Co zrobić, by w końcu normalnie funkcjonować?

Dzień dobry. Mam 21 lat. Naprawdę nie wiem od czego zacząć by opisać to co dzieje się ze mną od około 2 lat. Zapoczątkowało to pewne wydarzenie, które wyzwoliło we mnie stan psychotyczny. Miałam wrażenie, że wszyscy naokoło o mnie mówią, knują przeciwko mnie i śmieją się ze mnie. Spędziłam 3 miesiące w szpitalu psychiatrycznym, gdzie na początku objawy się nasiliły. Doszedł do tego stan depresyjny. Po wyjściu ze szpitala byłam pełna energii i siły do życia. Dodam tutaj również, że przed tym wydarzeniem brałam dosyć dużo różnych narkotyków. Po wyjściu ze szpitala również brałam narkotyki. Nie w tak dużych ilościach, ale i tak. Sama nie wiem dlaczego, byłam głupia, chciałam łapać się wszystkiego co po prostu poprawi mój stan i sprawi, że chociaż na chwile poczuje chociażby minimalne szczęście. Ostatnimi czasy paliłam również codziennie przez miesiąc marihuanę co sprawiło, że mój stan psychiczny jest w bardzo złym stanie. Wiem, że źle postępowałam, zrobiłam wiele błędów, ale teraz już chciałabym to naprawić i móc w końcu normalnie żyć. Tak naprawdę nic złego wokół się nie dzieje, teoretycznie wszystko układa się dobrze, ale mam w sobie wiele wątpliwości w stosunku do własnej osoby. Uważam, że jestem nic nie warta, że marnuje tylko swoje życie i nie ma już dla mnie żadnego ratunku. Do tego dochodzi fobia społeczna i problem z rozmawianiem, nawet z bliskimi. Czuje jakbym miałam w sobie pewne blokady, które nie pozwalają mi normalnie żyć. Biorę od wyjścia ze szpitala Kwetaplex, na początku w dawce 300 mg, teraz w mniejszej dawce 150 mg. Do tego po około miesiącu od wyjścia ze szpitala brałam Nexpram i ostatnio lekarz przepisał mi Fluoksetynę. Jeszcze miesiąc temu potrafiłam normalnie funkcjonować. Teraz boję się wychodzić z domu, mam problem z koncentracją, czuję jakby moje IQ zmniejszyło się 10-krotnie. Wiem, że narkotyki w tej sytuacji bardzo mi zaszkodziły, ale nie mogę cofnąć już czasu i nie wiem sama co ze sobą zrobić by normalnie funkcjonować.
KOBIETA, 21 LAT ponad rok temu

Dzień Dobry Pani,

Zacznę od podziękowania Pani za kontakt. i za zaufanie.
Widzę, że ma Pani teraz motywację do rozwiązywania swoich problemów
i uważam, że ma Pani w sobie siłę, by sobie poradzić i na nowo odbudować samą siebie.
Jedyne, o co Panią proszę, to proszę dać sobie ku temu czas i być dla siebie wyrozumiałą i dobrą...

Opisała Pani wiele wątków z własnej perspektywy, których Pani doświadczyła i doświadcza, natomiast prawie nie wiem o Pani życiu, co było przyczyną Pani decyzji, jaka była Pani historia osobista, jakie życie, trudności...

Napisała Pani o "pewnym wydarzeniu", które wyzwoliło u Pani stan psychotyczny, czyli znalazła się Pani w jakiejś szczególnej i urazowej sytuacji?
Domyślam się i rozumiem, tak jak mogę, jak trudno Pani żyć z taką świadomością, w stanie niepewności siebie, wątpliwości i lęku, dotyczącego przyszłości...
Chcę Pani powiedzieć, że zawsze jest rozwiązanie, trzeba po nie jedynie sięgnąć...

Na podstawie Pani opisu uważam, że pomocne byłoby dla Pani skierowanie
i równoległe uczestnictwo w terapii grupowej i indywidualnej, z powodu Pani
nieadekwatnego obrazu siebie, swoich możliwości, zasobów, samooceny.
Uczestnicząc w terapii grupowej, z osobami z podobnymi trudnościami, kontaktując się
z tymi osobami, w bezpiecznej przestrzeni i atmosferze, rozwinęłaby Pani pewność siebie, do czego Panią bardzo mocno zachęcam.

Gdyby miała Pani życzenie rozmowy ze mną, zapraszam Panią do kontaktu na Skype.

Życzę Pani tylko pomyślności, odwagi i powodzenia,
irena.mielnik.madej@gmail.com

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty