Co właściwie może mi dolegać?

Nie wiem co mi dolega Naprawdę mam duży problem z określeniem co mi tak właściwie jest szukałem na różnych stronach odpowiedzi jakiejkolwiek Warto zacząć od tego że od najmłodszych Lat miałem dość mocno nasilony lęk przed śmiercią oraz utraty bliskich wraz z wiekiem to nie mijało w pewnym momencie zacząłem odczuwać że można w łatwy sposób umrzeć mimo że nigdy nie miałem myśli samobójczych to żyje w leku że coś może się stać i wyjście z domu jest samo w sobie ryzykiem że stanie mi się krzywda . Więc zacząłem obsesyjnie się bać że coś mi się wydarzy przy tym wszystkim pojawiają się duże bóle głowy oraz problemy z rozmawianiem z ludźmi . Nie potrafię z nikim o tym porozmawiać czasem zdarzyło mi się coś wspomnieć o tym rodzicom ale uznali że mi to przejdzie. Przy tym wszystkim pojawia się u mnie bezsenność i z mojego odczucia nadpobudliwość w jakimś stopniu więc wszystko wyrzucam w twórczy sposób (artystyczny ) też bardzo często mam koszmary których wolę jednak nie opisywać ale głównie polegają na dziwnych dźwiękach przykładowo piszczenie lub jakiś hałas szybko potrafię się wtedy obudzić z dużym poczuciem niepokoju . Do tego wszystkiego dochodzi ciągłe poczucie niespełnienia że muszę coś tworzyć coś istotnego ze sobą robić ze nie mogę marnować czasu by w pewien sposób móc się dowartościować oraz poczuć wewnętrzny spokój . W skrócie muszę ciągle znajdować w sobie spokój i jakoś się wyciszać ale jest to ciężkie próbowałem się zaakceptować że już taki jestem ale czując się dziwnej z dnia na dzień nie pozwala mi myśleć że coś się zmieni . Cały czas żyje z nadzieją że poznam osobę która mnie zrozumie bym mógł z kimś wreszcie porozmawiać (bo może tyle czasem wystarczy co zwykła rozmowa ) Nie lubię do siebie dopuszczać myśli że mam problemy ze sobą bo powoduje to że się czuje słabszy co odbija się na moim samopoczuciu więc każdego dnia próbuję jakoś żyć i udawać że wszystko jest w porządku . Postanowiłem to napisać tutaj bo z psychologiem w ogóle nie potrafię rozmawiać jest mi wtedy o wiele ciężej .
MĘŻCZYZNA, 18 LAT ponad rok temu

Leczenie nerwicy

Dziękuję Panu, że skorzystał Pan z ABC Zdrowie,

proponuję aby więcej przebywać na świeżym powietrzu, jest za darmo i najlepszy lek z jakiego możemy skorzystać. Dotleni on naszą głowę, nasze serce i nasze ciało. W organizmie zaczną się wydzielać inne hormony, które pomogą w uzyskaniu pozytywnej energii. Każdy człowiek wcześniej czy później odejdzie z tego świata i tak naprawdę nie ma się czego bać. Pan jest niezwykle młody i dobrze byłoby postawić na młodość, zobaczyć, co ta młodość nam daje: ciekawość świata, ciekawość ludzi, przyrody itd. Proponuję książkę Spencer'a Johnsona pt. "Prezent", jest to bardzo inspirująca książka, niewiele stron do czytania, która w łatwy sposób pozwala zrozumieć po co żyjemy. Cytat z książki: "Nawet w najtrudniejszych sytuacjach, gdy skupisz się na tym, co jest dobre w danej chwili, poczujesz się bardziej szczęśliwy, pełen energii oraz pewny siebie i uporasz się z tym, co dzisiaj jest niedobre". Jednocześnie proponuję o kontakt z psychoterapeutą, który w życzliwy sposób pomoże Panu rozwiązywać problemy a przede wszystkim usunąć lęki, które Panu zagrażają obecnie. Pozdrawiam Alicja Jankowska

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty