Wszystkie związki przechodzą przez pewne fazy. Cykl ten wygląda ogólnie w taki sposób: zaczynamy interesować się daną osobą i potrzebujemy spędzać z nią coraz więcej czasu. Idealizujemy partnera widząc w zauroczeniu raczej to co chcemy/potrzebujemy w nim widzieć niż to jaki jest rzeczywiście. Potem przychodzi rozczarowanie, że jednak ta osoba nie jest tak doskonała jak sądziliśmy. To czas decyzji czy ta relacja jest na tyle wartościowa aby o nią zawalczyć czy też na tyle nie spełnia naszych oczekiwań, że musi się zakończyć.
Jeśli Pani zależy na tym mężczyźnie (pomimo doświadczanego rozczarowania) to jest to czas na...akceptację i ryzyko. Zaakceptowanie, że być może faza tamtych intensywnych, pozytywnych uniesień i częstotliwości kontaktu...zmieniła się i przeszła w inną jakość, która też może być satysfakcjonująca. Jednak potrzeba zaryzykować, najlepiej rozmawiać ze sobą, co przeżywamy, co nam się nie podoba w partnerze. Jeśli uczucia, które zgromadziły się w poprzedniej fazie stworzyły bazę to kompromis, a nawet zmiany są możliwe. Okaże się jak Państwo radzicie sobie z konfliktami (pierwsze kłótnie mogą wzmocnić związek) i to będzie rokowanie czy możliwa jest dla Was wspólna przyszłość.
Dobry związek to taki, w którym bycie razem i osobno są odpowiednio wyważone.
Życzę odwagi i powodzenia.
Elżbieta Pniewska
