Co znaczą te wahania nastroju w moim wieku?

Dzień dobry. Ostatnio skończyłam 18 lat i coraz częściej martwię się stanem w jakim się znajduję. Jestem raczej introwertykiem, więc czas wolę spędzać samotnie w zacisznych i spokojnych miejscach. Jednak zauważyłam że ostatnimi czasy całkowicie straciłam zainteresowanie ludźmi, i kontakt z kolegami z klasy ograniczam do minimum. Coraz częściej wracając że szkoły czuję się przygnębiona i smutna. Oczywiście jest garstka osób z którymi wciąż rozmawiam, jednak jest ona niewielka, a radosne chwile które z nimi spędzam wydają się być dla mnie ulotne oraz sztuczne. Również płaczę po nocach z byle powodu, co wcześniej mi się nie zdarzało. Szczerze mówiąc rozważałm pójście do poradni psychologicznej, ale nie byłam pewna czy są to objawy z którymi mogę pójść. Tym bardziej że są dni w których naprawdę mam dosyć i albo płaczę całymi dniami albo śpię. Gdy zaraz potem następuje dzień w którym wszystko jest w porządku, rozmawiam z niektórymi osobami z klasy, uśmiecham się. Czy to jest tylko chwilowe i mi przejdzie?! Naprawdę nie wiem co o tym myśleć ani co z tym faktem robić... Proszę o pomoc. Z góry dziękuję i czekam.
KOBIETA, 18 LAT ponad rok temu

Leki przeciwdepresyjne

Depresja to choroba cywilizacyjna. Odbiera chęć do życia, zabiera energię. Jak walczyć z depresją? Można stosować leki. Obejrzyj film i dowiedz się więcej o lekach na depresję.

Dzień dobry,
Podejrzewam, że mogą to być początki depresji i być może nawet jej odmiany jaką jest tzw. depresja młodzieńcza. Oczywiście jest taka szansa na to, że z czasem to minie ale doradzałabym jednak konsultację z psychologiem/psychologiem psychoterapeutą. Z opisanymi trudnościami jak najbardziej może Pani szukać pomocy specjalisty, który z pewnością nie zbagatelizuje opisanych objawów. Sądzę, że specjalista mógłby razem z Panią przeanalizować potencjalne przyczyny problemu, które mogą być na ten moment niedostępne Pani świadomości. Dodatkowo podpowiedziałby w jaki sposób radzić sobie z obniżonym nastrojem. Polecam Pani suplementację witaminy D oraz witamin z grupy B i aktywność fizyczną zwiększającą poziom serotoniny potocznie nazywanej hormonem szczęścia. Mam nadzieję, że to przejściowy stan u Pani ale warto poszukać wsparcia i jeszcze to skonsultować.
Pozdrawiam serdecznie,
Katarzyna Kulczycka
http://psychologkulczycka.pl/

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty