkąt a już zwłaszcza gdy mam chłopaka którego kocham. Jego również tak jak mnie takie rzeczy nie interesują. Zawsze uważałam, że jeśli jest się w związku to jest się tylko dla siebie nawzajem, pod każdym aspektem. Bardzo mnie to niepokoi, że coś takiego w ogóle zrodziło się w mojej głowie i przez to często płaczę, że w ogóle mam takie myśli. Myślę, że to nerwica natręctw myślowych, ponieważ już kiedyś mnie ona dopadła, odczuwałam wtedy ogromny ciażar psychiczny, bardzo podobny do tego stanu, w którym teraz się znajduje. Jednak wtedy natrętne myśli nie dotyczyły sfery seksualnej, po paru miesiącach minęły. W życiu realnym byłabym bardzo zazdrosna i nie wyobrażam się dzielić sobą czy partnerem. Boję się, że kiedyś będę chciała spróbować, a z kolei myślenie o tym wywołuje u mnie panikę. Nie wiem już co się że mną dzieje raz próbuję myśleć racjonalnie i tłumaczyć sobie, że to tak naprawdę "nie moje pragnienia" tylko coś czego nie chcę. Jest to bardzo dla mnie trudna sytuacja. Powoli nie daję rady, wszystko mi o tym przypomina, boję się tego, że prędzej czy później dojdzie do trójkąta a wtedy to byłby dla mnie chyba koniec świata. Nie umiałabym spojrzeć na siebie, ani na partnera. Zdaję sobie sprawę z tego, że moje obawy mogą wydawać się absurdalne, ale naprawdę jest to dla mnie duży problem, który utrudnia mi normalne funkcjonowanie. Ciągle płaczę, czasem mam ochotę nawet sobie coś zrobić. Nie mam już powoli siły. Próbowałam szukać podobnych wątków na forach internetowych jednak nic nie znalazłam, a wręcz natknęłam się na opowieści ludzi po przeżyciu seksu w trójkącie i te opisy były w większości bardzo pozytywnie...Gdy to czytałam miałam "gulę,, w gardle oraz łzy w oczach, to tylko pogarszało mój stan. Zadaję sobie pytanie : czy to nerwica podsuwa mi tak okropne myśli czy jednak są to moje ukryte pragnienia, przed którymi nie ucieknę? Boję się, że to" pragnienie" nie da mi spokoju aż w końcu będę musiała je zrealizować, a po tym stracę szacunek do samej siebie przede wszystkim lub co gorsza to mi się spodoba. Nie wiem już kompletnie co mam robić. Mam wsparcie w partnerze, który bardzo mi w tym trudnym czasie pomaga i próbuje pomóc. Bardzo proszę o szybką opinię, radę. Dziękuję i pozdrawiam.
KOBIETA, 22 LAT ponad rok temu

Zaniepokoiło mnie Pani zdanie, że chciała Pani sobie coś zrobić.
Zachęcam do spotkania z psychiatrą, który przepisze leki na nerwicę.
Warto przestać oglądać pornografię, a zamiast tego spróbować pogłębić więź z partnerem.
Pozdrawiam serdecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty